reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

nastroje i humorki :)))

tak, tak, z tymi kapielami to wiem, a co do sauny to czytalam kiedys ciekawa rzecz, ze dawno temu w Rosji kobiety rodzily w saunie!!!a to dlatego ze tam jest bardzo goraco i to zmniejszalo ryzyko zakazen!
osobiscie nie moge sobie wyobrazic zadnego wysilku fizycznego w saunie, juz teraz mam wrazenie ze bym tam poprostu zemdlala!
 
reklama
No tak z tą sauna to pewnie prawda, bo i kapiel goraca i sauna nie są wskazane w okresie ciązy, natmiast pomagają przy porodzie, jak jest za małe rozwarcie, albo brak skurczy itp. Moja koleżanka siedziała w dniu porodu kilka godzin w wannie w goracej wodzie i pomogło- 10 cm rozwarcia i poród bez nacinania.
 
ja nawet nie wiem czy są takie specjalne baseny dla kobiet w ciąży, ale myślę że nic mi nie grozi w tych chlorowanych basenach. Natomiast co do sauny i gorących kąpieli to wolę nie ryzykować. Podobno kobiety w Finlandii korzystają z saun przez całą ciążę ale wydaje mi się że to zależy od tego czy organizm jest przyzwyczajony do tego czy nie. Mój nie jest, byłam na saunie kilka razy w życiu i nie chcę ryzykować.
 
Ale miałam nockę !!!wyobraźcie sobie,że moi sąsiedzi pod nami mieszkający zrobili sobie imprezkę o 23 :00 i "basowali" do 3 nad ranem..Majteczki w kropeczki, Krawczyk, Wiśniewski cały repertuar zanam ..mam dosyć i jeszcze głośny śpiew.Byłam tak wkurzona w nocy( sama bo mąż na służbie), na stoliku drżały szklanki od basów i postanowiłam dzisiaj zadziałać i zwrócić im w końcu uwagę,że sami nie mieszkają i jak po raz wtóry się powtórzy nocna libacja( a potrafią tak co sobota) to zadzwonię po żandarmerię, chociaż jestem daleka od konfliktów ale spokój teraz i w nocy każdemu się należy. Przeprosiła sąsiadka i zobaczymy...
 
Co do basenu to słyszałam że do 12tc jest pewne ryzyko zakażenia bakteriami które mogą być w basenie, a że wczoraj minął mi dokładnie 12tc wieć wypruliśmy pędem na basen. Myślę że jest ok zwłaszcza że prowadzone są tam zajęcia dla kobiet w ciaży. Ale było suuuper ;D. A na koniec bąbelki w jakuzi (niestety nie wiem jak sie to pisze) jako rewelacyjny masaż na kręgosłup
 
ja tez zamierzam zacząć chodzić na basen, nawet już od taty dostalam karnet na grudzień:)) W końcu trzeba dbać o figurę:)
 
Witajcie;)
OluK-wpsółczuje!..i powiem więcej- ja to bym dzwoniła!:)- ba-będac kiedys w podobnej sytuacji-zadzwoniłam-i nikt nie mial do mnie zadnej pretensji- wręcz przeciwnie- sąsiedzi gdybali poźniej-kto to zadzwonił( nikt inny się nie odwazył-a kazdy miał dosc)- a ja powiedziała, ze to ja ;D
Co do basenów- przekonałyście mnie- aczykolwiek wiem-że nawet tu był poruszany(na forum ten temat) i zdania gin-ów były podzielone-jeśli chodzi o basen chlorowany. Sama swojego dopytam-i jeśli OK- to yoopi- będę stałym gościem basenów:)!
Dzis zamierzam sobie poćwiczyć i pojeździc na rowerku- zobaczymy, czy dotrzymam słowa:)

a wczoraj po obiadku byliśmy na dłuuugim spacerku z psiakiem- w parku-. Było sporo śniegu, ale też nie było mrozu i topniał- przez co wróciłam miałam cale butki mokre..i spodnie:/..ale warto było:)..
 
Mnie dziś znów jakiś smutek ogarnął. Wczoraj popsztykaliśmy się troszkę z mężem i chyba dlatego. Ale jak wróci z pracy to już będzie ok
 
reklama
Wiecie co a propos basenu to marzę żeby nań pochodzić, ale mam okropne pryszcze na dekolcie i plecach. A od 2 tygodni włosy w różnych nieciekawych miejscach rosną mi jak szalone ( na nogach mam takie że wyglądam jak szympans!!! :o zaczęły mi też rosnąc na palcach u stóp!!! :( ) za to na głowie tak się przerzedziły że co rusz to mam prześwit! Wszystko to razem z takim nijakim brzuchem ( nie wyglądam jak zaciążona ale jak kluska!) powoduje że wstydzę się pójść na basen :( Myślicie że powinnam to chromolić i pomomo szokowania wyglądem (no może po depilacji gorylich nóg) jednak pójść?? Nie wiem co mam robić ale powoli wpadam w depresję. Ryczę już nawet po romantycznych komediach kończących się "i żyli długo i szczęśliwie" ba! rycze na reklamie Visa Mastercard z wigilią z pierwszym wnukiem!!!!!!!!! Mąż wysiada. Może ten basen by pomogł? ???
 
Do góry