Hej dziewczyny...
Widze ze temat butkow znow na czasie...
My mielismy takie piankowe w tamty roku. I sprawdzily sie rewelacyjnie. Choc nie byly to orginalne crocsy.
Nie pamietam komu ale a pewno ktoryms dziewczynkom beda sluzyly dalej..

Te buty sa niezniszczalne...po umyciu w cieplej wodzie z plynem wygladaja jak nowe..
Zosiu...to juz podobno mit ze dzieci musza miec usztywniana piete...
Ostatnio w DDTVN i ten rehabilitant (zapominalam nazwisko..

) wypowiadal sie na temat sandalek dla dzieci i powiedzial ze absolutnie to mit ze ma byc kostka usztywniona Pokazywal gdzie powinna byc stopa stabilizowana.
Powiedzial ze takie butki to dla dzieci z problemami stopkowymi.
U nas crocsy nosza chyba wszytkie dzieci od takich maciupkich bo mamy rozmiary od 2 do starszakow i doroslych..

Ja tez wlasnie musze jeszcze malym je kupic bo na dwor do piaskownicy sa rewelacyjne..
Iws...szkoda ze ja juz nie bede miala juz wiecej mniejsca w walizce bo bym Ci kupila kaloszki.

A wogole to Twoje male maja plaszczyki a moje kalosze..

Chcialm im ostatnio kupic ale z tych co mi sie podobaly nie byloo dwoch w odpowiednim rozmiarze.

My mamy takie..:-)
Gastone..maka orkiszow ato spelt flour i tak kupuje ja w sklepie ze zdrowa zywnoscia...zreszta jak prawie wszytko ostatnio..
Yenefer...dobrze sie domyslilas..koszystam z blogu Dorotus..

Muffiny to juz chyba wszytkie pieklam ..:-)
Anulka...my sandaki mamy tym razem z Umi ale normalnie to wiekszosc butow male maja z Clarks'a..
Cena sandalek to przewaznie 25 f.
A wogole ceny butow dla takich maych dzieci sa kosmiczne!!
A u nas pogoda nareszcie sie troszke polepszyla- przez ostatnie dni codziennie musialm ogrzewanie wlaczac bo bylo 10 stopni na dworze i padalo! No ale juz wczoraj bylo lepiej i dzis tez..mam nadzieje ze tak zostanie bo normlanie idzie oszalec siedzac non stop w domu..