reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

A od kiedy tak sobie spią? Bo moje w jocy budza sie co ok 2 godz na jedzenie, w dzien potrafia przespac nawet cztery, a w nocy daja popalic, okropnie meczace to jest.
No to Ci współczuję, bo pewnie trzymasz oczy na zapałkach! Moje bąble na szczęście nigdy nie prowadziły nocnego trybu życia i nocne wstawanie nie było dla mnie jakimś szczególnym kłopotem. Na początku małe budziły się niemal co do minuty o 20 - 23 - 2 - 5. Szybko zaczęły sobie omijać karmienie o 11, a potem nocna przerwa (od 20) zaczęła się coraz bardziej wydłużać. Nie pamiętam ile miały, kiedy zaczęły przesypiać całe noce. Wiem, że w Sylwestra (miały ok 2,5 m-ca) spały od 20 do 3, więc już dość długo :-)

Mówicie, że mają przyjść jeszcze mrozy? A ja dziś słyszałam, że już ma być cały czas ciepło i tak się cieszyłam :-(Mam już tak dość tej wstrętnej zimuchy, śniegu, mrozu, tego siedzenia w domu, tego złego nastroju!!!
 
reklama
No to Ci współczuję, bo pewnie trzymasz oczy na zapałkach! Moje bąble na szczęście nigdy nie prowadziły nocnego trybu życia i nocne wstawanie nie było dla mnie jakimś szczególnym kłopotem. Na początku małe budziły się niemal co do minuty o 20 - 23 - 2 - 5. Szybko zaczęły sobie omijać karmienie o 11, a potem nocna przerwa (od 20) zaczęła się coraz bardziej wydłużać. Nie pamiętam ile miały, kiedy zaczęły przesypiać całe noce. Wiem, że w Sylwestra (miały ok 2,5 m-ca) spały od 20 do 3, więc już dość długo :-)

Mówicie, że mają przyjść jeszcze mrozy? A ja dziś słyszałam, że już ma być cały czas ciepło i tak się cieszyłam :-(Mam już tak dość tej wstrętnej zimuchy, śniegu, mrozu, tego siedzenia w domu, tego złego nastroju!!!
mje panienki mają zamontowane budziki;-) i w nocy budzą się co 3 godz. czasem wstanie tylko jedna to druga zostaje obudzona żeby razem ich nakarmić bo jak nie wybudzę to za godzinkę mam pobudkę i zamiast 3 karmień robi się 6

co do mrozów to i ja mam dosyć a teraz jak trochę cieplej to aż chce się żyć
 
dzięki dziewczyny za rady. Na razie przemywam oczko solą fizjologiczną.Gdzieś czytałam że mozna też przemywać swoim mlekiem - może jutro spróbuję...

Moje panny budzą się co 2, 2,5h. Głodomorki :) Najfajniejsze jest to że ładnie się synchronizują.

Mam jeszcze jedno pytanie - kiedy odpada kikut pępowiny?
 
moi panowie maja po 10 miesiecy i alanek potrafi mi sie budzic raz w nocy na jedzenie(taki jest głodomorek!:happy:)a mikołaj potrafi mi przespac cała noc.

ale na poczatku tak do 4 miesiaca budzili sie co 3 godziny na jedzenie.:no:
 
dzięki dziewczyny za rady. Na razie przemywam oczko solą fizjologiczną.Gdzieś czytałam że mozna też przemywać swoim mlekiem - może jutro spróbuję...

Moje panny budzą się co 2, 2,5h. Głodomorki :) Najfajniejsze jest to że ładnie się synchronizują.

Mam jeszcze jedno pytanie - kiedy odpada kikut pępowiny?
u nas kikutki odpadły po dwóch tyg. (jednej dzień wcześniej) ale może być wcześniej
 
Yenfer, kikut odpada różnie. U Maxa odpadł około 7 doby, a u Alexa jak miał 2 tygodnie. Jednak wiem, że potrafią i miesiąc się trzymać.
 
Witajcie podwójne mamusie:-)
Wczoraj moje córeczki skończyły miesiąc :-) nawet nie wiem kiedy ten czas tak zleciał!!!
Od soboty odciągamy pokarm laktatorem i wkońcu jestem spokojna bo wiem ile która zje!! Po nocy udaje mi się ściągnąć ok.200ml więc dziewczyny się najedzą... a jak którejś jest mało to dokarmiamy sztucznym mleczyskiem! Ale po południu to już większy problem z ilością mleka... teraz ściągnęłam tylko 90ml!!!

Jeśli chodzi o spanie to dziewczynki budzą się w nocy co ok.4godziny... i mam wielkie nadzieje że niedługo się ten czas wydłuży!

Ja nie gotuję w garnku. Zalewam wrzątkiem raz na jakiś czas (też nie co każde karmienie). Po prostu boję się wręcz zbyt sterylnych warunków. Przy córce miałam takie na początku, wszystko wyparzałam. Efekt był taki, że w wieku 3 tygodni miała pleśniawki, które jej co chwilę wracały. Kiedy przestałam to robić pleśniawki ustąpiły jak ręką odjął i się więcej nie pokazały.

Też tak robię z butelkami:-) nasze dzieci nie są wychowywane w sterylnych warunkach... raz na dzień przelewam wrzątkiem, a co parę dni wygotowuje.

Majka fajowe dzieciaczki:-)

Dzisiaj pięknie na dworze, słonko świeci, jest cieplutko:tak: Ale podobno ma przyjść jeszcze mróz i zima...:wściekła/y: Ja chce wiosne;-)

Ty Kobieto nie strasz tymi mrozami i zimą!!!!!!:wściekła/y:
Ja to marzę by śniegi stopniały bo ciężko wózkiem przejechać!:-)

cześć dziewczyny! Melduję się w wąteczku, bo tutaj mi bardziej po drodze niż z mamami w dwupakach. Świetnie że będzie można się poradzić innych bliźniaczkowych mam.

Moje córeczki kończą dziś tydzień. Są grzecznutkie. Mam tylko problem z oczkiem Mai bo dziś rano zaczęło jej ropieć. Przemywam je solą fizjologiczną. Może któraś z Was miała podobny problem? Podpowiedzcie co robić...

Yenefer GRATULACJE! Nie wiedziałam że już masz dziewczynki przy sobie:-)
Brakuje czasu na szaleństwa na forum... moje są grzeczne, ale jednak mało czasu na swobodne przeglądanie neta;-)

kochana dobrze cię rozumiem moje panienki dziś mają miesiąc i jeszcze nie były na dworzu ,najpierw mrozy i śniegi teraz jak ładna pogoda to już tydzień katar mają Roksanka wsumie już nie ma ale Laurze nie przechodzi i zaczynam się zastanawiać czy to nie to jak któraś tu pisala że za często psikałam wodą i ściągałam fridą i podrażniłam sluzuwki
no i dziś się wściekłam i zaczełam werandować moje panny a jak sobie słodko chrapały ,dziś 10 min. jutro ze 20 a co niech się chartują;-)

moje też mają suchą skórkę i kąpię w oliatum-pomaga , dotego łapki i nóżki w suchym miejscu smaruję linomagiem

Majka moje dziewczynki wczoraj skończyły miesiąc i wychodzę z nimi na dwór odkąd skończyły 2 tygodnie... najpierw werandowanie a po 7-10 dniach poszliśmy na pierwszy spacer! Codziennie wychodzimy nawet jak gorsza pogoda jest to chociaż na chwilkę wychodzimy:-) a co do kataru to ja bym poszła mimo to jeśli dzieci nie gorączkują!
Ja też kąpie w Oilatum, a suche miejsca smaruje Psysiogelem:-)

dzięki dziewczyny za rady. Na razie przemywam oczko solą fizjologiczną.Gdzieś czytałam że mozna też przemywać swoim mlekiem - może jutro spróbuję...

Moje panny budzą się co 2, 2,5h. Głodomorki :) Najfajniejsze jest to że ładnie się synchronizują.

Mam jeszcze jedno pytanie - kiedy odpada kikut pępowiny?

u nas kikut pępowinowy odpadł - u Amelki w 7 dobie, a u Emilki w 8:-D
 
Witajcie podwójne mamusie:-)
Wczoraj moje córeczki skończyły miesiąc :-) nawet nie wiem kiedy ten czas tak zleciał!!!
Od soboty odciągamy pokarm laktatorem i wkońcu jestem spokojna bo wiem ile która zje!! Po nocy udaje mi się ściągnąć ok.200ml więc dziewczyny się najedzą... a jak którejś jest mało to dokarmiamy sztucznym mleczyskiem! Ale po południu to już większy problem z ilością mleka... teraz ściągnęłam tylko 90ml!!!

Jeśli chodzi o spanie to dziewczynki budzą się w nocy co ok.4godziny... i mam wielkie nadzieje że niedługo się ten czas wydłuży!



Też tak robię z butelkami:-) nasze dzieci nie są wychowywane w sterylnych warunkach... raz na dzień przelewam wrzątkiem, a co parę dni wygotowuje.

Majka fajowe dzieciaczki:-)



Ty Kobieto nie strasz tymi mrozami i zimą!!!!!!:wściekła/y:
Ja to marzę by śniegi stopniały bo ciężko wózkiem przejechać!:-)



Yenefer GRATULACJE! Nie wiedziałam że już masz dziewczynki przy sobie:-)
Brakuje czasu na szaleństwa na forum... moje są grzeczne, ale jednak mało czasu na swobodne przeglądanie neta;-)



Majka moje dziewczynki wczoraj skończyły miesiąc i wychodzę z nimi na dwór odkąd skończyły 2 tygodnie... najpierw werandowanie a po 7-10 dniach poszliśmy na pierwszy spacer! Codziennie wychodzimy nawet jak gorsza pogoda jest to chociaż na chwilkę wychodzimy:-) a co do kataru to ja bym poszła mimo to jeśli dzieci nie gorączkują!
Ja też kąpie w Oilatum, a suche miejsca smaruje Psysiogelem:-)



u nas kikut pępowinowy odpadł - u Amelki w 7 dobie, a u Emilki w 8:-D
ale fajnie mamy dzieciaczki tylko z jednodniową obsówką no to teraz będę cię męczyć pytankami:tak:
lekarz widział bo był u nas na wizycie
ja piersią prawie nie karmię a butą jedzą 120 co 3 godz
 
Chłopcy dzisiaj w nocy przeszli mi samych siebie. Spali 6 godzin i pobudka na jedzenie, a potem już co 3 godziny pobudka. Już zapomniałam jak to jest jak się tak często budzą. Normalnie śpią mi od 20 do 6, jedzą i znowu śpią ze dwie godzinki. W sumie nie mogę narzekać na ich spanie. Po ukończeniu 1 miesiąca już mi naprawdę dobrze spali 6-8 godzin. A ja dzisiaj piję już trzecią kawę. Chyba muszę się na stację wybrać po shota, bo nic mi nie pomaga.
:)
To naprawde fajnie mialas z tym spaniem i ja sie pocieszam i kazdego wieczora zyje nadzieja ze moze tym razem bedzie lepiej, tylko jak caly dzien mi spia, to przypuszczam ze w nocy beda grandzily.

moje też mają suchą skórkę i kąpię w oliatum-pomaga , dotego łapki i nóżki w suchym miejscu smaruję linomagiem
no ja tez kapie w oilatum i smaruje aliwka, ale i tak ciagle sie luszczy, moja mama mowi ze zrzucaja tą skóre co z wód wyszla.

No to Ci współczuję, bo pewnie trzymasz oczy na zapałkach! Moje bąble na szczęście nigdy nie prowadziły nocnego trybu życia i nocne wstawanie nie było dla mnie jakimś szczególnym kłopotem. Na początku małe budziły się niemal co do minuty o 20 - 23 - 2 - 5. Szybko zaczęły sobie omijać karmienie o 11, a potem nocna przerwa (od 20) zaczęła się coraz bardziej wydłużać. Nie pamiętam ile miały, kiedy zaczęły przesypiać całe noce. Wiem, że w Sylwestra (miały ok 2,5 m-ca) spały od 20 do 3, więc już dość długo :-)
Ostatnio przy karmieniu malej, w polowie butelki sobie odmówilam, bo mialam stracha ze mi spadnie bo zasypialam.
 
reklama
Lola, jak kąpiesz w oilatum, to nie smaruj oliwką. Poza tym tak naprawdę oliwka wysusza skórę, a nie nawilża (wiem, paradoks, ale jeśli się nią smaruje codziennie, to skóra nie oddycha i się uzależnia od oliwki). Dzieciaczki mogą Ci się łuszczyć, bo w końcu się troszkę wymoczyły w Tobie;-) z tego co pamiętam, to jest normalne do 2 miesięcy nawet. Ja swoich smarowałam balsamem nivei i szybciutko przestali się łuszczyć. A od oilatum tańsze jest emolium, a działa identycznie ;-) Troszkę tych emolientów już przetestowałam, bo moja córa ma AZS i obecnie najlepszy jest dla niej właśnie ten wspomniany balsam.
 
Do góry