Nasze malusie problemy z Maluszkami

[irmaa]

Baśka taki do kontaktu na płytki rajda , globola itp. szkodliwy bo tak producent napisał na płytkach, żeby nie używać przy dzieciach, nie napisał dlaczego, ale ja używam ,włączam w przedpokoju, dodatkowo smaruje ją tym kremem i jest ok okno całą noc jest otwarte :-)
​

 

[baśka]

Irmaa dzieki za rade, offa wlasnie dzis zakupilismy

 

[aniab190]

U nas komary się czasami dostaną do domu i smieszne jest to że wszyscy są pogryzieni tylko nie Mati

 

[kakaw]

A u nas dzisiaj pierwsza krew się polała wara rozwalona a Sandra poprostu się potknęła i upadła niby na rączki ale jakoś tak niefortunnie że ząbkiem wargę rozwaliła i ma taką spuchniętą

 

[Basia26]

U nas też warga ostatnio rozwalona. Rozmawiałam z mężem na balkonie a Ola bawiła się w kojcu. Nagle słyszę ryk wpadam do mieszkania a tam buzia cała we krwi. Na szczęście po mincie nie było już śladu i wspomnienia. Ale pierwsza krew zaliczona.

 

[Rusia]

no to my tez juz to mamy za sobą..- niestety

 

[baśka]

Oj dziewczynki - uważajcie na siebie żeby urody sobie nie popsuć szybkiego gojenia życzymy!!! u nas wara rozwalona i krew to były chyba w okolicach pierwszych ząbków, jak zaczął raczkować, teraz nie zapeszyć...jakoś ostatnio największy uraz to siniak na paznokciu u nogi - Karol broił, stację meterologiczną sciągnął i oglądał i sobie upuścił na paluszek...oj nie wygląda to ładnie taki paznokieć siny, ale chyba już nie boli

 

[heatherek]

Baska, u nas Mateusz przywalil sobie jakis czas temu w palucha drzwiami od lazienki. Balam sie, ze pazur bedzie schodzil, bo nie wygladalo to dobrze... A zaczelo sie wlasnie od siniaka. Teraz juz lepiej, chociaz nadal daleko do normalnosci... Buziak dla Lolka!

Sandra, Olenka! Uwazajcie! Jak sobie chlopaki wargi rozwalaja (u nas tez juz to bylo grane, mamusia nie dopilnowala, hmmm), to widocznie tak juz musi byc... ale PANIENKI?!?! ;-)

 

[baśka]

a ja nie wiem na którym watku to było - Rusałka pisała że Klaudka marudka, u nas niestety ostatnio Karol też...jedynie fajnie jak jakaś zabawa go pochłonie - potrafi bardzo ładnie się zając, ale oprócz tego mnóstwo marudzenia, zdarza się płacz po przebudzeniu, wszystko na nie - na razie zrzucam to na karb zębów i kataru, może też ewentualnie mojego długiego pobytu w pracy (chociaż nie daje po sobie nic poznać żeby jakoś tęsknił a jak wracam to owszem - cieszy się, ale za chwilę zabawki są wazniejsze ) zobaczymy - mam nadzieje ze to przejściowe bo i siebie i nas umęczy i babcię...

 

[cicha]

Dziewczyny jak wasze maluchy przyjely szczepinke na ospe?
My szczepilismy Julka w czwartek i powiem, ze po raz pierwsy byl po szczepieniu nie do zycia. Po prostu jak wrocilismy to jak sie polozyl na lozku na plecach to przelezal poltorej godziny i nawet sie nie ruszyl, a jak go zagadywalam to tylko paluchem pokazywal w miejsce szczepionki i nawet dotknac sie nie dal bo od razu jeczal. No a jak juz zszedl z lozka to chodzil trzymajac sie scian i framug i ogolnie to widac bylo jak kuleje i jak ta noga mu przeszkadza/boli. Wczora juz bylo ok. a dzis widze, ze cale udo ma w miejscu szczepionki czerwone:-( I teraz tak sobie mysle, czy ten lekarz byl tak nieumiejetny przy tym wkluciu czy ta szczepionka to takie paskudztwo.
A ogolem to w Polsce tez ja w nge/udo daja czy w ramie ?