reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

U nas dzisiaj od 4 rano zwracanie. Szok normalnie wszystko zahaftował i teraz sprzatam i piore co tylko sie da odratowac. Bylismy u lekarza i najprawdopodobniej zatrucie pokarmowe - obstawiamy parówke bo tylko on jadł i w resztkach byla taka niestrawiona
 
reklama
Dziewczyny, czy u waszych szkrabów miałyście kiedys przypadek takiego "szczekajacego kaszlu"?? Co to może byc, Oliwka juz kilkakrotnie miała taki od zimy i każdy lekarz mówi inaczej, jeden, że zapalenie krtani, inny że zapalenie gardła a jeszcze inny że to alergia?? Czy podawałyście kiedys Pulmicort lub Berodual? Może pamiętacie w jakiej dawce?
Oliwka dzis w noc miała taki duszący "szczekający" kaszel i zaserwowalismy jej inhalację z pulmicortu i berodualu i przeszło, do rana ślicznie spała a w ciągu dnia śladu nie było widac po kaszlu. Wieczorem troche zaczęla kasłać więc jej znowu inhalacje zrobilismy a jutro do lekarza.
Karol nie miał ale ja miałam tak często w dziecinstwie - diagnozowano zapalenie krtani i prawdopodobnie było to związane z późniejszymi problemami alergicznymi...no ale kiedyś było inaczej i leki i diagnowy więc nie pomogę więcej , życzę Oliwce zdrówka!!!
 
AniaB my wszyscy mamy zatrucie pokarmowe. Ola męczy się już 3 dzień. Na wszelki wypadek trzyma cały czas miskę i symuluje wymioty. Ja zdycham, a maleństwo w brzuchu dostaje szału.
 
Fredka współczuję. Matek dziś lepiej bo nie zwraca ale jest taki słabiutki i nic nie chce jeść tylko pije wodę
 
reklama
Ola pije tylko colę. Nic więcej nie przechodzi. To już 3 dzień. Lekarz przepisał jej Orsalit też nie przechodzi. Narazie się nie odwodniła. Mnie skierowali od razu do szpitala. Jednak siedzę w domu, bo kto mi się małą zajmie. Wpycham w siebie jedzenie i pije na przymus. Czuję się już lepiej. Ale Ola.... strasznie się martwię.
 
Do góry