katrinm5
Fan(ka)
Też Grzesia w wózku usypiamMy narazie miałyśmy tylko jedną noc przespaną ale kiedy to było, u nas postępy, wcześniej mała spała ze mną najpierw usypiałam w wózku a potem hop do mojego wyrka a teraz dalej usypiam w wózku ( inaczej się nie da przynajmniej narazie) i za 20 minutek hop do łóżeczka i tam śpi do rana. Ja na wersalce obok. Mąż dalej w innym pokoju buuuuuuuuu.
A potem trochę łóżeczko i nasz łóżko na koniec:-(Śpimy we trójkę:-(Ciasno jest strasznie
No ale próbujemy cały czas odkładać Grzesia do łóżeczka
), dopiero nad ranem spi z nami, no chyba ze wczesniej wymiekne.;-)


..i nic wiecej ..musialam sama na sobie polegac ale bylo OK
No i w nocy jeszcze pare razy. No a oprocz tego obiadek (zupke) -ale nie wiele okolo pol sloiczka, czasem deserek tez uda mi sie wcisnac mu (ale pol sloicza to max, a czasem to tylko pare lyzeczek) -jakos nie lubi owocow to moje dziecie. Chrupki kukurydziane tez wcina. Z piciem herbaterk i soczkow mamy problem.