Dziewczyny, jak czytam co piszecie to dochodze do wniosku ze wszystkie mamy to samo, a myslalam ze tylko mnie przesladuja jakies czarne scenariusze.
Ja boje sie wszystkiego:
- porodu, i bólu z nim zwiazanego
- boje sie by nic nie stalo sie z coreczka
- ogarnia mnie strach przed pogryzionymi brodawkami o ktorych sie nasluchalam
- przeraza mnie mysl ze nie zgubie nadrobionych w ciazy kilogramow i juz nigdy nie bede wygladac tak jak przed ciaza
- boje sie czy tak jak tsarina, nie stane sie matka Polka zapatrzona w dziecko swiata poza nim nie widzac, a przeciez jest jeszcze M. rodzina, przyjaciele, zycie towarzyskie itp...
Ehhh te nasze rozterki....
Ja boje sie wszystkiego:
- porodu, i bólu z nim zwiazanego
- boje sie by nic nie stalo sie z coreczka
- ogarnia mnie strach przed pogryzionymi brodawkami o ktorych sie nasluchalam
- przeraza mnie mysl ze nie zgubie nadrobionych w ciazy kilogramow i juz nigdy nie bede wygladac tak jak przed ciaza
- boje sie czy tak jak tsarina, nie stane sie matka Polka zapatrzona w dziecko swiata poza nim nie widzac, a przeciez jest jeszcze M. rodzina, przyjaciele, zycie towarzyskie itp...
Ehhh te nasze rozterki....