reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze odczucia, samopoczucia, objawy, dolegliwości itp.

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
a jak jak czytam o tych waszych dolegliwościach kobietki to sobie myślę, że ja chyba też będę się kulać i kulać aż mała zechce ze mnie wyskoczyć bo ja nie mam żadnych dolegliwości, no poza tą wydzieliną która ze mnie wypływa i raz może dwa szyjka mnie kuła :(
nie mam skurczy przepowiadających, nie bolą mnie piersi, nie mam siary, nie puchną mi nogi, nie jest mi nic ciężko zrobić ehh tamm brak słów, a to przecież też tylko tydzień do terminu wg OM, bo wg USG to co wizyta to dalej (zobaczymy co dziś powiedzą).
Już sobie tak myślę, że gdyby nie zdjęcia z USG malutkiej to bym chyba podejrzewała, że ta moja ciąża to urojona jakaś jest :)
 
reklama
Daria Ty się nic nie przejmuj. W pierwszej ciąży nie miałam żadnego objawu zbliżającego sie porodu. Nie było przepowadających, odchodzącego czopa, puchnięcia, nawet brzuch mi się nie obniżył. Pierwszy skurcz miałam 5h przed pojawieniem sie na świecie Gosi, wody odeszły też dopiero na porodówce.Urodziłam dzień przed terminem z OM, z USG powinnam sie jeszcze pokulać, bo Gosia mała była. I uwierz mi, że teraz też bym tak chciała.
Brzuch opadł prawie 2 tyg temu! Wszysko mnie boli, puchnę, chodzić nie umie, bo miednica boli i stopa od wczoraj okropnie, dziś już myślałam nad wyciągnięciem kuli, bo nie daje rady. Brzuch często twardnieje, skurcze przepowiadające też już sie pojawiły, szyjka kłuje. no i to moje nieszczęsne łożysko. Ogólnie tragedia:no:.
Ty sie tylko ciesz:tak:
 
no może faktycznie mogę się cieszyć a nie martwić :)
no nawet R. mi mówi że niejedna chciała by tak przechodzić ciąże jak ja :)
moja mama mi mówiła, że ze mną to ona się na porodówce zastanawiała kiedy ona urodzi bo jej towarzyszki sie darły a ona nic i przychodzi piguła i mówi rodzimy!!! a moja mama jej na to ja?? a dlaczego ja przecież to one wrzeszczą !!! hihi a za 40 minut byłam na świecie :)
kurcze oby to było dziedziczne
 
Daria Ty się ciesz :-D!! mnie prócz spuchniętych paluszków i bólów w krzyżu to nic nie jest... w sumie też nie narzekam chociaż mam już czasami dosyć . żadnych skurczów nie miałam jeszcze więc nawet nie wiem jak to boli :-p czopa żadnego też jeszcze nie miałam ,tylko tak jak Ty , mokra wkładka i tyle ...
też mam nadzieje że to dziedziczne - moja mama urodziła mnie od odejścia wód , w 3,5h :-) i nawet nie pisnęła na sali porodowej - bo było jej głupio :-p ale nie miała potrzeby takiej bo pewnie jak by ją kure....bolało to by się darła :-)
więc czekajmy sobie spokojnie na ten dzień , albo nam wywołają porody najwyżej i tyle...
 
mońcia ja już na ostatniej wizycie miałam zapowiedziane że ze względu na te rozbieżności w terminach (WG OM 5 lipiec, WG ostatniego USG aż 20 lipiec) to dziś mam wizytę ostatnią, a 5 mnie bierze na oddział na badania :/ mam tylko nadzieję, że oszczęzą nas dzidziolki i wyskoczą same - cholera nie chcę ich ingerencji choć córcię już bym chciała mieć przy sobie heh i dogódź tu ciężarnej co nie :) na razie jednak ze względu na stan mojego zdrowia i przeokropny kaszel wolę żeby mała sobie jeszcze trochę posiedziała :)
 
Darian ty sie kobieto ciesz:) ja tak mialam w 1 ciazy. nic nie boalo, chodzilam a nawet biegalam do samego konca. Bylam juz po terminie i wody mi przebili juz na porodowce a 4 godz [pozniej byla juz ze mna Maja:)
teraz a to lezenie 2 mce a teraz rozwarcie na 2cm i skurcze przepowiadajace. Brzuch twardnieje, i bede miala bole z krzyza bo jak mnie czasem zlapie bol kregoslupa to mnie wygina.
ledwo laze, brzuch nisko i nic ...w dodatku moj T dzis wyjechal w trase...

Ale co ma byc to bedzie, najwyzej urodze z kolezanka bo sama nie mam zamiaru byc na porodowce...
 
T tradycyjnie dzwonił do mnie z pracy czy wszystko ok i czy się nic nie dzieje i znowu musiałam biednego chłopa rozczarować :zawstydzona/y: Śmieję się, że albo będę się kulać do 42 tc i mi wywołają poród, albo złapie mnie znienacka i w 3 godziny będzie po wszystkim, bo moje objawy to żadne objawy :-D
Śluzu brak, czopika brak, skurcze tylko jak chodzę (ale to chyba przez sam rozmiar brzucha). Moje cudowne koleżanki wczoraj w pracy stwierdziły, że jeszcze nie mogę rodzić bo za ładnie wyglądam :-D

Daria damy radę :-) kiedyś się w końcu rozpakujemy,nie ma innej opcji :-D
 
Daria naprawde trzeba cieszyc sie z braku jakichkolwiek dolegliwosci! Sama rowniez bardzo dobrze znosze ciaze, a jedynymi problemami byly przez tydzien trwajace klucia w okolicach pachwiny, ktore przeszly jak tylko zaczelam brac magnez. Inne dolegliwosci znam jedynie z opisow w ksiazkach i relacji dziewczyn na bb.
 
reklama
ja jak leżałam w szpitalu to tak z 4 babeczki urodziły
i każda miała inaczej
dwie to urodziły w 39 tyg a dwie miały już przenoszone ciąże
powiem wam szczerze że te które przenosiły o 2 tyg to jakoś szybciej urodziły bo jedna to w 2 godzinki a druga chyba 6 godzin a tamte się męczyły troszkę
ale to tez nie ma reguły :)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry