reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze odczucia, samopoczucia, objawy, dolegliwości itp.

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Ja w poniedziałek urodziłam i w piątek poszło, czekałam az wroce do domu;-) Ja piłam activie codziennie.
 
reklama
|Ja urodziłam w piątek po południu a wypróżniłam się we wtorek chyba, trochę się przeraziłam, bo przed porodem załatwiałam się po 3 razy dziennie a tu taki zastój. Jakby się nie ruszyło we wtorek chciałam iść do lekarza. Było średnio przyjemnie...
 
u mnie też to trcohe trwało... w czwartek urodziłąm a wypróżniłam się w poniedziałek chyba.
 
Dziewczynki masakra...

Obudziłam się rano z paskudnym bólem piersi, aż rąk do góry nie mogłam podnieść... Na szczęście udało się ściągnąć pokarm i co chwila ściągam, zeby pierś była pusta. Niestety razem z tym wszystkim dostałam gorączki, bóli kości, pleców, stawów, głowy etc. Czuje się jakbym miała grypę :(((

Wysłałam męża po kapustę, wzięłam apap. Moja ginka mówi, ze jak gorączka podrośnie wieczorem to mam jechać na IP, żeby mi usg piersi zrobili, bo możliwy ropień, a na razie mam przykładać kapuchę i poczekać na efekty. :-(
 
oj myszkowska wspolczuje zapalenia piersi wiem jaki to ból mam nadzieję, że kapusta pomoze i obejdzie sie bez antybiotyku! Trzymam kciuki!!!
 
Myszkowska, współczuję tego bólu:-:)-( Trzymaj sie ;) Oby kapucha pomogła:tak:
 
Wstałam rano z mniejszym bólem i niższą gorączką, czyli jest efekt na szczęście.
Ale przysięgam, że poród to pikuś przy takim promieniującym bólu..

Najbardziej sie bałam ropienia, ale Michał pooglądał mi piersi z każdej strony (komu dobrze) i stwierdził, ze nie ma plamek ani innych przebarwień.

Zakładam oficjalny fanklub kapusty.
 
ja i tak bym poszła do lekarza tzn poszłam z mniejszym bólem antybiotyk dozwolony dla kobiet karmiących dostałam i zastoju nie było na szczęście
 
myszkowska ja walczę z 2 zastojem, więc do kapusty polecam szałwię tzn zaparzoną szałwię i ostudzoną na gaziki i na piers i na to worek bo szałwia brudzi. I tak na zmianę okład z kapusty, a później z szałwii, mi pomogło
 
reklama
myszkowa mnie wczoraj dopadło:szok:. Okropny ciągnący ból z dołu i z boku piersi. Ściągałam pokarm i przykładałam zimną kapustę. Dziś już lepiej, boli ale zdecydowanie mniej. Mam nadzieje, że u Ciebie już lepiej.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry