reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze poglądy na temat wychowywania dzieci

Ja protestuje, Pola przesypiała od początku 8 godzin i mam nadziej ze Tito będzie przesypiał co najmniej połowę tego czasu. Kolek i zaparć tez nie było a mą mnie wspierał. tak wiec życzenie zeby mi dziec przesypiał 3 godzinki jest dla mnie bolesne ;)


Mitra toż to Anioł z twojej córki a nie dziecko ;-):-).
 
reklama
Ja protestuje, Pola przesypiała od początku 8 godzin i mam nadziej ze Tito będzie przesypiał co najmniej połowę tego czasu. Kolek i zaparć tez nie było a mą mnie wspierał. tak wiec życzenie zeby mi dziec przesypiał 3 godzinki jest dla mnie bolesne ;)


to ja własnie mam takie idealne dziecko jak galwaygirl pisze tyle, że moja spała całe noce od początku i do dzisiaj (ma ponad 3 lata) śpi w dzień 2 h, wieczorem zasypia koło 20-21 więc poproszę o drugi taki sam egzemplarz:)
 
Mitra to był ciąg dalszy do wcześniejszych postów, bo dziewczyny bardzo optymistycznie się nastawiały, że dziecko samo w pokoiku będzie szybko spało, że ojciec jest od tego by się wyspać mógł, itp, więc stąd takie moje życzenie. Jak najbardziej oby przesypiało całe noce, z tym że co z karmieniem piersią w takim wypadku? Przecież by nie mieć zastojów, to trzeba regularnie mleko ściągać.
Ja to bym bardzo chciała ominąć noszenie i usypianie na rękach, bo jak teraz muszę leżeć, to może też tak być przy kolejnej ciąży (moja siostra leżała 2 ciąże), a że nie chcę czekać za długo bo już 31 w tym roku, to chcę się zabezpieczyć, żebym nie musiała nosić Synka.
Co będzie to i tak życie zweryfikuje, boję się, że tyle lat czekam na ten CUD, że będzie mi ciężko na początku się z Nim rozstać choćby na sekundę.
 
galwaygirl, zastoje są na początku przy regulowaniu się laktacji, potem organizm sam wie kiedy produkować, ja karmiłam 7 miesięcy regularnie i bardzo szybko organizm się dostosował i uregulował laktację w nocy, jedynie to karmienie przed północą najcześciej było ściągniętym pokarmem bo nie zawsze się mała budziła a ja chciałam zachować poziom laktacji w tej godzinie taki sam. Zastój miałam jedynie w 4-5 dobie po porodzie, potem już nie było problemu.
 
Mitra to był ciąg dalszy do wcześniejszych postów, bo dziewczyny bardzo optymistycznie się nastawiały, że dziecko samo w pokoiku będzie szybko spało, że ojciec jest od tego by się wyspać mógł, itp, więc stąd takie moje życzenie. Jak najbardziej oby przesypiało całe noce, z tym że co z karmieniem piersią w takim wypadku? Przecież by nie mieć zastojów, to trzeba regularnie mleko ściągać.
Ja to bym bardzo chciała ominąć noszenie i usypianie na rękach, bo jak teraz muszę leżeć, to może też tak być przy kolejnej ciąży (moja siostra leżała 2 ciąże), a że nie chcę czekać za długo bo już 31 w tym roku, to chcę się zabezpieczyć, żebym nie musiała nosić Synka.
Co będzie to i tak życie zweryfikuje, boję się, że tyle lat czekam na ten CUD, że będzie mi ciężko na początku się z Nim rozstać choćby na sekundę.

Jesli chodzi o karmienie to faktycznie niby powinno sie na poczatku czesto karmić zeby uruchomić laktacje. JA budziłam w nocy mała, ale długo to nie potrwało i szybko olałam sprawę bo ani mnie sie nie chcialo wstawać ani jej. Za to w dzien potrafiła nadrobić i pracować nad laktacja i 2 godzinki ( ale to na samym początku, leżałyśmy sobie tak razem. teraz miło to wspominam choc wtedy trochę sie wkurzałam bo nie mogłam nic zrobić ;)
Aj jestem akurat przeciwniczka wywalania dziecka do innego pokoju na samym poczatku, bez sensu, mozna szybko wziąć , przytulić nakarmić, uspokoić zanim sie rozbuczy, lepiej juz wywalić chłopa jak mu przeszkadza ;)
 
galway- mój też od początku noce przesypiał całe i nie budziłam go na karmienie, co prawda rano moje cycki miało wielkość arbuzów i twardość kamienia ale ładnie wszystko wypijał jak się budził.

Co do wywalania dziecka do innego pokoju to ja uważam że jak całe noce przesypia to czemu nie, my Małego ok. 7miesiąca przenieśliśmy.

Bardzo chciałabym żeby córeczka poszła w ślady brata, on był mega grzeczny. No i teraz mając 15miesięcy śpi 2 razy dziennie po 2h. Oczywiście jak nie śpi to demoluje wszystko dookoła ale cóż :)
 
a ja się na chwilkę wtrącę, Daissy piszesz, że nie budziłaś na karmienie, a po nocy piersi jak arbuzy, ale że mały wszystko wypijał, a coś trzeba robić jeśli dziecko nie opróżni całej piersi? trzeba odciągać pokarm?
 
daissy, dobrze ze drugie dziecko u Ciebie to dziewczynka, u mojego brata jest dwóch chlopcow rok po roku i to jest dopiero demolka jak sie razem dobiorą... jedna osoba nie jest w stanie sobie z nimi poradzic jak wpadna w trans niszczenia wszystkiego dookola, po kazdej wizycie u moich rodzicow moj tata musi naprawiac drzwi od szafek w kuchni, albo wymieniac szyby w drzwiach w domu. na chwile nawet nie mozna ich spuscic z oczu
 
Munie- aż mi dreszcze przeszły po tym co napisałaś :D To mój aż takiej demolki nie robi, chociaż mój mąż ostatnio stwierdził że już nigdy nie będziemy mieli w domu posprzątane dłużej niż pół godziny. Bo zaraz wywali coś z szafy, wyleje picie, wsmaruje jedzenie w podłogę, a najlepsze jak dorwie jakiś papier to drze go na mini mini strzępki i roznosi po całym domu. Ostatnio ma fazę na wyrzucanie wszystkiego do śmieci i do Wc :baffled: Oczy dookoła głowy trzeba mieć. Dużo śmiechu z nim mamy :-)
Suzi86- wiesz co, jak wszystkiego nie wypił a ja nadal czułam że mam tego mleka bardzo dużo i piersi są twarde to troszkę odciągałam ale malutko, tyle tylko żeby poczuć ulgę. Bo jak odciągniesz wszystko to pokarm znowu się naprodukuje w takiej samej ilości i koło się zamyka.
Raz jedyny miałam zapchany kanalik. Dostałam nagle ponad 40stopni gorączki, byłam cała mokra i miałam dreszcze. Nie wiedziałam od czego to bo piersi mnie nie bolały, miałam w jednym miejscu zaczerwienienie tylko. Akurat przyszła położna i stwierdziła że chyba kanalik się zapchał, kazał iść mojemu mężowi do sklepu po kapustę:) Przyłożyłam sobie taki rozbity liść i po godzinie wszystko minęło. Także teraz jak będę karmiła to kapusta zajmuje honorowe miejsce w mojej lodówce;)
 
reklama
Daissy - mój jak idzie na kibelek, to musze papier toaletowy chować, bo mimo tłumaczeń, młody notorycznie rozwija rolkę i wrzuca wszystko do kibelka :dry: a w weekend zostawiłam w miejscu dostępnym pilota od bramy i garażu i wsiąkł. Mój błąd, a młody nie pamięta co z nim zrobił... więc czeka mnie parkowanie na parkingu i odśnieżanie samochodu, jak będę po młodego do przedszkola jechać, co mi sie zupełnie nie uśmiecha, ale nie mogę nigdzie cholerstwa znaleźć :baffled:
 
Do góry