reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze pytania- odpowiedzi- RADY:)!

Maluszki na razie widzą tylko bardzo ostre kolory np czerwony, a potem tak koło miesiąca już porządnie wodzą wzrokiem. Ja Kubie narysowałam twarz grubym czarnym flamastrem na białej kartce i wkładam mu to do kołyski. Bardzo skupia na tym wzrok ;D ;D ;D
 
reklama
Mój już wodzi wzrokiem za twarzami i zabawkami i co jest najbardziej rozbrajające - uśmiecha się do nas :) :) :) Co prawda na razie dopiero kilka razy mu sie to zdarzyło ale jest super. Poza tym macha rączkami w stronę zabawek (lub cycka ;D ) i potem jakby zdziwiony patrzy jak się poruszą (ma na leżaczku na pałąku). Zresztą on jest bardzo ruchliwy, nawet w nocy nieźle jestem skopana - więc te machanie w stronę zabawek chcąc niechcąc mu wychodzi i wtedy się zdziwiony na te swoje raczki patrzy :)
 
Eliaszek konczy dzis 3 tygodnie i nie moge sie juz doczekac kiedy zacznie swiadomie usmiechac sie no i zobaczy wreszcie mamusie ;D
 
To juz niedługo Asiu :)

Marysia wodzi oczkami za karuzelką - ale dopiero od jakiegoś tygodnia, ładnie skupia wzrok na twarzy, patrzy się na pałąk (taki Tiny Love) i uśmiecha się według mnie dość świadomie. Wszytsko to wydarzyło się w ostatnim tygodniu wiec dziewczyny podejżewam że u was też to będze tuż tuż. ja biore ta poprawkę ze ona siedziala w brzuchu 2 tygodnie dłuzej wiec moze pewne rzeczy robić szybciej - na przykła potrafi trzymac przez około pół minumty głowkę w górze. A przedwczoraj się przkreciła z brzucha na plecy (nie wiem czy przypadkiem ob potem już nie powtórzyła tego wyczyny :mad: :mad: ;D ;D ;D)
 
Moja Ola dokładne w dniu kiedy skończyła miesiąc przewróciła się w drugą stronę z pleców na brzuszek. Zdolne te nasze dzieciaczki są nie ma co.
 
no to rzeczywiscie zdolniachy z waszych pociech, pozostaje mi czekac az Eliasz skonczy miesac -co nastapi juz niedlugo- i obserwowac ;D
 
Noemi jeszcze nie udalo sie przewrocic z brzuszka na plecki...chociaz ma juz miesiac i 11 dni...ale za to usmiecha sie juz bardzo czesto i wodzi oczkami za moja reka...(sprawdzam czy widzi:):)) )a i od kiedy skonczyla miesiac zaczelo jej sie nudzic...juz nie chce lezec ,woli jak ja przerzuce przez ramie wtedy wszystko widzi i jest od razu spokojna...lubi wpatrywac sie w kolorowy obraz u nas na scianie...wszystko ale musi byc w pozycji pollezacej...nawet karmienie...grzechotki jejszcze ja nie interesuja...woli cos wiekszego:):):):)
 
reklama
Z tym lezeniem to chyba wszysstkie tak maja ze jak koncza miesiac to juz przetaje byc dla nich frajda. Moj tez juz od dawna domaga sie noszenia albo siedzenia w lezaczku z ktorego ma lepsze pole widzenia. To co go najbardziej ostatnio interesuje to swiatlo. Wszelkie zrodlo swiatla (pewnie ze wzgledu na kontrast) przyciaga na dlugie minuty jego wzrok i to najlepsza zabawa. Zabawki jako takie duzo mniej - zreszta ja nie probuje mu nawet dawac zabawek, ktorych jeszcze i nie mamy, bo wydakje mi sie to za wczesnie. Bardziej sobie rozmawiamy i ogladamy swiat ;D

a co do przewracania sie na plecy to moj maly juz od dwoch tygodni cuda wyprawia. Od poczatku podnosil bardzo wysoko glowe jak lezal na brzuchu , fakt ze na krotko ale to wystarczalo aby pod jej ciezarem przewrocic sie na bok a potem to juz bylo z gorki. Wczesniej te wywrotki chyba samego zadziwialy bo wygladalo to na nieskordynowane ruchy ktore konczyly sie tak a nie inaczej. w kazdym badz razie technike przewracania ma w miedzyczasie w malym palcu. Jak go tylko rzuce na brzuch to od razu jedna reka idzie n prosto do przodu, glowa za nia i w bok i fik maly lezy na boku a potem kwestia dobrego zaparcia i jest na plecach w ciagu minuty. Po prostu na tyle nienawidzi lezenia na brzuchu ze od razu zaczyna sie wierciec i to wiercenie go doprowadza do przewrotu. Jak chce zeby polezal na boku to musze go niestety przytrzymac za pupe inaczej nici z tego.
No a tako wogole to ja mam ciagle wrazenie ze te cale przewroty itp to ciagle jeszcze wynik zbiegu okolicznosci niz jakiejs zaplanowanej taktyki. Fakt ze wychodza ale to chyba lut szczescia u naszego malego nerwusa i pewnie jak by mu sie lezenie na brzuchu podobalo to nie byloby o nich mowy ;D
 
Do góry