reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

nasze samopoczucie, trymestr po trymestrze !

adeczka tez mam twardy brzuszek, bo napięty :) niby jest jeszcze zapas skóry ale twardy jest. co by tu nie mówić juz w wysokich ciążach jesteśmy ;) twarde brzuchy to my zobaczymy bliżej rozwiązania, to dopiero będą kamienie ;)))
 
reklama
adeczka mój też cząęsto napięty,,.. czasem pod samym moztkiem czuję jakby mi "drętwiał" i mnie boli.. ale to raczej norma.. po prostu dziecko tak napiera
 
Mnie też bolą pośladki. Zastanawiam się czy to zakwasy bo ostatnio trochę się ponaginałam czy to już ból przeciążonych mięśni krocza. W pierwszej ciąży pod koniec krocze bolało. Myślę, że teraz to już powoli tak będzie.
 
:-) Pośladki to mnie jeszcze nie bolały :-D Ale twardnienie brzucha mam i to bardzo nieprzyjemne, zaraz dochodzi też okropny ból krzyża, więc niewiele mogę zrobić. Jedyna pozycja w której da się wytrzymać to pozioma ;-)

Córka powiedziała mi dzisiaj, że jest rozczarowana rozmiarem mojego brzucha, jest zdecydowanie za mały :sorry:
 
Hope koniecznie musisz się pochwalić brzuszkiem i my ocenimy :tak:

A ja ostatnio z dolegliwości mam wieczornego nerwa ... nie wiem skąd to się bierze,ale chłopaki to mnie w domu łukiem wieczorem mijają bo cały czas się czepiam i wydzieram. Już i mnie to drażni :wściekła/y:
 
i ja sie dołączam do twardego napiętego brzucha szczególnie jak juz wracam z mojego osiedlowego sklepu to jak bym kamień a nie Zuzkę miała w brzuchu :)
 
U mnie też brzuchol często twardnieje i do tego mały jest chyba bardzo wysoko ułożony bo jakoś tak dziwnie ciężko mi się oddycha i żadna pozycja nie pomaga :-(
 
Jolek zbieram się do sesji od 2 miesięcy i się zbiorę chyba w dniu porodu :zawstydzona/y:

Co to ja miałam... acha, mi nerwy puściły już dawno, za to TZ chodzi jak kobieta w ciąży, wszystko go drażni. Syndrom zbliżającego się ojcostwa czy co :sorry:
 
reklama
Oj ja też mam czasem nerwy. Najgorzej jak mnie własne dziecko wyprowadza z równowagi. Jak chora była ostatnio to siedziałyśmy całymi dniami w domu i szału już potem dostawałam jak tylko słyszałam "mamooo a daj mi", "mamooo a zrób", "mamooo a co to jest" itd. A potem było mi przykro oczywiście jak ją zbyłam no ale dzieci potrafią być męczące. Zwłaszcza jak trzeba im po kilka razy powtórzyć że coś mają zrobić... ;)

Koleżanki,z dolegliwości od kilku dni mam nową. Dziecko mi chyba w brzuchu urosło bo brzuch się nie obniżył a ja jak tylko się pionizuję to siku mi się chce :( Nawet jak wyjdę z toalety a za parę minut Matuś się poruszy to znowu czuję, że muszę chociaż za kilka sekund przestaje mnie uciskać i już jest ok. Ale czasem jak chodzę to w godzinę potrafię iść 5 razy!!! Dobrze, że w nocy mi nie uciska pęcherza bo bym oszalała!
 
Do góry