reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

Kira - nam urolog kazal robić okłady z rivanolu. Powiedział ze jeśli siusiak bedzie na końcu zaczerwieniony, to kupić butelkę rivanolu (taka butelka jak syropy są) i na noc robić okłady. WcześniejFilip miał też przepisaną maść Diprogenta. To mu pomogło. Teraz jest juz wszystko ok.
Kozica - jak mały?
 
reklama
widzę, że nasze maluszki zmagaja sie z problemami ze zdrówkiem.:-(
Własnie przyjechał przed chwila do pracy do mnie mąz z małą:-), żeby ja pediatra osłuchał, bo ma mega katar i nosek jej sie zatyka.:-( W nocy nie mogla spać:no:, na dobre zasnęła dopiero przed 5, ja razem z nia i zaspałam do pracy:zawstydzona/y: na szczęście nic groźnego, dostaje nasivin dla dzieci i tantum verde. Osłuchowo jest ok, tylko wydzieli z nosa tyle, że w gardle aż momentami bulgocze. apetyt i humor dopisuje, więc w sumie ok, ale wiadomo, że i tak sie martwię.
 
Hej Dziewczyny, nawet nie będę się tłumaczyć z mojej długiej nieobecności, za duzo by tu mówic :zawstydzona/y:
Widzę, ze Wam maleństwa troszkę chorują :no: dziwne to, bo niby przy mrozach wszelkie paskudne bakterie i wirusy giną, zdróweczka zatem dla malusich :tak:
Kira Kuba tez ma stulejkę, więc czasami zdarza się jakies zapalenie, ja stosuję kapiele w misce z rumiankiem, siedzi sobie tam kilka razy dziennie po kilka minut i moczy filutka :-D nam pomaga za kazdym razem, nie mam bowiem dostepu do innych znanych mi specyfików.
Z mojego synia zrobił się ostatnio mega łobuz...wszędzie włazi, wszystko otwiera, wyłącza Tv i majstruje gdzie tylko się da, nie docieraja do niego moje prośby i groźby, czasami jestem wręcz przekonana, ze robi to na złość, im więcej go proszę o to, by przestał, tym bardziej broi...
Ostatnio jednak mam z nim inny problem, mianowicie mały bije nas po twarzy i nie tylko, gdy mu czegoś zabraniamy lub nie chcemy dać...nie wiem co robic, probowałam odsuwac, przytrzymywac rączkę, głosno dawac mu do zrozumienia, ze tak nie wolno, udawac płacz, w koncu dostał tez raz klapsa...i to mu się spodobało :szok: teraz mysli, ze jest to super zabawa i często do niej wraca, nie wiem juz co robic, bo wszystko co do tej pory przetestowałam-zawiodło. tez tak macie dziewczyny??? Myslę, ze jestem zbyt nerwową matką, a moje nerwy przenoszą się na małego...gdzie popełniałam błąd???
Generalnie mam ostatnio totalnego doła, nic nie idzie tak jakbym tego chciała, zero wsparcia, zero nadzieji na lepsze jutro, moze wiosna jakos mnie oświeci i sprawi, ze poczuje sie lepiej ...
A tak wogole, to przesyłam Wam troszkę spóźnione zyczenia Noworoczne, wszystkiego Naj...Dziewczyny, aby Wam sie pomyślnie układało, nie brakowało zdrówka i kasiorki ;-)
 
Ostatnia edycja:
Zdrówka dla Wszystkich dzieciaczków.

Nata-U mnie podobnie z tym że Ala drapie i to tylko mnie,widzę jednak że zdaje sobie sprawę że tak nie wolno i robi to tylko jak jej czegoś zakazuję..
 
Witajcie
Naka wiki tez tak robi że bije ale ja zauważyłam że jak uderzy raz dwa a ja wogole nie zwóracam uwagi i po chwili się przytula.
Jeśli chodzi o biegunkę tez to przeszliśmy ja się wystraszyłam poszłam do lekarza a pani doktor powiedziala że taka grypa jelitowa panuje i że mnustwo dzieci choruje i nie powinno trwać to dłużej niż 2-3 dni i tez tak było ale przepisała nam smecte, orsalit i kultury bakterii
 
Oj biedne dziciaczki znów chorują a u nas odwrotnie . Ola już 3 tyg zdrowa. Odstwaiwłam te wszystkie cudowne leki nie wykupiłam nastepnej recepty i nie zmienilam mleka. Niewiem czy pisałam że ta kobieta stwierdziła ze Ola ma alergie i pozapisywała znow inne leki kazała mi zmienic mleko na Humane. Ale ja jej jakos nie zaufałam i nie wykonałam jej polecen. I zobaczcie teraz jest bez leków bez niczego i jakos jest ok .Po co mam ja faszerwoac lekami jak moze one są zbedne. Ona nie jest alergikiem a postawiła z góry taka diagnoze a jak sie spytałam czy mogę zrobic jakies badania czy testy to bardzo sie zdenerwowała. Nie zamierzam sie naciagac po 200-500 zł miesiecznie na leki które moze albo sa zbedne albo nie pomagają.
 
edyta80 w koncu jakies dobre wiadomości w sprawie Oliski, super, ze juz zdrowa, wycierpiała się ostatnio niezle bidulka, buziaki dla niej paa ;-)
Zdrówka dla pozostałych choróbek :-)
 
witam
my znowu po pobycie w szpitalu... tym razem jakiś wirus jelitowy.... wszystkich nas dopadł ale Kuba był odwodniony i trzeba było 3 dni w szpitalu spędzić... jestem taaaaka wykończona że padam na twarz, całe szczęście że mieszkam z rodzicami to w dzień ktoś się nim zajmie żebym mogła troszkę odespać a i tak czuję się jakby powietrze ze mnie uciekło. No ale z Kubą już dobrze a to najważniejsze! Ma apetyt, bo schudł 700g! Do wtorku mam jeszcze wypisaną opiekę więc całe szczęście nie muszę iść jutro do pracy.
Kira Kuba właśnie dziś dostał jakiegoś zapalenia siusiaka, przemyłam rivanolem i posmarowałam maścią którą miałam przepisaną ostatnio "Detromycyna" Kuba stulejki nie ma a ja i tak nie umiem mu napletka odciągnąć... on się tak wije i odpycha nogami że nie daję rady.
 
kozica- biedny Kubulek , dobrze, że już jest lepiej. Wiem co znaczy dziecko w szpitalu wiec serdecznie Ci współczuje.
Tą maść o której piszesz też kiedyś miałam do Maciusia jak miał zapalenie na siusiaczku. Nawet mam jeszcze jedną tubkę. Ta maść chyba jest tylko na recepte bo to lek z grupy antybiotyków.

Zapomniałam jeszcze napisać wam jak moje dzieci przetrwały te 6 dni bez nas. Były u mojej mamy, niby miały byc troche z tesciową troche z moją mamą ale wyszło jak wyszło. Podbno z Olą nie bylo wiekszych problemów jedynie nie chciala zasypiać sama i moja mama z nią spała. No i teraz przez to mam problem. Bo w domu to ona mi tak fajnie sama zasypiała w łóżeczku i spała calą noc. A teraz się buntuje albo trzeba ją nosic albo z nią leżeć. W ogole nie chce isc do męza tylko do mnie. Nie chce spac w łożeczku spi narazie z nami nawet jak ją przeloże to tak sie budzi i biorę ja do siebie. W łóżku kurczowo trzyma mnie za szyje i nie chce puścic. W ogóle jak pojechalismy do mojej mamy nie chciała tam wejść i isc do moich rodziców. Także moge sobie wyobrazic co ona biedna przezywała. Musiała bardzo tesknić i chyba dlatego teraz taka reakcja.
No z Maciejem raczej juz takich problemów nie ma bo on juz jest duży tylko oczywiscie nudziło mu się i troche im marudził.
 
Ostatnia edycja:
reklama
u nas z siusiakiem już lepiej a u Ciebie Kira? Kuba nadal nie daje się tam dotknąć ale zaczerwienienia prawie już nie ma.
mrozik miałam zapytać jak robiłaś te okłady z rivanolu? że się nie zsunęły?
 
Do góry