reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, USG, zdjęcia naszych fasolek....)

mucha - to wybór każdej z nas.
Pisałam,że dziwię się takim dziewczynom , ponieważ ten lekarz praktykuje również państwowo i w przychodni ma 100razy lepszy sprzęt. Prywatnie i publicznie traktuje kobiety na równi ( wiem od koleżanek). Za te 200zł miesięcznie wolałabym kupić coś dziecku lub zainwestować w siebie, chociażby wydać to na owoce, które mogę jeść teraz tonami :-) Wiem,że są ludzie, którym 200zł nie robi różnicy ale dla mnie to i tak żadne wytłumaczenie tylko strata pieniędzy.
 
reklama
jaskółka, nie wiem czy mówisz o dodatkowych 200 zł, czy w sumie bo..
mnie w sumie dwie wizyty kosztują niespełna 200 zł, a jakbym robiła u niej na sprzęcie (1 wizyta w miesiącu) to 150 zł. Także nie czuję szczególnej różnicy, a mogę zasięgać opinii dwóch b. dobrych lekarzy :D Mi to pasuje.
 
Dziewczynki ja tez nie ukrywam, że mam dwóch lekarzy i to jeden zupełnie inny od mojej pani doktor. Niestety muszę tak robić ponieważ chce rodzić w szpitalu gdzie bez lekarza prowadzącego trudno jest się dostać. Moja pani doktor jest świetną babką bardzo konkretną non stop zleca jakieś badania, ale przede wszystkim się nie spoufala z pacjentami. Co niektórzy mówią że jest taka oschła, ale dla mnie najważniejsze jest to że mówi co jest nie tak czy że wszystko jest ok i jestem z niej bardzo zadowolona, chociaż sprzęt ma taki średni, nie najlepszy i nie najgorszy. Z drugiego lekarza do którego chodzę z racji na to że pracuje w szpitalu do którego chcę iść rodzic jestem bardzo niezadowolona, do tej pory nie zrobił mi cytologi, a ostatnio jak tłumaczył mi co to znaczy łożysko przodujące czułam się jak ..... idiotka, której trzeba wszystko rozrysować jak dziecku 5 letniemu. Owszem lekarz jest bardzo miły i sympatyczny ale tak bardzo nie konkretny że bardzo poważnie zastanawiam się czy jest sens iść do niego rodzić.

Gratuluję wszystkim udanych wizyt w tym tygodniu :-)
 
ja też chodzę do dwóch lekarzy do jednej państwowo bo to moja lekarka od zawsze
a do drugiego chodze bo pracuje w szpitalu i ma rewelacyjny sprzęt dzięki temu na kazdej wizycie podglądamy maluszka czego moja lekarka tego nie robi
 
Na spacerze przemyślałam sprawę i doszłam do wniosku,że te wszystkie dziewczyny chodzą prywatnie po to aby ten lekarz zapewnił im opiekę podczas porodu. Głuipia byłam,że wcześniej na to nie wpadłam. Kobieta zrobi wszystko aby jej maluszek mial jak najlepszą opiekę - proste. To nie wina żadnej z nas , że jesteśmy do tego zmuszane tylko wina chorego systemu.
Życzę wszystkim pięknego dnia i udanych wizyt dnia dzisiejszego (ma któraś), jak i w najbliższym czasie.:-)
 
Ja pewnie zostanę zlinczowana zaraz, ale właśnie przez takie sytuacje tworzą się kolejki w przychodniach i długo się czeka na wizytę, a też trudno się dostać. Ja wybrałam lekarza, który pracuje w szpitalu w którym będę rodzić i nie wyobrażam sobie chodzić do kilku na raz żeby blokować kolejkę innym pacjentką. Bez urazy
 
taycia ja osobiście wolałabym dziewczynkę, ale mój narzeczony mimo to,że wstępnie mam przewidzianą właśnie dziewczynkę cały czas liczy na chłopca, jak nasłuchał się od kolegów, że na początku wszystko może się zmienić- czego w sumie jesteś dobrym przykładem ;-). Pod koniec 21 tygodnia mam usg połówkowe, więc liczę, że wtedy wszystko ostatecznie się roztrzygnie:-) Na razie coraz mocniej czuje jak mi baraszkuje w brzuchu, a wczoraj wieczorem to szlał jak poparzony, więc tłumaczę sobie przez to wszytko z nim dobrze i to jest najważniejsze:tak:
 
Oli.B tu się zgdzę. Zwłaszcza,że są one koszmarnie długie. Ja poszłam prywatnie , ponieważ państwowo nie bardzo mogłam się dostać :-D
 
Oli, moja przyjmuje od poniedziałku do soboty codziennie w dwóch miejscach po kilka dobrych godzin. Właściwie nie ma problemu żeby umówić się z dnia na dzień. Zawsze jest miejsce, drugi pracuje w szpitalu i ma swój gabinet prywatny, przyjmuje w nim w tygodniu 2 razy po 6 godzin i jeśli komuś zależy to można umówić się w dniu poza standardowymi dniami wizyt(przyjedzie i 'otworzy' gabinet na potrzeby). Nigdy nie musiałam czekać dłużej niż do najbliższych przyjęć. Chodzę prywatnie. Po pierwsze płacę - więc mam sobie prawo chodzić wg zachcianek, po drugie nigdy nie zdarzyło się, żebym musiała czekać na wizytę długo bo jakaś dziewczyna 'ma fobię' i myślę, że ja nie powoduję zastoju również.
 
reklama
Oli.B tu się zgdzę. Zwłaszcza,że są one koszmarnie długie. Ja poszłam prywatnie , ponieważ państwowo nie bardzo mogłam się dostać :-D

No dokładnie, ja chodzę prywatnie, bo daję radę płacić za wizyty, ale co mają powiedzieć te matki, które nie stać i chodzą tylko państwowo ????? Sory ale nóż mi się w kieszeni otwiera jak słyszę, że ktoś chodzi prywatnie i jeszcze blokuje biednej matce, która musi czekać tygodniami na wizytę miejsce
bandit.gif
, a chodzące do dwóch lekarzy państwowych powinny być wyłapywane przez NFZ i obciążane finansowo.

A prywatnie mnie nie interesuje można mieć lekarzy codziennie na każdy dzień tygodnia
 
Ostatnia edycja:
Do góry