reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, USG, zdjęcia naszych fasolek....)

Ulala trzymaj sie, wiem co czujesz. Dokladnie rok temu przez to przechodziłam. Tylko, że serduszka juz nie usłyszałam.

Teraz boje sie powtórki, wizyte ma 21.03 tj sporo część dziewczyn. To bedzie polowa 7 t.c. nie wiem, czy juz liczyc na serduszko.... Licze, że pierwszy dzien wiosny przyniesie same dobre wieści.
Ulala ogromne &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za Twoje maleństwo.
Acha poniewaz jestem tez na innych watkach, to jedna z dziewczyn pocieszyła mnie, ze serduszko było po 35 dniach od owulacji. Moje badanie będzie akurat w 31 dniu po owu. A ty jak masz?

żebym ja wiedziała kiedy miałam owulacje tym razem to nie było obserwowane planowane dlatego też nie mam bladego pojęcia posługuję się tylko datą ost miesiączki .
 
reklama
Hej dziewczyny, ja byłam u lekarza dwa dni temu i wyliczył mi, że skoro ostatni okres miałam pierwszego lutego,to do zapłodnienia musiało dojść ok.15 lutego, czyli że jestem w czwartym tygodniu (a nie tak jak liczy suwaczek od dnia miesiączki czyli że w 6tyg.) i on nie może jeszcze nic stwierdzić,więc mnie nawet nie zbadał :( (a ost. raz byłam na badaniu w sierpniu zeszłego roku,o czym wiedział bo to było u niego), dał mi tylko skierowanie na bad. krwi i moczu i kazał przyjść dopiero za dwa tyg.,bo jak stwierdził dopiero wtedy będą jakieś podstawy do badania, a tutaj czytam, że już wcześniej dziewczyny były badane :( nie chcę tak długo czekać i się zamartwiać,więc jutro idę na prywatne badanie do innego lekarza. Myślicie,że to normalne, że ten lekarz mnie tak potraktował? Miała tak może któraś z Was? ( na marginesie dodam, że nie mam okresu i testy ciążowe wychodziły pozytywnie, ale lekarz właściwie uwierzył mi na słowo, stwierdzając jednocześnie, że jest za wcześnie, żeby wogóle coś wiedział) ????
 
Ostatnia edycja:
Judyta- chyba miałaś na myśli 4 tydzień:-D, ok do zapłodnienia mogło dojść 15lutego, ale tego nie da się przewidzieć na 100% dlatego lekarze biorą sobie do obliczenia datę ostatniej miesiączki i na pewno jakby Ci zrobił USG to by na pewno widział pęcherzyk!!!!Dla mnie to nie bardzo profesjonalnie do Ciebie podszedł i jak masz okazję pójść do innego to idź!!!!A kwas foliowy bierzesz?
W necie znajdziesz kalendarze ciąży- nawet tam pisza co w danym tygodniu i na ile widać
 
Ostatnia edycja:
judytaw jak najszybciej zmień lekarza, co to za świr?? jak mógł Cię nie zbadać w góle?? Przynajmniej mógłby sprawdzić, czy nic innego Ci nie dolega, albo przecież mogłąś zajść w ciąże duzo wcześniej (przecież niektóe kobiety miesiączkują jeszcze w 3 miesiącu ciąży). Nie rozumiem gościa...
M/oj lekarz zbadał mnie na pierwszej wizycie (4 t 3d ciąży i to liczony od ostatniej miesiączki, a nie od zapłodnienia) zrobił mi tez wtedy usg(wprawdzie nie za wiele na nim zobaczył. Po tygodniu kazał pokazać się ponownie(5t3d) i znowu mnie zbadał, stwierdził, że macica się powiększa, a na usg widać już dość spory pęcherzyk.
 
dzięki dziewczyny,bo już myślałam,że to ja wariuję, tak mnie zbił z tropu że grzecznie wyszłam z gabinetu i na tym się skończyło :( tak biorę witaminy z kwasem foliowym,ale to sama sobie kupiłam i mu tylko pokazałam czy są dobre,a on powiedział, że tak. A najśmieszniejsze jest to, że koleżankę (kiedy poszła do niego prywatnie,bo też przyjmuje) od razu zbadał najnowszym aparatem, bo ma dwa do USG i wszystko dokładnie oglądał itp. to chyba niestyty smutna prawda, że jak nie zapłacisz to Cię traktują tak, że szkoda gadać :( ale ide do innego i myślę że będzie dobrze:))
 
Judyta- niestety- taka nasza służba zdrowia......jak chcesz chorować to musisz mieć kasę.
Idź do innego będziesz spokojniejsza. I zapraszam na plotki :-)
 
no właśnie, niestety... ale trzeba pozytywnie myśleć i się nie przejmować, bo inaczej to zostaje tylko depresja :D a plotki to chętnie, chętnie :)
 
Pierwsza wizyta w 6t2dc - serduszko bije, maleństwo ma 3,5 mm :happy::happy:
a oto i moja kropeczka:-D
Fasoleczka.jpg
 
reklama
gosiagro gratulacje! :) bardzo mnie ta Twoja kropeczka pocieszyła, bo dziś też mam wizytę u lekarza, a jesteśmy niemal w tym samym momencie:)) może i ja zobaczę moją kropeczkę :))
 
Do góry