reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

Papcia nie boj nic w koncu urodzisz;) Ty przynajmniej byłas badana a mojemu na słowo musiałam uwierzyc ze szyjka pewnie zgładzona itd itp;)moze u tego drugiego wiecej sie dowiesz:)
Julia o ile dobrze pamietam to chodzi o płytki i chyba nie masz sie co martwic bo sa jeszcze w normie





wlasnie wiem ze chodzi o plytki..i wiem ze jest ich mniej niz powinno ..w internecie oczywsicie pisza same straszne rzeczy o tym.a lekarz jak to zwykle bywa nie za duzo wyjasnia ..i juz sama nic nieiwem
jezcze przy ktg tak mnie nastraszyli ze maly przez 20 minut nie daje znaku potem lekarz stwierdzil ze poprsotu musial spac.......a ja z tym cisnieniem to odrazu wadomo czarne scenarisze ..a co do PLT to bede wdzieczna jak koras jezszce bedzie sie wypowie..moze Vetka;hee mam taka cicha nadzieje:)buziaczki dziewczyny
 
reklama
Katjusza poprostu urosła ile miała urosnąć, a jutro juz będziesz tulić swoja kruszynę i to najwazniejsze, wszystkie ciotki z BB będą trzymać kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&
 
juliaidario - przeczytaj parę stron wstecz tego tematu a wszystko na temat PLT zostało powiedziane i napisane (jakie poziom płytek z jaki zagrozeniem jest związany, skąd się bierze itp), bo ten problem juz sie pojawiał na tym wątku i to niedawno.
 
juliaidario - przeczytaj parę stron wstecz tego tematu a wszystko na temat PLT zostało powiedziane i napisane (jakie poziom płytek z jaki zagrozeniem jest związany, skąd się bierze itp), bo ten problem juz sie pojawiał na tym wątku i to niedawno.

oki beede szukac w takim razie dziekuje;)
 
wlasnie wiem ze chodzi o plytki..i wiem ze jest ich mniej niz powinno ..w internecie oczywsicie pisza same straszne rzeczy o tym.a lekarz jak to zwykle bywa nie za duzo wyjasnia ..i juz sama nic nieiwem
jezcze przy ktg tak mnie nastraszyli ze maly przez 20 minut nie daje znaku potem lekarz stwierdzil ze poprsotu musial spac.......a ja z tym cisnieniem to odrazu wadomo czarne scenarisze ..a co do PLT to bede wdzieczna jak koras jezszce bedzie sie wypowie..moze Vetka;hee mam taka cicha nadzieje:)buziaczki dziewczyny

Julia, nie obraz sie, ale moze warto skonczyc z przeszukiwaniem internetu? Skoro twoj lekarz nie rozszerzyl tematu, to znaczy, ze na pewno wszystko jest w porzadku.
I sama przyznajesz, ze piszesz czarne scenariusze.
P.S. Gdyby na KTG nie bylo zapisu czynnosci zyciowych dziecka przez 20 minut, to na pewno nie skonczyloby sie tekstem, ze musialo spac.
W pewnym sensie nie rozumiem dlaczego tu zagladasz- nie piszesz z nami na glownym, wpadasz po informacje, badz by napisac o kolejnych przypadlosciach.
Jedna z dziewczyn wlasnie stracila dziecko i to jest prawdziwy powod do zmartwienia.
 
Julia, nie obraz sie, ale moze warto skonczyc z przeszukiwaniem internetu? Skoro twoj lekarz nie rozszerzyl tematu, to znaczy, ze na pewno wszystko jest w porzadku.
I sama przyznajesz, ze piszesz czarne scenariusze.
P.S. Gdyby na KTG nie bylo zapisu czynnosci zyciowych dziecka przez 20 minut, to na pewno nie skonczyloby sie tekstem, ze musialo spac.
W pewnym sensie nie rozumiem dlaczego tu zagladasz- nie piszesz z nami na glownym, wpadasz po informacje, badz by napisac o kolejnych przypadlosciach.
Jedna z dziewczyn wlasnie stracila dziecko i to jest prawdziwy powod do zmartwienia.

czesc...zaczne od tego ze to nie byl moj lekarz tylko lekarz w szpitalu i wlasnie kazal powtorzyc badania i pokazac sie mojemu lekarzowi z tym..wiec troszke sie zaniepokoilam ...dlatego pytalam bo myslalam ze na tym watku o to wlasnie chodzi ......jesli chodzi o zapis ktg to pielegniarki biegaly po lekarzy poniewaz przez 20 min jak to nazwaly nie daje znakow czy ze daje znikome znaki ..po czym lekarz powiedzial im ze dziecko musialo poprostu spac...tak bylo ..chodzilo mi o ten stres ze nikt niewiedzial co sie dzieje a ja tymbardziej i poczulam chwile grozy .mowilam to tak na marginesie ...
pozatym nieraz probuje sie wdrazyc w temat na glownym ,ale chyba jestescie na tyle juz zwarta grupa ze ciezko do Was sie wbic ..:)niestety mam czeto wrazenie ,ze nie bardzo obchodzi Was cos co pisze niekoniecznie o bolaczkach i wynikach bo poruszalam juz wiele tematow..........ale nie ma sie co dziwic wkoncu jestescie tu od poczatku:)





i teraz chcialm powiedziec ze dopiero zauwazylam co sie stalo..wczesniej nie odczytalam wiadomosci bo nawet nie mialam kiedy...........ja rowniez bardzo wspolczuje rodzicom,ktorych to spotkalo ..strazszne niewyobrazalne nieszczescie..tragedia:( jedyne co pozostaje to modlic sie za nich..brak słów
 
reklama
Do góry