- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
myszkowska
Fanka BB :)
Jutro sobie zrobimy sesję przed komputerem i będziemy oglądać szkołę online 
ania-aneczka
Fanka BB :)
myszkowska my ze względów finansowych nie korzystamy ze szkoły rodzenia. U Nas też 500 zł i równiez oglądamy sobie filmiki w necie więc nic się nie martw
Na pewno damy sobie radę
Szkoła Rodzenia Huggies - Huggies - Ciąża i poród
Przyjdzie poród to teoria pewnie niewiele pomoże więc głowa do góry
Dziewczyny też sporo opisują ze swoich zajęć. Przede wszystkim nasze forumowe mamusie też pomagają więc coś w głowie zostanie
Przyjdzie poród to teoria pewnie niewiele pomoże więc głowa do góry
Dziewczyny też sporo opisują ze swoich zajęć. Przede wszystkim nasze forumowe mamusie też pomagają więc coś w głowie zostanie
twilight
Fanka BB :)
No to po pierwszych zajęciach SR.
Powiem Wam, że JESTEM PRZERAŻONA. Moje nastawienie na chojraka dziś uleciało w siną dal :-(
Przez to, że w zeszłym tygodniu byłam w szpitalu ominęły nas 2 zajęcia i dziś przyszliśmy a tu położna z grubej rury poleciała i o porodzie opowiadała. To jeszcze było spoko. Na koniec puściła film z pozycjami. Widać było jak dziecko wychodzi i łożysko i wszystko. Masakra. B. tak ściskałam za rękę, że aż go bolało. Mam nadzieję, że mi wróci dobre nastawienie jeszcze przed porodem, bo póki co to wcale nie chcę rodzić ;-)
Powiem Wam, że JESTEM PRZERAŻONA. Moje nastawienie na chojraka dziś uleciało w siną dal :-(
Przez to, że w zeszłym tygodniu byłam w szpitalu ominęły nas 2 zajęcia i dziś przyszliśmy a tu położna z grubej rury poleciała i o porodzie opowiadała. To jeszcze było spoko. Na koniec puściła film z pozycjami. Widać było jak dziecko wychodzi i łożysko i wszystko. Masakra. B. tak ściskałam za rękę, że aż go bolało. Mam nadzieję, że mi wróci dobre nastawienie jeszcze przed porodem, bo póki co to wcale nie chcę rodzić ;-)
charlotteB
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2011
- Postów
- 389
A to przesada... Pamiętam, że na biologii w liceum oglądaliśmy taki film i też mi się słabo zrobiło. A na szkole rodzenia nic nam nie włączali, położna też poradziła, żeby nie oglądać takich filmów,bo tylko się niepotrzebnie nakręcamy.. a przecież takie widoki to będą mieć lekarz z położną a nie rodząca i osoba towarzysząca. Głowy do góry, dziewczyny, inaczej się nie da i urodzić trzeba:-)
wczorajsze zajęcia były z pakowania do szpitala , i masowania maluszka jak ma kolki
u nas w szpitalu praktycznie nic nie trzeba mieć swojego ... tzn mało
-koszulki po porodzie i do porodu rozdają (jakieś pewnie reklamowe) ale warto mieć swoją w razie jakby to był weekend to mają czasami braki albo jak jest masowo dużo porodów danego dnia
-koszule do karmienia te z wycięciami na piersi mamy sobie odpuścić bo nie są dobre do nauki karmienia i w szpitalu nie chcą takich koszul bo są dla nas (pierworódek) niewygodne po prostu
-majtki zwykłe (nie jakieś siatkowe... ja i tak siatkowych bym nie kupiła bo to sztuczne jakieś
)
-staniki do karmienia
-wkładki laktacyjne
-przybory kosmetyczne i tu zaznaczę bo pytałam , że do mycia krocza naciętego można używać tego czego używało się cały czas
-po porodzie dają swoje podpaski jałowe , nie pozwolą ubrać swoich z domu ,potem szpital ma pod dostatkiem te belli
zaznaczam że piszę o szpitalu w Gdańsku na Zaspie
co szpital to inne zasady pewnie ...
-dla dziecka mają rożki , i ubranka (polecają używać szpitalne bo dziecko zasika,zabrudzi i swojego szkoda na początek , jak jeszcze nie mamy wprawy w ubieraniu i ogarnięciu
-pampersy z domu trzeba mieć
i to chyba wszystko
na kolkę najprostsze sposoby
-przytulanie maluszka (przy okazji ogrzewamy brzuszek i uciskamy ) , najlepiej nóżki podciągnąć go dóry (taka żaba żeby leżała na nas) to wtedy dziecko brzuszka nie napina
-na leżąco dziecku podnosić nóżki do góry (tylko nie frontem do siebie bo można dostać niespodziankę
) i tak trzymać chwile te nóżki i potem rozluźnić w ręce wziąć w łydkach i potrząsnąć leciutko na boki to wtedy rozluźnia się brzucho
-masasować brzuszek (mocniejsze uciskanie nawet na 2,5 cm zagłębiać rękę) tak kilkoma palcami od lewej strony do prawej strony brzuszka (w poprzek )
-doustne kropelki ale to jak dziecko ma dzień w dzień kolki ,, wtedy dwać kropelki 3 razy dziennie
i to chyba wszystko , jak mi się coś przypomni to dopiszę
aha , i nie ma zaleceń co do diety dla karmiących ... można jeść co się jadło , wiadomo , że najlepiej świeże i same zdrowe rzeczy bo tylko to świadomość że trafia to do dziecka bezpośrednio , ale to tak jak w ciąży myśle...ja nie mam zamiaru przesadzać i odmawiać sobie czegoś jak będę miała ochotę... tylko trzeba uważać na uczulające ale nie ma tak że nie można cytrusów albo mleka
u nas w szpitalu praktycznie nic nie trzeba mieć swojego ... tzn mało
-koszulki po porodzie i do porodu rozdają (jakieś pewnie reklamowe) ale warto mieć swoją w razie jakby to był weekend to mają czasami braki albo jak jest masowo dużo porodów danego dnia
-koszule do karmienia te z wycięciami na piersi mamy sobie odpuścić bo nie są dobre do nauki karmienia i w szpitalu nie chcą takich koszul bo są dla nas (pierworódek) niewygodne po prostu
-majtki zwykłe (nie jakieś siatkowe... ja i tak siatkowych bym nie kupiła bo to sztuczne jakieś
-staniki do karmienia
-wkładki laktacyjne
-przybory kosmetyczne i tu zaznaczę bo pytałam , że do mycia krocza naciętego można używać tego czego używało się cały czas
-po porodzie dają swoje podpaski jałowe , nie pozwolą ubrać swoich z domu ,potem szpital ma pod dostatkiem te belli
zaznaczam że piszę o szpitalu w Gdańsku na Zaspie
-dla dziecka mają rożki , i ubranka (polecają używać szpitalne bo dziecko zasika,zabrudzi i swojego szkoda na początek , jak jeszcze nie mamy wprawy w ubieraniu i ogarnięciu
-pampersy z domu trzeba mieć
i to chyba wszystko
na kolkę najprostsze sposoby
-przytulanie maluszka (przy okazji ogrzewamy brzuszek i uciskamy ) , najlepiej nóżki podciągnąć go dóry (taka żaba żeby leżała na nas) to wtedy dziecko brzuszka nie napina
-na leżąco dziecku podnosić nóżki do góry (tylko nie frontem do siebie bo można dostać niespodziankę
-masasować brzuszek (mocniejsze uciskanie nawet na 2,5 cm zagłębiać rękę) tak kilkoma palcami od lewej strony do prawej strony brzuszka (w poprzek )
-doustne kropelki ale to jak dziecko ma dzień w dzień kolki ,, wtedy dwać kropelki 3 razy dziennie
i to chyba wszystko , jak mi się coś przypomni to dopiszę
aha , i nie ma zaleceń co do diety dla karmiących ... można jeść co się jadło , wiadomo , że najlepiej świeże i same zdrowe rzeczy bo tylko to świadomość że trafia to do dziecka bezpośrednio , ale to tak jak w ciąży myśle...ja nie mam zamiaru przesadzać i odmawiać sobie czegoś jak będę miała ochotę... tylko trzeba uważać na uczulające ale nie ma tak że nie można cytrusów albo mleka
Ostatnia edycja:
mea-84
Fanka BB :)
U mnie też wczoraj mówiła położna, że można w zasadzie wszystko w granicach rozsądku tylko trzeba obserwować dziecko jak reaguje. Co do cytrusów to chodzi tylko i wyłącznie o to, że są naszprycowane chemią do granic możliwości. Co do mleka i nabiału to absolutnie nie odstawiać na zapas tylko obserwować jak reaguje maluch i przede wszystkim jeść przetworzone mleko czyli sery, jogurty, kefiry.
reklama
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podobne tematy
Podziel się: