Madlein, my będziemy chodzić na basen z ottoprodentu - tam gdzie chodzimy na rehabilitację. Jakiś czas temu sama szukałam info na ten temat, bo nam też zasugerowano, że basen byłby dobry dla rozwoju dziecka. Prywatnie jest we Wrocławiu sporo grup nauki pływania dla takich maluchów, ale w większości zaczynali nową grupę od lutego lub marca. Musiałabyś podzwonić i zapytać czy da się dopisać lub czy jest jakaś nowa grupa. Dzwoniłam też do Promyka Słońca - tam mają rehabilitację na basenie, ale mi powiedziano, że mój maluszek jeszcze za mały - mają zajęcia dla dzieci od 5-go miesiąca życia (o ile dobrze pamiętam). Mój miał wtedy ponad 5 miesięcy, ale jak babka usłyszała, że wcześniak, hipotrofia itp. to uznała, że jego trzeba liczyć na 3 miesiące. Może najlepiej by było jakbyś tam popytała co i jak, bo chyba tam jesteście na rehabilitacji? W ottoprodencie dali nam skierowanie na basen, a prywatnie 20 pln za zajęcia. Jakbyś potrzebowała jakiś jeszcze informacji to pisz na priv, jak będę wiedzieć to z chęcią odpowiem :-) Jeśli chodzi o miejsce prowadzenia zajęć dla takich maluchów to najczęściej basen olimpijski, Redeco przy ul. Rogowskiej lub basen przy hotelu GEM. Wiem też, że jakieś zajęcia są przy ul. Czajkowskiego (mam nadzieję, że naprawdę wyremontowali ten basen, bo jak kiedyś tam sama byłam to...czegoś takiego nie da się zapomnieć ;-))
Brawo dla Wiktorka za podpór na rączkach :-)
My też na razie ćwiczymy podpór i korygujemy asymetrię. Niestety z podporem raczej kiepsko. Przez ostatni tydzień mieliśmy zastępstwa za każdym razem z kimś innym. Zawsze pytanie "ile dziecko ma miesięcy" i jak mówiłam, że prawie 7 to widziałam w oczach zaskoczenie "ile?!!!!" Ostatnie zajęcia, pomimo że Adaś pięknie ćwiczył, wcale mnie nie podbudowały :-( Rehabilitantka po pierwszych pięciu minutach sprawdzania umiejętności Adaśka pytała "co on jeszcze umie? Podeprzeć się na dłoniach? Przewracać na brzuszek?" No...nic więcej nie umie niż to, co zaprezentował :-( No i dopytywała czy neurologicznie z nim wszystko ok. Żyję w przekonaniu, że tak.
Wczoraj mieliśmy kontrolę u neurologa, ale Adaś dostał gorączki. Następna nie wiadomo kiedy, pewnie za miesiąc.