No i tyle rad, co uzytkowniczek,a wiekszosc sprzecznych...bo co dziecko to jednak inna pupcia i metody jej ratowania. kiedy Hania zaczela byc uczulona na laktoze objawilo sie to ogromna biegunka, z wielka iloscia sluzu. problem byl podwojny bo Henielaktoza uczulalaod wewnatrz i zewnetrznie kupka w ktorej tez byla laktoza, wiec odparzenie zrobilo sie w ciagu dwoch dni do krwi. Tez przerobilam wszystkie mozliwe kremy z ktorych najgorzej zachowal sie- o dziwo- wlasniesudocrem , a kupilam ze dwa opakowania, bo przeciez taki rewelacyjny.
W despercji zastosowalam sposob babci i poloznej:
1. kapac dziecko w krochmalu
2. Wietrzyc z pol godziny po kapieli
3. Zasypac maka ziemniaczana
4. Zasmarowac tormentiolem wymieszanym pol na pol z linomagiem( sa sprzeczne opinie na temat tormentiolu, dlatego mieszanie z linomagiem)
5. Zapomniec o chusteczkach do mycia pupy. Zastapic woda z mydlemza kazda zmiana pieluszki.
6. linomag+ tormentiol do kazdej zmiany pieluszki.
Po dwoch dniach juz byla tylko lekko zaczerwieniona pupka, po tygoniu ani sladu odparzenia.
Polecam, acz nie gwarantuje sukcesu, bo co pupcia to inne wymagania.Powodzenia