reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nie wiem co robić-

Dołączył(a)
3 Listopad 2006
Postów
3
Hej, nie wiem co robić, co czuć, co myśleć- nie mam wzoru wyniesionego z domu, tam była tylko przemoc i płacz. Ale, to już teorytycznie za mną. Zakochałam się trzy lata temu i od dwóch lat mieszkamy razem, a raczej we troje- on, ja i jego 6-letnia córka z pierwszego małżeństwa. Piszę jego, ale czuję, że nasza- tak bardzo ją kocham- jak nigdy nikogo. Jej matka jest pozbawiona praw rodzicielskich, nie interesuje się małą, na święta chcemy się zaręczyć(pierścionek już kupiony), a w lutym pobrać i wtedy ja mam przysposobić małą. Idylla! Ale czasem jest źle- tak jak dziś- on ma urodziny i wypił, przyszłam ze studiów on już pijany... A wieczorem od słowa do słowa i zaczął się zachowywać jak chory psychicznie- krzyczał- wypierdalaj!, wyrwał klamkę od łazienki- bo tam się zamknęłam, a potem zaczął wchodzić przez małe okienko i się zaklinował, gdy go wyciągnęłam to przepraszał i mówił jak to on mnie kocha. Córka to słyszała i płakała, że chce być ze mną a nie z nim a teraz mnie pyta dlaczego on potraktował mnie jak gościa, którego można wyrzucić i że nie chce już mieć żadnej innej mamy. Już nie wiem co mam robić, jak za niego nie wyjdę to nie zobaczę małej- teraz prawnie jestem dla niej obcą osobą, jego też przecież kocham- to mój pierwszy facet, ale tak bardzo boję się braku uczuć, wulgaryzmów, przemocy. Wymarzyłam sobie rodzinę pełną miłości, on mnie nie bije, nie wyzywa, ale taki dzień jak dziś psuje wszystko, choć wiem, że on jutro będzie miły, będzie przepraszał. :sick:
 
reklama
Izis zastanów sie jak długo zniesiesz takie zachowanie? Jak będzie pił i nie będzie sie leczył to sie będzie nasilało. Powielisz to od czego ucieklaś.
 
Niestety Magdalenka ma racje. Dobrze sie zastanów, im dalej tym trudniej bedzie dla Was wszystkich...:no:
 
izis,kochana, przykro mi to pisać - ale ja po czymś takim oddałabym pierścionek. Wiem, jest problem z małą. Ale jeśli za niego wyjdziesz, takie sytuacje mogą powtarzać się coraz częściej. Oni wszyscy potem przepraszają - i nic z tego nie wynika. Napewno sama wiesz o tym najlepiej. Obawiam się, że to nie będzie rodzina pełna miłości, której szukasz.... może jak postawisz warunek - przestaniesz pić WOGÓLE, to za ciebie wyjdę - to się opamięta. Jeśli naprawdę mu zależy, to może coś z tym zrobi. Same obietnice i przeprosiny to jest nic w takiej sytuacji.

pozdrawiam
nikita
 
zrobiłam niechcący z niego alkoholika, a on miał wczoraj urodziny, takie ekscesy z alkoholem zdarzają się rzadko, ale zabolało mnie że tak powiedział- oczywiście, że dzisiaj przepraszał wielce skruszony, tak wogóle to żyjemy zgodnie- tylko wczoraj chciałam żeby mnie ktoś pocieszył, bo co by się nie działo to kochający facet nie powinien tak powiedzieć!
 
Może ekscesy z alkoholem zdarzają się rzadko, ale chodzi o to, jak się po nich zachowuje - czy tak zachowuje się kochający facet? Nie wiem, mój mąż lubi się bawić i czasem zdarza mu się wrócić do domu lekko wesołym,ale nigdy nawet przez myśl mi ani jemu nie przeszło, żeby zachowywać się w ten sposób:szok::szok:, raczej przeciwnie - jest wtedy strasznie pocieszny i do rany przyłóż.... dlatego uważam, że to jest problem, jeśli facet po kielichu - nie ważne, jak często mu się to zdarza - zachowuje się tak, jak opisałaś. Ale to tylko moja opinia, mam nadzieję, że się mylę i jeśli zdecydujesz się z nim zostac, to będziecie szczęśliwi. Trzymam kciuki.

pozdrawiam
nikita
 
Izis znów niestety Nikita ma rację. Jeśli ktoś sie tak zachowuje nawet bardzo rzadko po alkoholu to porostu wogóle nie powinien pić. A co do rzadkości takich wystąpień to ... potem robi sie coraz częściej jak sie nie ostawi alkoholu. Jesteś młoda i masz jeszcze duzo czasu na znalezienie dobrego czlowieka ktory doceni ciebie. Uwierz, że nie warto pakować w coś co juz wygląda źle. Uwalnianie siez tego jak sie jest żoną, matką jest o wiel bradziej bolesne i trudne. Nawet jeśli nie jest alkoholikiem to z tego co napisałaś jest na dobrej drodze do tego. chcesz z nm iść tą drogą?
 
Dziewczyny mają 100% rację. Rozumiem tez Ciebie, że ciężko zrobić z niego pijaka jak mu sie to zdarza raz na jakiś czas. Ale może jak mu wytłumaczysz że boisz się jego zachowania po alkoholu... Według mnie powinniście porozmawiać we troje: Ty, On i psycholog. Bardzo często to pomaga. Może zaproponuj mu to. Jak naprawdę kocha - to napewno się zgodzi.
 
reklama
wydaje mi się, że tu bardziej niz o alkohol chodzi o agresywne zachowanie i totalny brak kontroli nad zachowaniem.
To może byc znak ostrzegawczy,, bo tacy ludzie przepraszają i owszem, ale nadal pojawiaja się takie sytuacje. Zmienic to może świadomośc problemu i praca nad soba.
Tymczasem zastanowiłabym sie nad ślubemi to powaznie.
 
reklama
Do góry