reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

niejadek

Moja córka ma już 7 lat i jedzenie to dla niej zła konieczność. Nie zna smaku wielu potraw i nie jestem w stanie wprowadzić ich do jej jadłospisu. Próbowałam już metody wspólnego przyrządzania posiłków, ale ona od razu mówi, że przygotuje, ale nie zje. Ostatnio słyszałam w telewizji wywiad z Panią Agnieszką na temat neofobii żywieniowej i niestety muszę przyznać, że moja córka idealnie wpisuje się w to zjawisko. Wiele serwisów internetowych podchwyciło ten temat i rozwodzi się nad efektami niejedzenia, tylko na żadnym nie napisano, jakie są metody leczenia tej przypadłości, co zrobić, aby dziecko zmieniło swoje nastawienie do jedzenia. Jestem już dość zmęczona tą przypadłością mojej córki, tym bardziej, że jest ona chuda i blada, wyniki ma dobre, jest bardzo żywa, uwielbia sport i lekarze twierdzą, że może on być dla niej czasem niebezpieczny, bo więcej spala kalorii niż je.

Pytanie do experta: Proszę więc o informacje, jak wyleczyć dziecko z tej neofobii żywieniowej? Co zrobić, aby dziecko siadając do talerza nie zaczynało jedzenia od pytania, ile może zostawić?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Neci88:Nie ma konieczności aby 2,5 latek jadł kanapki, są inne produkty zbożowe np. kasze, makarony, ryż. Jeśli je produkty z tej grupy to jego dieta jest prawidłowa.
aneczka79: należy uzbroić się w cierpliwość, próbować podawania produktów, absolutnie nie zmuszać. Proszę łączyć znane z nieznanym, chwalić jeśli zje, ale nie ganić jeśli nie zje.
Koniecznie skonsultować z lekarzem podawanie suplementów aby zapobiec niedoborom.

Najnowsze zalecenia ekspertów mówią o konieczności suplementacji diety kwasami omega 3 jeśli dzieci nie jedzą wystarczająco często ryb min. 2 razy w tygodniu.
Tran zawiera takie kwasy.
 
dziekuje za odpowiedz.córka kasz nie jada ale makarony owszem,ryz,ryby równiez.je bardzo duzo warzyw i owoców.martwiłam sie tylko o ten chlebek bo kazdy mi powtarza ze powinna jesc
 
witam serdecznie!
mam podobny problem
moja córcia mało je ale jak ma zjesc : zupe, warzywa i owoce nieraz suchy makaron
ma rok i siedem miesiecy
najlepsze jest to że sztuccami umie sie posługiwac od roczku...choc mało je -rozwija sie parwidłowo biega, bardzo dużo mówi nawet zdaniami! jest bardzo aktywna fizycznie, pływamy na basenie itp ale martwię sie bo nieraz to co zje to tylko obiad kilka łyżek i kolacja kawałek sera czy wędliny...chleba nie ruszy -nawet jak sama upieke dla niej... boję się, że takie ubogie jedzenie może w przyszłosci zle wpłynąc na nia
staram sie zawsze z nia jesc by dawać przykład ale nic nie skutkuje :( przeczytałam wszystkie rady-niestety przeczekanie powoduje ze jest już na 2 centylu...
nieraz to sobie tłumacze tym, że sama jestem szczupła i nie ma po kim być gruba -ale ja jem wszystko a ona mało co... :(
witaminy daję tak samo jak tran...ale co dalej? dalej czekać?
pediatra mówi żeby sie nie martwić bo pewnie po mnie jest taka-ale czy to nie schematowe podejscie? czy to minie? bo raczej z moich obserwcji wynika, że bycie niejadkiem sie pogłebia (nawet mleka sztucznego nie chce)
choc staram sie dawac zróznicowane rzeczy to czesc z nich po prostu wypluwa...starałam sie łączyc to co lubi (zupa) z tym co nie (mięso) mieso wypluje a jak je zmiksuje nie zje zupy i pokazuje że koniec -mówi mama nie chcę i nic nie daja podejscia do obiadu po 2-3 razy
 
Ostatnia edycja:
witam, jeśli to Panią pocieszy to ta "przypadłość" mija z wiekiem. W wieku 7 lat pewne niekorzystne zachowania są już silnie utrwalone i nie ukrywam że wszystkie rady odnośnie postępowania z niejadkami będą się sprawdzać raczej u młodszych dzieci.
Na pewno jednak to co może córkę zachęcić to nagroda ale nie w postaci deseru czy czegoś innego do zjedzenia a wzmocnienie w postaci wspólnego wyjścia, zabawy, pochwały, entuzjazmu itp. Niestety my rodzice mamy tendencje do narzekania jeśli dziecko nie chce jeść lub zje za mało w stosunku do naszych oczekiwań, a ciągle za rzadko chwalimy. Jeśli córka lubi sport (aktywność fizyczną) być może wpłyną na nią argumenty bardziej racjonalne odnoszące się do zdrowia, dziecko w tym wieku potrafi już podejmować świadome decyzję oparte na wiedzy, może jeśli wytłumaczy jej Pani że prawidłowa dieta jest ważna żeby mieć siłę do ćwiczeń itp. będzie to dla niej zachęcające. Ciężko jest również polemizować ze stwierdzeniem moje dziecko mało je, bo proszę mi wierzyć dzieci często jedzą wystarczająco do swoich potrzeb a nam wydaje się że za mało (nie twierdzę że tak jest w Pani przypadku). To co mogę Pani polecić w tej chwili to niestety suplementy diety (mówię niestety bo nie jestem ich zwolennikiem) ale czasem jeśli nie ma już innych możliwości lepiej zapobiegać niedoborom pokarmowym. Są również specjalne preparaty, które stanowią kompletną dietę, można rozważyć z lekarzem możliwość podawania takich produktów jako uzupełnienie codziennej diety.
Neofobia nie jest chorobą więc się jej nie leczy, można zapobiegać lub ograniczać jej powstawanie ale najskuteczniejsze metody dotyczą czasu ciąży, karmienia piersią oraz wczesnego dzieciństwa, wtedy kształtujemy nawyki żywieniowe naszych dzieci i wtedy mamy największe możliwości. Niewątpliwie problem jest niezwykle złożony, prawda jest że ma podłoże genetyczne, ale jest również zależny od zachowań żywieniowych rodziców.pozdrawiam serdecznie.
 
Dziękuję za odpowiedź:-) Pozostało mi jedynie wierzyć, że niechęć mojej córki do jedzenia wielu pokarmów minie z wiekiem. Nie wiem, czy zachowania żywieniowe w mojej rodzinie są prawidłowe, ale raczej tak. Mój syn uwielbia jeść i poznawać nowe smaki. Dla córki pora jedzenia, to okropny moment. Nie jestem w stanie namówić ją nawet na mały kęs nowego pokarmu. Chleb jada jedynie z dżemem. Jak długo tak się da? Myślę, że krótko, a co później? Córka zawsze powtarza słowa, które usłyszała od lekarza, że dziecka nie można zmuszać do jedzenia. Powiem szczerze, że często zastanawiam się, czy dobrze robiłam realizując to zalecenie. Córka urosła, a problem razem z nią.
 
Witam. Widziałam w tv pani program o neofobii u dzieci. Jestem mamą6 letniego olka, który od 4 lat je cały czas to samo, tzn. śniadanie ,obiad i kolacja : Chleb lub bułka , szynka , parówka , ogórki. Owoce ,to winogrona, jabłka, banany, brzoskwinie, arbuz. Do tego wafelki ryżowe, ze słodyczy tylko lizaki i haribo. Do 2 roku życia jadł normalnie, tzn. Zupy i mięsa. W wieku 2 latdostał ser żółty do zjedzenia ( kawałeczek ) i straszniespuchł,,,,,,,,od tej chwili zablokował się i nic nowego nie chce jeść.byliśmy z dzieckiem u 3 psychologów, którzy radzili czekać, aż olekwyrośnie i któregoś dnia sam z siebie zacznie jeść. Bardzo proszę opomoc. Mój syn nie jest niejadkiem, on zachowuje się jakby się bał nowych potraw.
 
Witam.
Mam duży problem z moim dzieckiem, które jest niejadkiem i liczę na pomoc. Nie wiem już co robić i do kogo się zwrócić gdyż pediatra twierdzi że wszystko jest w porządku. Córka ma 3 lata i od półtora roku żywi się pieczywem z masłem, suchym ugotowanym makaronem, naleśnikami suchymi i od czasu do czasu troszkę zjada serka danio. To jej całe menu. Nie ruszy nic innego, żadnych warzyw i owoców, mięsa, ryb. Próbowałam wszystkiego, prośby, namawianie, wspólne gotowanie, wspólne posiłki i nic. Waży 15 kg i wyglada bardzo dobrze lecz martwię sie o nią i liczę na pomoc. Może ktoś wie co powinnam robić, jakich metod uzywać żeby dziecko posmakowało trochę zupki lub cokolwiek innego. Z góry dzięki.
 
reklama
mam problem niejadka... z tym że mój urwis ma niecałe 8 miesięcy.. cyrk z jedzeniem jest praktycznie od urodzenia.najpierw problem zkarmieniem piersia, potem z karmieniem z butelki a teraz wydziwianie przy kazdym posilku... pluje, uderzaw miseczke, trzymie w buzi jedzenie jak chomik zeby potem wypluc przy tym ma ogromna radoche. probuje mu dac jedzenie kiedy sie bawi-robie podchody i cos tam podziubie... urodzil sie z waga 2390 g a teraz ma 7 kg. z poczatku 0-4 mies przybieral tak do 1 kg a teraz to marnie mu idzie :/ nie mam juz pomysłów na niego a dostaje jesc rozne rzeczy kaszki, obiadki sama gotuje, sucharki na mleku, biszkopciki (sama pieke) ale on zje dwie trzy łyżeczki i koniec, zaciska buzie, krzyczy, zabawiamy go itd. nie wiem juz co robić :-(
 
Do góry