Cześć, mój syn ma 5 miesięcy. Od 2 do 3 miesiąca życia spał całe noce od 19 do 8-9. Aktualnie od 4 miesiąca życia męczymy się z jego niechęcią do snu. W dzień ma 3 drzemki po pół godziny i to tyle. Na sen nocny zasypia o 19:30 i budzi się o 23-24 i wtedy już jest koniec spania na 2-3 godziny. Próbujemy wszystkiego: mleko, pampers, lulanie, kołyska, białe szumy, szumis, alilo z muzyczka do snu, przekładamy go do naszego łóżka no nic nie działa, po prostu nie chce spać. Jak jakimś cudem się uda po tych 2-3 h że zaśnie, to budzi się po kolejnych 2 godzinach i znów nie chce spać i cały rytuał od nowa. Tylko jak już się ten drugi raz obudzi, to jest płacz… powiem szczerze, że ja już nie mam siły. Ciągle go noszę, bo jest nieodkładalny i już mi coś strzeliło w kręgosłupie, bo synek jest z tych większych bobasów i już ma 8,5kg. Gdzie szukać pomocy? Jestem bezsilna…