reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nieobecność

reklama
NIE ZE MNĄ NA STÓWĘ. MOZE KTOŚ SIĘ PODE MNIE PODSZYŁ??? ;-);-):-D:-D Jakis niecny mąż na przykład. Albo niecne dziecko???:-D:-D:-D
 
Czesc dziewczyny!
Pewnie zauwazylyscie, ze troche zniknelam. Powodem oczywiscie jest pojscie do pracy. Oprocz tego koncze pisac prace mgr (wlasciwie juz wczoraj skonczylam) i zaczynam uczyc sie do egzaminu. Oprocz tego mam szkolenia w pracy i co jakis czas egzaminy, wiec tez do tego sie ucze. Oprocz tego - zalatwiam kredyt i pod koniec czerwca sie przeprowadzamy. Oprocz tego - musze kupic spacerowke dla Aluni i meble do nowego mieszkania. Opocz tego zalatwialam dla Ali zlobek i sie udalo! Dostalysmy miejsce od 1 czerwca (dzis sie wlasnie dowiedzialam). Oprocz tego dom, sprzatanie, gotowanie (po nocach) itd. Oprocz tego... ;-)
Krotko mowiac nie mam kiedy spac, a co dopiero mowic o bb. Bardzo mi Was brakuje. Czasem szybciutko zagladam w galerie lub inne watki w dziale zamknietym, ale nie mam czasu lub sily, by odpisac. :-(
Trzymajcie sie cieplo! Mam nadzieje, ze od czasu do czasu jednak zajrze, a jak sie skonczy szkolenie w pracy i bede po obronie i przeprowadzce, to dam rade jakos tak sie zorganizowac, by wyluskac czas na bb!
 
a+T duzo masz na glowie,dzielnie sobie dajesz rade,brakuje cie tutaj
cieszy mnie to,ze wszytsko sie dobrze uklada,na wakcjie bedziesz juz pania magister,w nocym mieszkanu z coreczka w zlobku,powodzenia buzka:happy:
 
reklama
cześć laseczki:)zwijam się do domku,więc przez co najmniej 3 tyg...pewnie już na bb nie wrócę,więc wszystkim życzę powodzenia w każdej dziedzinie życia...
 
Do góry