Ufffffffff znowu koniec dnia, a ja jeszcze w proszku. Do mojej kuchni nie chciałbyście wejść

. Dzisiaj pierwszy raz w życiu zrobiłam łazanki

)))))))
a+t meble kent są absolutnie nie w moim stylu. Wydaje mi się się są to dosyć ciężkie meble i pasują do dużych salonów. Ale tylko takie oddadzą takie miłe ciepełko domu i mieszkańców.
Ja mam vis a vis , zdecydowalam się na nie ponieważ teraz mam nieduży pokój, nie wiedziałam jakie mieszkanie kupię w przyszłości więc zdecydowalam sie na modułowe, żeby ewentulanie dostawić jakąś część w razie potrzeby.
Teraz wiem że mogę spokojnie dokupić jakąś komodę i stolik. Meblościankom też mówię nie, zresztą nigdy nie bylam ich posiadaczką. Jednak meble modułowe mają też wadę - poprostu nic się nie da w nich poukładać, ja w każdym bądż razie mam w nich słodki burdelik

)))) i są niepakowne . Także do takich mebli proponuję w innym pomieszczeniu wstawić duuuużą szafę.
Dziewczyny zdarzyło się coś ciekawego u was na forum ???? BO życiu nie nadrobię tych braków.
Dobra idę sprzątnąć kuchnię i zabieram się do nadrabiania braków. Może uda mi się w tym życiu

)))