reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nieudane starania - kiepski seminogram

Spokojnie na pewno wynik trzeba powtórzyć. Wystarczy katar, drobna infekcja co istotnie wpływa na parametry nasienia. Przede wszystkim partner powinien unikać:
-ciasnych spodni
-przegrzewania (komórka laptop i inne urządzenie z dala :)
-papierosów
-w naszym przypadku alkohol nie zaszkodził :)

Sam suplement nie pomoże chyba, że mąż ma niedobory lub stres oksydacyjny. Na stres oksydacyjny wystarczy supelementacja witaminą c i l'karnityną

-Inseminacja raczej nie ma sensu
-drożność jajowodów ZDECYDOWANIE warto wykonać
-defragmentacja DNA to podstawowe badanie jakie należy zrobić

Spermatogeneza to długi proces więć minimum pół roku musi minąć żeby były widoczne efekty.

Mój partner też miał fatalne wyniki ale miał morfologie na poziomie 3 %. Po suplementacji ruchliwość i liczba znacząco wzrosło, morfologia się nie zmieniła. Zawsze była kiepska, aczkolwiek każdy przypadek jest inny. Polecam suplementacje antyoksydacyjną co najmniej przez pół roku.
 
reklama
Z diety wykluczylismy słodycze, napoje gazowane, oczywiście alkohol. Jedliśmy dużo warzyw, a praktycznie do każdego posiłku mieliśmy jakieś ziarenka i orzechy właśnie. Przez te dwa miesiące kupiłam mężowi na allegro 2kg orzechów (taka mieszanka) i podjadal to w pracy :) zaczął też troszkę ćwiczyć. Androlog zalecil tez luźną bieliznę, schladzanie jąder w gorących miesiacach, letnie kąpiele, żadnej sauny - i tak też się stosowalismy. Także głowa do góry, spróbujcie zmienić swój styl życia, wspieraj go w tym wszystkim bo to mega ciężkie dla faceta. Trzymam kciuki, żeby się udało. A jeśli się nie uda, to wtedy pomyślcie nam innymi metodami.
Ok, dziękuje za wskazówki :) mój na szczęście nie jest fanem cieplej wody, wiec przynajmniej z tym nie musze go terroryzować 😅
 
Spokojnie na pewno wynik trzeba powtórzyć. Wystarczy katar, drobna infekcja co istotnie wpływa na parametry nasienia. Przede wszystkim partner powinien unikać:
-ciasnych spodni
-przegrzewania (komórka laptop i inne urządzenie z dala :)
-papierosów
-w naszym przypadku alkohol nie zaszkodził :)

Sam suplement nie pomoże chyba, że mąż ma niedobory lub stres oksydacyjny. Na stres oksydacyjny wystarczy supelementacja witaminą c i l'karnityną

-Inseminacja raczej nie ma sensu
-drożność jajowodów ZDECYDOWANIE warto wykonać
-defragmentacja DNA to podstawowe badanie jakie należy zrobić

Spermatogeneza to długi proces więć minimum pół roku musi minąć żeby były widoczne efekty.

Mój partner też miał fatalne wyniki ale miał morfologie na poziomie 3 %. Po suplementacji ruchliwość i liczba znacząco wzrosło, morfologia się nie zmieniła. Zawsze była kiepska, aczkolwiek każdy przypadek jest inny. Polecam suplementacje antyoksydacyjną co najmniej przez pół roku.
Mój mąż miesiąc przed miał szczepienie, które trochę odchorowal, zastanawiałam sie czy to nie wpłynęło w jakiś sposób na wynik, ale to sie okaże dopiero gdy je powtórzymy. Wcześniej palił bardzo dużo. Dziękuje za wskazówki. Mam nadzieje ze i u nas te wyniki sie chociaż trochę poprawia.
 
Spokojnie na pewno wynik trzeba powtórzyć. Wystarczy katar, drobna infekcja co istotnie wpływa na parametry nasienia. Przede wszystkim partner powinien unikać:
-ciasnych spodni
-przegrzewania (komórka laptop i inne urządzenie z dala :)
-papierosów
-w naszym przypadku alkohol nie zaszkodził :)

Sam suplement nie pomoże chyba, że mąż ma niedobory lub stres oksydacyjny. Na stres oksydacyjny wystarczy supelementacja witaminą c i l'karnityną

-Inseminacja raczej nie ma sensu
-drożność jajowodów ZDECYDOWANIE warto wykonać
-defragmentacja DNA to podstawowe badanie jakie należy zrobić

Spermatogeneza to długi proces więć minimum pół roku musi minąć żeby były widoczne efekty.

Mój partner też miał fatalne wyniki ale miał morfologie na poziomie 3 %. Po suplementacji ruchliwość i liczba znacząco wzrosło, morfologia się nie zmieniła. Zawsze była kiepska, aczkolwiek każdy przypadek jest inny. Polecam suplementacje antyoksydacyjną co najmniej przez pół roku.
A czy mogę spytać. Czy długo u was trwał ten proces, aby poprawić wyniki?
 
A mogę spytać, czy całkowicie wykluczana była inseminacja?
Tak, u nas lekarz wykluczył inseminację, ale my też nie chcieliśmy. Wg mnie to strata pieniędzy w naszym przypadku.
Ja również zaszłam w tym okresie 3 lat 2 razy w ciążę. Niestety poroniłam.
W przypadku niepłodności męskiej wszystko jest możliwe. Dlatego tak dużo jest przypadków zajścia w ciążę pomimo złych wyników. Kwestia tego ile chcesz czekać. Jeśli macie czas, jesteście młodzi i nie macie parcia to próbujcie diety i supli. [emoji3526]
 
Tak, u nas lekarz wykluczył inseminację, ale my też nie chcieliśmy. Wg mnie to strata pieniędzy w naszym przypadku.
Ja również zaszłam w tym okresie 3 lat 2 razy w ciążę. Niestety poroniłam.
W przypadku niepłodności męskiej wszystko jest możliwe. Dlatego tak dużo jest przypadków zajścia w ciążę pomimo złych wyników. Kwestia tego ile chcesz czekać. Jeśli macie czas, jesteście młodzi i nie macie parcia to próbujcie diety i supli. [emoji3526]
Bardzo mi przykro. Znam właśnie dwa przypadki ciąż mimo złych wyników mężczyzny. Niestety parcie mam spore, mąż podchodzi na spokojniej. Jesteśmy 3 lata po ślubie i oczywiście na każdym kroku pytanie kiedy dzieci. Ja mam 28, mąż 34.
 
Mój mąż miał bardzo złe wyniki (co prawda nie aż tak złe jak te, które podajesz), a mamy naturalnie poczęte dziecko. Badanie na pewno warto powtórzyć - my zrobiliśmy takich badań przez kilka lat starań chyba 12. I naprawdę dopiero jeśli ten wynik będzie się powtarzał to jest się czym martwić. W naszym przypadku w morfologii były rozbieżności od 0% do 3% bez suplementacji. Pojedynczy wynik sygnalizuje jakieś nieprawidłowości (bo tu jest dużo złych parametrów) i warto poszukać przyczyny. Bo witaminy to niestety pomogą albo nie pomogą. Inseminacji nie polecam, ale niektórym pomaga, natomiast IVF w przypadku niepłodności męskiej to jak strzelanie z armaty do komara. Rok to nie aż tak długo. Przed wspomaganym rozrodem zróbcie diagnostykę czy są jakieś problemy do wyleczenia. Jesteś bardzo młoda i moim zdaniem na inwazyjne leczenie za wcześnie. A nikomu nic do tego, „kiedy dzieci”.
PS - wysoka prolaktyna u kobiet (przy czym Twoja wcale nie jest za wysoka) to najczęściej stres!
 
Mój mąż miał bardzo złe wyniki (co prawda nie aż tak złe jak te, które podajesz), a mamy naturalnie poczęte dziecko. Badanie na pewno warto powtórzyć - my zrobiliśmy takich badań przez kilka lat starań chyba 12. I naprawdę dopiero jeśli ten wynik będzie się powtarzał to jest się czym martwić. W naszym przypadku w morfologii były rozbieżności od 0% do 3% bez suplementacji. Pojedynczy wynik sygnalizuje jakieś nieprawidłowości (bo tu jest dużo złych parametrów) i warto poszukać przyczyny. Bo witaminy to niestety pomogą albo nie pomogą. Inseminacji nie polecam, ale niektórym pomaga, natomiast IVF w przypadku niepłodności męskiej to jak strzelanie z armaty do komara. Rok to nie aż tak długo. Przed wspomaganym rozrodem zróbcie diagnostykę czy są jakieś problemy do wyleczenia. Jesteś bardzo młoda i moim zdaniem na inwazyjne leczenie za wcześnie. A nikomu nic do tego, „kiedy dzieci”.
PS - wysoka prolaktyna u kobiet (przy czym Twoja wcale nie jest za wysoka) to najczęściej stres!
Dziekuje za odpowiedz. A masz jakiś pomysł co możemy przebadać? Ja idę do ginekolog dopiero za miesiąc, bo chce z nią porozmawiać o drożności. Chce to przebadać, w razie jakby mężowi poprawiły się wyniki, to żeby z tej strony nie było problemu. Natomiast do androloga za dwa miesiące, wiec chętnie byśmy coś przebadali, żeby mieć jeszcze jakies dodatkowe dane. (Androlog nic nam na razie nie kazał badać) tylko nie bardzo wiem co warto badać teraz…
Myślisz, ze o invitro tez nie warto myśleć teraz? Nie wiem czy ten wyniki musiałyby sie poprawić żeby w ogóle moc o tym myśleć.
teraz jeszcze doczytałam na temat wpływu podniesionej temperatury na wyniki - sprawdziłam daty i mąż pierwszy seminogram robił miesiąc po szczepieniu - miał wtedy 39 stopni gorączki, drugi seminogram robił miesiąc po pierwszym i tez mniej więcej miesiąc po drugiej dawcę po której tez gorączkował. Dopiero dzisiaj sobie to uświadomiłam a w sieci czytam, ze temperatura nawet na dwa miesiące osłabia plemniki.
 
Mój mąż miał bardzo złe wyniki (co prawda nie aż tak złe jak te, które podajesz), a mamy naturalnie poczęte dziecko. Badanie na pewno warto powtórzyć - my zrobiliśmy takich badań przez kilka lat starań chyba 12. I naprawdę dopiero jeśli ten wynik będzie się powtarzał to jest się czym martwić. W naszym przypadku w morfologii były rozbieżności od 0% do 3% bez suplementacji. Pojedynczy wynik sygnalizuje jakieś nieprawidłowości (bo tu jest dużo złych parametrów) i warto poszukać przyczyny. Bo witaminy to niestety pomogą albo nie pomogą. Inseminacji nie polecam, ale niektórym pomaga, natomiast IVF w przypadku niepłodności męskiej to jak strzelanie z armaty do komara. Rok to nie aż tak długo. Przed wspomaganym rozrodem zróbcie diagnostykę czy są jakieś problemy do wyleczenia. Jesteś bardzo młoda i moim zdaniem na inwazyjne leczenie za wcześnie. A nikomu nic do tego, „kiedy dzieci”.
PS - wysoka prolaktyna u kobiet (przy czym Twoja wcale nie jest za wysoka) to najczęściej stres!
A powiedz proszę co wpłynęło na poprawę nasienia w waszym przypadku? Zmiana z 0 na 3% brzmi super!
 
reklama
Mój mąż miał bardzo złe wyniki (co prawda nie aż tak złe jak te, które podajesz), a mamy naturalnie poczęte dziecko. Badanie na pewno warto powtórzyć - my zrobiliśmy takich badań przez kilka lat starań chyba 12. I naprawdę dopiero jeśli ten wynik będzie się powtarzał to jest się czym martwić. W naszym przypadku w morfologii były rozbieżności od 0% do 3% bez suplementacji. Pojedynczy wynik sygnalizuje jakieś nieprawidłowości (bo tu jest dużo złych parametrów) i warto poszukać przyczyny. Bo witaminy to niestety pomogą albo nie pomogą. Inseminacji nie polecam, ale niektórym pomaga, natomiast IVF w przypadku niepłodności męskiej to jak strzelanie z armaty do komara. Rok to nie aż tak długo. Przed wspomaganym rozrodem zróbcie diagnostykę czy są jakieś problemy do wyleczenia. Jesteś bardzo młoda i moim zdaniem na inwazyjne leczenie za wcześnie. A nikomu nic do tego, „kiedy dzieci”.
PS - wysoka prolaktyna u kobiet (przy czym Twoja wcale nie jest za wysoka) to najczęściej stres!
A skąd przekonanie, że in vitro w przypadku niepłodności męskiej to jak strzał z armaty w komara?
Znasz lepsze metody walki z niepłodnością męska ?
 
Do góry