Cynamonka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Marzec 2006
- Postów
- 1 397
Ewa u mnie też z tym snem róznie. W sumie Kuba nie przespał ani jednej całej nocy. Za to zawsze śpi już przed 20.00. Za to wstaje róznie raz 5,30 ( wczoraj ) a raz 7,00. Przedwczoraj w nocy obudził się i płakał i płakał, nie mogłam go w żaden sposób utulić. W końcu się wściekłam i wydarłam się ( oczywiście w granicach rozsądku 0 i wiecie co? Kuba odwrócił się na boczek, chlipną ze dwa razy i zasnął. Ach te dzieci:-)
żeby poszła spać bo to nie pora na dyskusje a ta spojrzała się na mnie, powiedziała ta /co oznacza tak/ kiwając głową, położyła się i po chwili usnęła
.


. Ostatnie nocki, to tak bywało, że Martynka budziła się z płaczem, ale sama potrafiła się uspokoić, pewnie znajdowała smoczek i dalej w kimę. Lubię wchodzić do niej do pokoju w nocy żeby ją przykryć, a ona wtedy przez sen gada
. Dwie drzemki w ciągu dnia nadal funkcjonują, ale z małą korektą - do 17.30 popołudniowa, bo potem to koszmar z ułożeniem dziecka do snu. Czasem pomaga dłuża kąpiel, no i "kołysanki bobasa" czy jakoś tak. Martynka może nawet godzinkę leżeć grzecznie w łóżeczku, gadać do siebie, aż w końcu zasypia.
.My nieprzytomni, a ona wojuje do północy albo dłużej...