reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nocniczek-mój przyjaciel;-)

natchnęło mnie to co ruda napisała ad wyścigu szczurów... (wiem że to nie w temacie...) i kurcze jest to zatrważające! mamy dwie parki znajomych jedni mają dziewczynkę prawie 3 lata, drudzy chłopca prawie 2,5 roku.
Ostatnio byli u nas...
- i nie mogliśmy zakumać czemu mama chłopca cały czas mówiła "nie wzięliśmy laptopa dla małego, musisz po niego iść" (laptop - taka zabawka) no i eM pobiegł po laptopa. Przyszli znajomi z córą i wtedy tamci wyłożyli laptopa na stół i pokazywali jak to ich syn umie cyferki.
- Inna sytuacja: zawsze jak się spotykamy to kupujemy dzieciom małe prezenciki zazwyczaj w postaci ciuszka:-) no i dla dziewczynki miał być rozmiar chyba 104 a dla chłopczyka 98 no i mówię o tych rozmiarach że im kupiłam ciuszki a ojciec chłopaka: jak to jest niższy? przecież widać że jest wyższy od niej!
- potem jak już wychodzili to tak na nich popatrzyłam i mówię "kurcze, ale to dziwne że tak różnie dzieciom rosną włoski...E. ma juz takie długie i ma ich dużo od początku a M. króciutkie; ciekawe że każde dziecko jest tak zupełnie inne"... nie było tu zamiaru porównywania! a rodzice chłopca: "może i ma krótsze włosy ale za to jest wyższy"

Jakaś porażka! ostatnio jak się żaliłam na mojego leniuszka że nie chce głowy nosić to mama tego chłopca: "a mój to juz od 5tego tygodnia nosił. I też od razu się turlał, a twój?"

Ewidentnie widać że mają kompleksy...ale czemu? (mam na to teorię czemu ale bez przesady... z tego wszystkiego odechciewa mi się z nimi spotykać bo ciągle tylko porównania i porównania...)

mogłabym wymieniać i wymieniać...
 
reklama
Futrzak oj rozumiem Cię, tak mnie wkurza to porównywanie :wściekła/y: mamy znajomych, którzy mają córeczkę o 7 tygoni młodszą od naszej Karolinki i od pięciu lat jest to samo : nasza umie to, robi to, jest wyższa, chudsza, piekniejsza itp. itd a teraz jeszcze ich córka jak widzi moją to od razu jest przechwalanie, bo ma piekniejszy rowerek, sukienke, lake i w ogóle wszystko, masakra jakaś :wściekła/y:
 
futrzak- niestety rodzice nakręcają "porównactwo" już od pierwszych miesięcy zycia dziecka, poczatkowo dotyczy to umiejętności, potem takich cech jak wzrost, znajomość tablczki mnozenia, potem mienia firmowych bluzek czy PSP w szkole podstawowej. I niestey stwarza to mocne podstawy do wpajanie dzieciom segregacji czy nietolerancji, dzielenia ludzi na lepszych i gorszych. Straszne...
 
Czy ktoś już próbuje?? ;))))

Z racji tego, że Jaś coraz lepiej sobie radzi z siedzeniem chciałabym spróbować z nocnikiem, ale pewnie na początku kupa śmiechu będzie ;p Bardziej go zaciekawi sam nocnik niż sikanie do niego ;p I chyba kupię taki zwykły tylko jakiś kolorowy..
 
natchnęło mnie to co ruda napisała ad wyścigu szczurów... (wiem że to nie w temacie...) i kurcze jest to zatrważające! mamy dwie parki znajomych jedni mają dziewczynkę prawie 3 lata, drudzy chłopca prawie 2,5 roku.
Ostatnio byli u nas...
- i nie mogliśmy zakumać czemu mama chłopca cały czas mówiła "nie wzięliśmy laptopa dla małego, musisz po niego iść" (laptop - taka zabawka) no i eM pobiegł po laptopa. Przyszli znajomi z córą i wtedy tamci wyłożyli laptopa na stół i pokazywali jak to ich syn umie cyferki.
- Inna sytuacja: zawsze jak się spotykamy to kupujemy dzieciom małe prezenciki zazwyczaj w postaci ciuszka:-) no i dla dziewczynki miał być rozmiar chyba 104 a dla chłopczyka 98 no i mówię o tych rozmiarach że im kupiłam ciuszki a ojciec chłopaka: jak to jest niższy? przecież widać że jest wyższy od niej!
- potem jak już wychodzili to tak na nich popatrzyłam i mówię "kurcze, ale to dziwne że tak różnie dzieciom rosną włoski...E. ma juz takie długie i ma ich dużo od początku a M. króciutkie; ciekawe że każde dziecko jest tak zupełnie inne"... nie było tu zamiaru porównywania! a rodzice chłopca: "może i ma krótsze włosy ale za to jest wyższy"

Jakaś porażka! ostatnio jak się żaliłam na mojego leniuszka że nie chce głowy nosić to mama tego chłopca: "a mój to juz od 5tego tygodnia nosił. I też od razu się turlał, a twój?"

Ewidentnie widać że mają kompleksy...ale czemu? (mam na to teorię czemu ale bez przesady... z tego wszystkiego odechciewa mi się z nimi spotykać bo ciągle tylko porównania i porównania...)

mogłabym wymieniać i wymieniać...


ja tez mam taką koleżankę ,która ma świra na punkcie porównywania......,ale ostatni jej tekst rozbwaił mnie strasznie.....żaliła się,iż jej córeczka 2 miesiące starsza od małego...miała luźną kupkę-ja mówię ,że może też ma problemy z brzuszkiem..a ona na to:"myślę,że teskni za tatą i dlatego bo ciągle go woła..."
 
Czy ktoś już próbuje?? ;))))

Z racji tego, że Jaś coraz lepiej sobie radzi z siedzeniem chciałabym spróbować z nocnikiem, ale pewnie na początku kupa śmiechu będzie ;p Bardziej go zaciekawi sam nocnik niż sikanie do niego ;p I chyba kupię taki zwykły tylko jakiś kolorowy..

ja tez jeszcze nie bo młody się gibie jeszcze a na klopie musi siedziec już porządnie
 
Malinko skoro już Jaśkowi tak dobrze idzie siedzenie, to próbuj.
Moja siostra swoją córkę też tak na troszkę ponad pół roku zaczęła sadzać. Owszem na początku kupa śmiechu zamiast kupy w nocniku, ale teraz ma 10 miesięcy i coraz częściej udaje im się do nocnika coś złapać. Oczywiście Basia nie jest w stanie dac do zrozumienia, że chce siusiu, ale sadzają ją co około 30-60 minut i po każdym wybudzeniu. Z powodu problemów z odparzeniami zaczęli też używać pieluch wielorazowych, a wciągu dnia nieraz bez pieluchy ją puszczają. Wiadomo, że dziecko wtedy czuje, że ma mokro, więc może w ten sposób szybciej zrozumie przyczynę i skutek i się nauczy. A nocnik mają zwykły, biały z kubusiem :)))

Powodzenia!
 
malinkaa my też jeszcze nie zamierzamy...czekam jak Pinia pisze na siedzenie bez gibania. A jak Jasiek dobrze się czuje w pozycji siedzącej to czemu nie spróbować, początki i tak będą w zasadzie zabawą i poznawaniem się z nocniczkiem:) powodzenia i jak już będziecie po 1 próbie to koniecznie zdaj nam relacje:)
 
reklama
Do góry