futrzakowa
yea! to ja!
natchnęło mnie to co ruda napisała ad wyścigu szczurów... (wiem że to nie w temacie...) i kurcze jest to zatrważające! mamy dwie parki znajomych jedni mają dziewczynkę prawie 3 lata, drudzy chłopca prawie 2,5 roku.
Ostatnio byli u nas...
- i nie mogliśmy zakumać czemu mama chłopca cały czas mówiła "nie wzięliśmy laptopa dla małego, musisz po niego iść" (laptop - taka zabawka) no i eM pobiegł po laptopa. Przyszli znajomi z córą i wtedy tamci wyłożyli laptopa na stół i pokazywali jak to ich syn umie cyferki.
- Inna sytuacja: zawsze jak się spotykamy to kupujemy dzieciom małe prezenciki zazwyczaj w postaci ciuszka:-) no i dla dziewczynki miał być rozmiar chyba 104 a dla chłopczyka 98 no i mówię o tych rozmiarach że im kupiłam ciuszki a ojciec chłopaka: jak to jest niższy? przecież widać że jest wyższy od niej!
- potem jak już wychodzili to tak na nich popatrzyłam i mówię "kurcze, ale to dziwne że tak różnie dzieciom rosną włoski...E. ma juz takie długie i ma ich dużo od początku a M. króciutkie; ciekawe że każde dziecko jest tak zupełnie inne"... nie było tu zamiaru porównywania! a rodzice chłopca: "może i ma krótsze włosy ale za to jest wyższy"
Jakaś porażka! ostatnio jak się żaliłam na mojego leniuszka że nie chce głowy nosić to mama tego chłopca: "a mój to juz od 5tego tygodnia nosił. I też od razu się turlał, a twój?"
Ewidentnie widać że mają kompleksy...ale czemu? (mam na to teorię czemu ale bez przesady... z tego wszystkiego odechciewa mi się z nimi spotykać bo ciągle tylko porównania i porównania...)
mogłabym wymieniać i wymieniać...
Ostatnio byli u nas...
- i nie mogliśmy zakumać czemu mama chłopca cały czas mówiła "nie wzięliśmy laptopa dla małego, musisz po niego iść" (laptop - taka zabawka) no i eM pobiegł po laptopa. Przyszli znajomi z córą i wtedy tamci wyłożyli laptopa na stół i pokazywali jak to ich syn umie cyferki.
- Inna sytuacja: zawsze jak się spotykamy to kupujemy dzieciom małe prezenciki zazwyczaj w postaci ciuszka:-) no i dla dziewczynki miał być rozmiar chyba 104 a dla chłopczyka 98 no i mówię o tych rozmiarach że im kupiłam ciuszki a ojciec chłopaka: jak to jest niższy? przecież widać że jest wyższy od niej!
- potem jak już wychodzili to tak na nich popatrzyłam i mówię "kurcze, ale to dziwne że tak różnie dzieciom rosną włoski...E. ma juz takie długie i ma ich dużo od początku a M. króciutkie; ciekawe że każde dziecko jest tak zupełnie inne"... nie było tu zamiaru porównywania! a rodzice chłopca: "może i ma krótsze włosy ale za to jest wyższy"
Jakaś porażka! ostatnio jak się żaliłam na mojego leniuszka że nie chce głowy nosić to mama tego chłopca: "a mój to juz od 5tego tygodnia nosił. I też od razu się turlał, a twój?"
Ewidentnie widać że mają kompleksy...ale czemu? (mam na to teorię czemu ale bez przesady... z tego wszystkiego odechciewa mi się z nimi spotykać bo ciągle tylko porównania i porównania...)
mogłabym wymieniać i wymieniać...