reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

nocnikowanie

oj Maju twoja Laurka z penoscia nie jest inna od innych dzieci, u nas bylo bardzo podobnie, Julka nie chciala za zadne skarby usiasc na nocnik, prezyla sie przy tym i beczala jak szalona, ale co jakis czas probowalam ja sadzac i ostatnio nie jest tak zle - siada nawet dosc chetnie i czasmi zdaza jej sie wysikac do nocnika, ale czasami obok. jak sie wysika to oczywiscie jest brawo, brawo, nocnik gra o ona na razie nie jazy o co biega. wczoraj wlasnie co chwile wstawala z nocnika i patrzyla do niego, chyba zeby sparawdzic czy cos tam jest. jeszcze jedno, jak siedzi na nocniku to musze ja czyms zajmowac, ale jej najlepsza zabawka wtedy, taka ktora ja na dlugi czas zajmuje jest moje duze pudelko... tamponow:-D, jest nimi zachwycona.

uff Agus to mnie pocieszylas troszke;-):tak:
 
reklama
Hehehehe a ja mam zamiar czekac az Marta skonczy 2 latka bo nie mam na co wydawac kasy i lubie kupowac pampersy:-Di nie mam zamiaru jeszcze sadzac Marty.Moze to zalezy od dziecka i jedne tak maja,ze wczesniej pojmuja ale dla mnie Marta jeszcze nie kuma o co biega.Z tego co slyszalam dzieci maja czas do 4 roku zycia sie nauczyc i to jest normalne;-)Z Natalka wyszlo naturalnie, nie mialam parcia na nocnik;-),zeby juz sikala na nocnik bo inne dzieci tak robia, sama jakby od siebie zaczela rozumiec i wolac.Ale widac i tak jest opozniona w tych sprawach;-)
 
moja młodsza siorka ma syneczka dwuletniego i przypomniałam sobie, że ona też miała ryk na nocniku(dziwne, nie?) ale gdzieś wyczytała, że dzieci w wieku takim jak nasze coś tam jeszcze mają w kopułkach niewykształcone i nie kojarzą nocnika jako czegoś do czego trzeba się załatwić, no i dała spokój z nocnikiem. A potem jak już mały miał 1,5 roku to poczuł "ten zew" nocnikowy i lał jej do wszystkiego co miało dziurkę, czyli np. do buta, do najlepszych szpilek mamy, do doniczki....a raz nawet zrobił kupkę do kwiatka:-D
 
lał jej do wszystkiego co miało dziurkę, czyli np. do buta, do najlepszych szpilek mamy, do doniczki....a raz nawet zrobił kupkę do kwiatka:-D

do buzi mamy miał na szczęście za wysoko :rofl2::szok::szok::szok::-):-):-):-)
świetne:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

jeśli mogę Wam coś podpowiedzieć - nie kupujcie tych grających nocników, dzieciaki i tak nie kojarzą grania z czynnością fizjologiczną.
 
A ja dzis mialam kupic nocnik i nas chorobsko rozlozylo:/
Narazie pewnie bedzie sluzyl do zabawy. Poprosze mezula zeby wyskoczyl w weekend i kupil.
 
Xandi :-D:-D:-D:-D:-DDOOOBRE!!!!!!!ALE TAK PRAWDE MÓWIĄC to współczuję Twojej siostrzyczce-dodatkowa robota:sorry2:.
A u nas przygody z nocniczkiem zaczeły się 2 miesiące temu...Na początku Klaudusia w ogóle nie chciała na niego usiąść ale po kilku dniach już było ok:-)(jak mamusia jej pokazała jak się siada albo w łazience mamusia robiła doi toaletki a córcia na nocniczek...
Co jakiś czas sadzam ją na nocniczek(niestety jeszcze nie woła że chce i nie zawsze uda nam się złapać ale wszystko w swoim czasie),cieszy się gdy gra jej melodyjka a nawet czasami spiewa lalala:-).Teraz tylko czekamy aż zacznie wołać...
 
U nas tak samo przygoda z nocnikiem zaczęła się dwa miesiące temu i niestety nocnik z melodyjką nie przypadł mu do gustu i trzeba było wyciągnąć baterie:baffled: Sadzam go co dwie godziny i siusiu udaje mu się robić w tym czasie. Oczywiście nie woła, że chce. Mamy jednak problem, nie chce robićna nocnik kupki. co widzę, że dusi sadzam go i przestaje robić. Już nieraz miał troszeczkę już w pieluszce, posadziłam go,żeby dokończył, a on podusił dwa razy i przestawał.:-( Takim sposobem raz nie zrobił kupy przez cały dzień. Na razie się z tym pogodziłam i nie stresuje go dodatkowo, ale boję się, że jednak mu to nie przejdzie z czasem:baffled:
 
reklama
my nocnik kupiliśmy dosc dawno. na początku słuzył jako pojemnik na drobniejsze zabawki albo jako krzesełko dla misia.
teraz prawie kazda kupka ląduje w nocniku.
wczesniej jak sadzałam, to załził i sie denerwował, żadne zabawki ni epomagały (chyba ze tel kom).
a tak na powaznie zaczełam jak miał skończone 11 m-cy. sadzam, daje mu coś do łapek i jest sruuu. z tym ze ja nie czekam aż zacznie stękac, sadzam go mniej wiecej o tej samej porze, tak koło 11. mało kiedy zrobi przed 11 w pampersa.
i już widze ze wie o co chodzi, tylko powiedziec nie umie:-D
aktualnie zabawką nocnikową jest butla tatowej pianki do golenia. ja go sadzam na nocnik, on opalcem pokazuje na pianke i mówi "to", daje, on chwile sie pobawi i zaczyna stękac. jak wysteka, butelkę odrzuca daleko do tyłu i bierze sie za wstawanie:tak:
 
Do góry