Witam wieczorowo :-)
Wpadam do was bo siedzę sama - syn już śpi, po dzisiejszych sankach i bieganiu na mrozie padł bez marudzenia, a mąż na służbowej wigilii i wróci koło północy bo impreza pod Krakowem.
Dzisiaj oficjalnie rozpoczęłam przygotowania świąteczne - przygotowałam sobie ciasto na pierniczki i jutro po południu z Antkiem będziemy wycinać , piec i dekorować, jeszcze muszę znaleźć przepis na jakieś ciasteczka - bo w tym roku choinka będzie jadalna ( ciasteczka, pierniczki, cukierki, orzechy, jabłka ) :-) W planach też mamy rogaliki kruche z różą
Jutro wybieram się na zakupy, właśnie stworzyłam sobie listę produktów jedzeniowych.
We wtorek jestem po za domem
We środę jak Antek będzie w przedszkolu będę sprzątać, a po południu ubierzemy choinkę i udekorujemy świątecznie mieszkanie. A jak Młody pójdzie spać to mamy w planach z mężem upiec sernik, zrobić sałatki i jeszcze inne specjały.
W Wigilię M pracuje, Antek już będzie miał wolne w przedszkolu więc ostatnie przygotowania przed Wigilią będę robić w towarzystwie syna. Wieczór u teściów.
A w pierwszy dzień świąt wizyta u moich rodziców i całej rodzinki
Natomiast drugi dzień świąt mamy zarezerwowany dla znajomych - narty a potem obżarstwo u nas :-)
A w niedzielę poświąteczną o ile śnieg nie stopnieje też się na narty a potem z kolei my w z wizytą do znajomych pójdziemy
No i tak mniej więcej będzie wyglądał mój najbliższy tydzień - w między czasie będę do Was zaglądać aby całkiem nie zwariować w tych przygotowaniach przedświątecznych ;-)