reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

O porodach...

Laseczki jedno jest pewne na pewno nikt za was( nas) nie urodzi:no: ijak to moja kolezanka bardzo dowcipnie mówi wlazło wiec i wyjśc musi:-D:tak:

a tak na poważnie ja szłam z nastawieniem ze bedę rodzic conajmniej 24h ( wiekszosc znajomych w róznym wieku mówiła mi ze pierworódka rodzi zazwyczaj długo)tym bardziej ze byłam juz 12 dni po terminie i trzeba było wywoływać byłam na 100% pewna ze to tak szybko sie nie skonczy:no::no:

czy sie bałam ??? juz nie.......po takim czasie oczekiwania juz mi było obojetne co sie zemną dziac bedzie:tak::-D no i tak:

jak ktoś chce czytać niech czyta a jak nie to omijac mego posta hahah:-D:tak:

wczesniej 2 dni przed wywołaniem próbowałam wszystkiego by jednak akcja porodowa sie zaczeła niestety bez skutku:-p:baffled:

30 08-2007r godzina na która miałam sie wstawic w szpitalu to 17:00 od rana przygotowania czyli golenie dopakowywanie torby sniadanie i spacer ( szybki marsz)30 min w jedną 30 min w 2 stroną to taki relax dla mnie ostatni:tak::-D

o godzinie 15:30 Adam wrócił z pracy zjedlismy obiad ( pomidorowa i nalesniki z serem) i heja Taxi i do szpitala( tesciowa z nami):wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:wczesniej zdązyłam sie z nia 2 razy pokłócić ze jest mi nie potrzebna itp..( relacje miedzy nami nie najlepsze!!!)

w szpiatalu rejestracja pokoik wyzaczony poszłam sie rzpakowac po chwili dostałam suchy obiad ja jak to nazywam czyli ziemniaki goroszek marchewka wszystko osobno wiec goniłam to widelcem po talerzu :-D:-Dna koncu oddałam go Adamowi bo mi nie samkowało:-p:no:
17:40 pani zaplikowałam mi Tabletunie i podłonczyła do ktg mówiąc ze mam 1 cm rozwarcia:szok::szok: no to sobie mysle polezymy kochana polezymy i tak 20 min po czym przyszła mówi wsio ok mozesz isc sie wykompac wiec poszłam.....nalaąłm sobie mega cieplej wody ze jak wyszłam z wanny to przypominałam flagę polski Biało Czerwona:-D:-D przebrałam sie w koszule i sie zaczeło na poczatku myslałam zee to Wiki tak sie rusza przez te srodki na wywołanie:sorry2: po 15 mi mówie do mojego Adas ty ja juz nie wiem czy to skurcz czy dziecko meble przestawia w brzuchu czułam jak by wojna była normalnie wiec mówie do niego wiesz co ja ci bede mówic kiedy to sie zaczyna i kiedy konczy a ty patrz na zegarek( ból juz bardzo silny)

okazało sie ze to sa skurcze:tak::tak: mega wielkie haaa wiec pozcje zmieniałam co chwila bo bole krzyowe doszły myslałam ze zaraz spiewac zaczne godzina 22:00 ja juz klecze przed łózkiem i mówie zeby jakas polozna przyszła i mnie zbadała bo ja nie daje juz rady:no: skurcz był za skurczem juz czasu nie liczyłam bo wydawało mi sie ze one tak naprawde sa caly czas....... przyszła polozna i pyta sie boli??? a ja na to nie Swędzi:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: kazała mi sie połozyć podpina pod ktg i w bieg!!!!!!!!! ja patrze na monitor a tu kartki nabrakło na te wykresiki takie miałam silne skórcze.......p chwili zleciały sie 4 babki 1 mnie zbadała mówi 9 cm rodzimy na góre jazda!!!!!!

i ja w tym momecie partych dostałam ona każe mi trzymac a ja nie moge:no: winda ni chce im sie otworzyc mnie ciagnie mówie ze juz nie moge a ona zakłada mi noge na nogę i mówi wytrzymaj!!!! w koncu dociramy na 4 pietro buch na sale pozniej na wyrko 5 partych i niunia z nami:tak:

Boze co za ulga mówie wam pomimo tego ze pekłam i to baaaaaaaaardzo bolu juz nie czułam bo niunie miałam przy sobie swiat juz sie w tym momecie nie liczył ani to jak wgladam:no::no: najpiekniejsza chwila na swiecie:tak::-D


no to tyle bo jeszcze zasniecie ahhhha
 
reklama
a tym calym oddychaniem przeponowym itd.itp. to wcale sie nie martwcie. Podczas porodu napewno nie bedziecie myslaly o tym jak prawidlowo oddychac hehe tylko instynktownie bedziecie robic tak,zeby jakos to przetrwac i zeby mniej bolalo ;-)

i tak jak harsh napisala,kazda ma inny prog bolu i kazda bedzie to inaczej odczuwac.
Jak babka ,ktora zakladala mi 3 szwy zobaczyla moja panike na widok igly to zrobila wielkie oczy i pytala poloznej jak ja w ogole urodzilam to dziecko :-D:-D
 
coś co wyniosłam ze spotkania "mama rozmawia" ad porodu; być może to wiecie ale ja nie wiedziałam:-D

W pierwszej fazie porodu bardzo ważne jest by zachowac spokój i możliwe opanowanie...w sensie nie denerwować się i nie krzyczeć (dlatego pomocna może byc osoba towarzysząca:-) ) a to dlatego że podczas zdenerwowania podnosi się nam adrenalina a z nią wydala się oksycytyna...a właśnie ta oksycytyna jest potrzebna w drugiej fazie porodu (oksycytyna powoduje skurcze macicy)... więc trzeba ją "szanować" i nie marnować w I fazie:-) wydalenie zbyt dużej ilości oksy w I fazie...może spowodować zanik skurczy w II fazie i wtedy będzie już na pewno konieczność podania oksy przez lekarza.

wiem że teoria to jedno a praktyka to drugie:-) ale ja lubię wiedzieć takie rzeczy:-) bo w sumie ciekawe to jest...ten cały mechanizm ciąży...porodu:-)
 
Adrenalina przede wszystkim niweluje wpływ endorfin więc likwiduje naturalne znieczulenie jakie produkuje organizm w ostatniej fazie. A szkoda, nie ? :))

Ja to się nie boję porodów bo się ich naoglądałam i nauczestniczyłam. Co prawda nie w ludzkich ale też dużych bo krowich i końskich więc fizjologię procesu mogłam dosłownie pomacać. Wiem, że to nie to samo ale oswaja z tematem. Poza tym pocieszam się, że moje dziecko ma tylko dwie nogi i nie ma kopyt co zdecydowanie ułatwia sprawę :)))

Papcia jak chcesz poćwiczyć oddychanie przeponowe to spróbuj pobawić się w śpiew operowy. Znaczy pogłębić głos. Żeby wyciągnąć szlachetne aaaaaa..... długością i pełnością dźwięku trzeba w wydychanie powietrza zaangażować przeponę inaczej się nie da. Chociaż ja mam dziwne wrażenie, że nie umiałabym do końca panować nad przeponą jakby mnie skurcze skręcały. Ale tak jak tu już zostało powiedziane - każda jest inna a najważniejsze to słuchać siebie i organizmu. On naprawdę wiele wie i jak się go umie słuchać to można sobie wiele pomóc. Nie tylko wcale w samym porodzie ale w ogóle. I przede wszystkim: NIE PANIKOWAĆ!!!! Włąśnie dlateog, że to dla dziecka jest dużo większy stres po prostu trzeba myśleć nie, że "ja rodzę" tylko "muszę pomóc maleństwu". Mam dziwne, ale głębokie przekonanie, że przekierowanie nastawienia dla wielu będzie dużą pomocą i ułatwieniem.

Pozdrufka, a dla rozluźnienia atmosffery wstawiam wam fotkę z masażu jaki zrobiłam mojej krówce pierworódce po jej pierwszym porodzie. Możicie się pośmiać :))

DSCF2559.jpg
 
harszka i pinka fajnie to opisalyscie juz mi troszke lepiej kurcze bedzie co ma byc wiem ze ten bol na pefno sie zrekompensuje jak dostane moje malenstwo na piersi i juz zawsze bedzie przy mnie! pinka az misie lezka szczescia kulnela jak czytalam twoje doswiadczenie...chcialabym zeby i mnie bylo tak lekko i teraz mam troszke wiecej sily na pomoc w przyjsciu na swiat naszemu szymonkowi !
 
harszka i pinka fajnie to opisalyscie juz mi troszke lepiej kurcze bedzie co ma byc wiem ze ten bol na pefno sie zrekompensuje jak dostane moje malenstwo na piersi i juz zawsze bedzie przy mnie! pinka az misie lezka szczescia kulnela jak czytalam twoje doswiadczenie...chcialabym zeby i mnie bylo tak lekko i teraz mam troszke wiecej sily na pomoc w przyjsciu na swiat naszemu szymonkowi !

kochana bedzie dobrze inaczej byc nie moze.............;-))
 
a teraz na niebiesko:) nio wierze ze dam rade wszystkie siobie poradzilyscie juz wiec ja tez dam rade:)dobranocki bo ja znowu dopiero po pracy jeszce jutro i dwa tyg urlopu!!!ODPOCZYNEK!!!
 
reklama
Cliffordekk, urodzisz. Nie masz wyjścia ;-)

Pinka, mnie w Twojej historii przeraziło tylko jedno. Jak to teściowa nie mogła uszanować, że jej nie chcesz i nie potrzebujesz do towarzystwa?!!! Wywaliłabym z samochodu na zbity pysk! Bezczelność ludzi mnie poraża!
 
Do góry