reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

O przyszłych tatusiach

Mi tez strasznie teraz ten zapach przeszkadza, jak od Patryka wyczuje to wrzeszcze na niego ze ma isc zeby umyc i rece albo sie trzymac ode mnie z daleka :-D
 
reklama
Asiu mnie to coś trafia jak widze palących.

Ale jakieś 2 miesiące temu idąc na badania widziałam dziewczynę w dość zaawansowanej ciąży i paliła papierosa.
Myślałam, że ją za gębę złapię i wytarmoszę.
Ależ byłam nabuzowana.
Przyszłam do przychodni i usiadłam na ławeczce czekając na swoją kolej.
I wiecie co ... ta dziewczyna właśnie wychodziła z gabinetu.
Jechało od niej fajkami strasznie.
Nie wiem czy pielęgniarka zwróciła jej uwagę czy nie.

Ależ niektóre kobiety są głupie i nie zdają sobie sprawy z tego, że szkodzą swoim dzieciom.

W mojej poprzedniej pracy - była dziewczyna, która przez całą ciążę paliła papierosy, nieoszczędzała się.
A jej synek urodził się z bardzo dużą wadą serca i jeszcze powikłaniami.
Zmarł w męczarniach po 2 tygodniach walki o życie.
Qrcze życie którego pozbawiła go własna mama.
Płakać mi się chciało strasznie.
Ogromna niesprawiedliwość.
 
u mnie ostatnio była taka akcja.

Jesteśmy w gosciach u wujka M który jest lekarzem pediatrą. Siedzimy przy stole. Wujek wyciaga fajki i częstuje mojego M. M odmawia. Wujek na mnie patrzy i mówi: Aaaaaaaa bo Ty nie palisz przy cieżarnej żonie...i zapala swojego papierosa. Wiecie co, nie wiedziałam jak mam sie zachować. Na szczęscie nic do mnie nie zaleciało. M był w lekkim szoku o czym mi powiedział w samochodzie.
 
Kaka ja bym zabrała i wsadziła w picie,
U mnie w domu się nie pali, rodzice nie palili, Ja nawet nie próbowałam, M nie pali, a jak przychodzą goście to wiedzą ze u nas jest zakaz, nawet by popielniczki nie dostali bo nie ma, muszą wyjść na dwór
 
Ostatnia edycja:
W sumie byłam u nich drugi raz w domu, rzadko sie z nimi widuję... Trochę mi było głupio, trochę byłam w szoku...Ja rozumiem, że oni byli u siebie w domu ale i tak uważam, że nie było to fair.
 
KAKA dokladnie w szoku jestem ze on tak bezczelnie palil przy tobie :-(
MADZIU to co piszesz jest straszne :-)

A moj M dzis mi wlasnie powiedzial ze jak bedzie Oliwia to on kase z napiwkow bedzie przeznaczal np na pampery a tylko troche na pety bo jak Ona bedzie to on chce sie ograniczyc z tym paleniem Dobrze ze ma takie checi i plany ale zobaczymy jak to bedzie :-)
 
Dorotko to dobrze że twój M chce ograniczyć palenie. Dla dziecka to ważne!
U nas w domu się nie pali ani ja ani M i znajomi jak przychodzą też nie palą.
Nie będę przecież truć się i dziecko świadomie:no:
 
Dorotko to dobrze że twój M chce ograniczyć palenie. Dla dziecka to ważne!
U nas w domu się nie pali ani ja ani M i znajomi jak przychodzą też nie palą.
Nie będę przecież truć się i dziecko świadomie:no:

Tez sie ciesze ze ma takie plany ale zoabaczymy jak one wyjda
Ja tez unilkam dymo bo nie bede Oliwi narazala :no:
 
Mnie normalnie w ciąży odrzuca, jak tylko poczuję woń dymu... A wyczulona jestem okrutnie:-D I co najgorsze.... sama lubiłam zapalić...:-( Po Julce zaczęłam po roku... i dopiero teraz w styczniu rzuciłam:-( Mam nadzieje, że się uda mi powstrzymać :tak::-p
 
reklama
Oj alkohol, papierosy koszmar.
Dobrze, że u nas w domku nikt nie pali i u rodziców też a jeśli już to wychodzi na taras.

Za to moja teściowa ma przyjaciela - bo mąż umarł jej 11 lat temu.
Nie mieszkają razem, ale przyjeżdża w niedziele i on pali.
Wychodzi do kuchni i tak czuć, więc ja wtedy wychodzę bo nie mogę.
 
Do góry