reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

O przyszłych tatusiach

O rety! Dorotka, to nie masz fajnie, ale moze to przez stres w pracy...
Co do mego mezusia, to na poczatku "naszej" ciazy mial zachcianki na biala kielbase, jadl ja przez trzy tygodnie codziennie wieczorem (szok), czesto go mdlilo :tak:, byl senny i takie tam. Dopiero po tych 3 tyg, gdy juz bylam prawie pewna, ze bedziemy mieli Dzidziusia, pokazalam mu test. Niesamowite jak faceci potrafia intuicyjnie wyczuc ciaze :))))) Glowa do gory!
 
reklama
Moj M. zabardzo nie wierzyl w test ciazowy i byl bardzo powsciagliwy w radosci z tego ze jestem w ciazy, tzn. dopiero jak lekarz potwierdzil ciaze, to sie bardzo ucieszyl. Mnie to nie zaskoczylo bo za pierwszym razem bylo tak samo;-)Ja jestem wylewna w uczuciach, lubie sie przytulac itd a moj M. troszke mniej, ale ja wiem ze i bez tego bardzo mnie kocha.
Za to mopja Zocha to wynagradza mi jego powsciagliwosc 1000000 razy:tak:Ciagle przychodzi i pyta sie jak tam sie czuje dzidzius, caluje mnie w brzuch, mowi ze bedzie z braciszkiem (bo chce braciszka)mieszkala w pokoju. Jak bylam w 12 tygodniu na USG genetycznym, mojego M. nie bylo, byl w warszawie na szkoleniu przez tydzien, i pojechalam na nie z Zosia, cale to USG siedziala obok mnie i glaskala mnie po rece:blink:A jak uslyszala serduszko malenstwa to byla najszczesliwsza:tak:
 
Mój mąż również nie jest zbyt wylewny, ale widzę, że się cieszy, zawsze chodzi ze mną do lekarza i na usg. Na usg połówkowym widać było, że go zatkało. A jak mój mąż się cieszy to ma taki zawiadiacki dołek w lewym policzku :)
 
A mój coś ostatnio fiksuje i jest mi z tego powodu przykro. Mam wrażenie, ze płoszy go mój wygląd:zawstydzona/y: a w szczególności ten duży brzusio.
Wczoraj puścił tekst, ze Hania jak dorośnie to pewnie będzie piła, paliła i się puszczała:szok: Ręce mi opadły. Zdaję sobie sprawę, ze faceci czasem rzucają takie głupie teksty i się nie zastanawiają nad tym co mówią i najszczęściej wcale nie myślą tak, jak mówią. Może to miał być zabawny żart, tyle że ja jakoś się nie uśmiałam...
 
Kaka nie przejmuj sie faceci czasem potrafia palnac jakas glupote,nie zastanawiajac sie wczesniej:szok:
Moj to ciagle by glaskal brzusio i sie do niego przytulal i gadal:-D.Ostatnio mowi,ze juz by chcial ta kruszynke miec,nie moze sie doczekac:tak:.Od urlopu zrobil sie taki powazniejszy i przygotowuje sie chyba do bycia ojcem;-).Kolezanki ostatnio byly i stwierdzily,ze nasza Amelka bedzie rozpieszczona przez tatusia:-D
 
A mi się wyć chce. Wiem, że on czasem tak sobie lubi palnąć bezmyślnie ale mnie to boli.
 
kaka mój też cos czasem palnie bez zastanwienia i potem przeprasza, wcześniej smarował mi codziennie brzuszek i nóżki, a teraz tylko same stópki i ewentualnie plecy, ale ja taraz sama sie smaruje,póki te rece mu się nie wygoją, już prawie 2 tyg mineły i zaczynaja strupki odpadać, w końcu widzi jak długo się skóre goi, bo przy Duecie przy kastracji( u koni sie nie szyje rany pokastracyjnej, aby ściekało ładnie) denerwował się ze mineły 2 tyg, a tam jeszcze nie zagojone. Dzis myje okienka bo sie go o to cos niemoge doprosić.
 
Ja już też nie prosze tylko sama myję ale powolutku. Za to do zakupów go zapędze. Wodę i soki chętnie pije a ja to wszystko noszę. Już kilka razy przytachał mi torbę z zakupami no i dobrze;-)
A ja się na niegło długo gniewać nie umiem. Własnie robie dla niego ulubioną sałatkę warzywną.
 
kaka u nas zakupy robimy raz na tydzień większe, bo co dostaniesz w sklepie na wygwizdowie, więc wody, soki i mleko, oraz rzeczy niepsujące kupujemy razem
 
reklama
Chyba kazdemu facetowi trzeba z 3 razy przypomniec co ma zrobic:tak:.Ja odkad sie przeprowadzilismy jestem zadowolona.Okna pomyl,kapciorek posprzatal,pomaga mi jak nie wiem,tylko trzeba przypomniec co jest do roboty:happy2:.Czasem jak pracuje po 12godz.to szkoda mi go meczyc:-)
 
Do góry