O wszystkim i o niczym, czyli jak dobrze być w ciąży :)

[Agutek]

Niech ten czas leci szybciej! Ja już bym chciała być conajmniej w 36 tc.

Hihi, kto by nie chciał ;-)
Ale ja podchodzę do tego, że to naprawdę już niewiele...
w moim przypadku zaledwie 4 tygodnie

 

[magdakap]

Miloku jakiś ciężki przypadek ta Twoja zgaga. Ja mam tak intensywne ale rzadko.W nocy znowu miałam wodniste upławy, pół nocy nie mogłam zasnąć tak się stresowałam. A potem budziłam się co chwile oblana potem i sprawdzałam co chwilę czy bilelizna i lóżko nie są mokre. brrrr teraz już spoko. Dziś wieczorem mam wizytę u ginekologa, nie mogę się doczekać. Potrzebuję zapewnienia, że wszystko w jak najlepszym porządku. brrrrrrrrrr

 

[magdakap]

Agutek, ja dopiero jutro wejdę w 30-ty tc. Niby wszystkie marcóweczki ale czym bliżej rozwiązania tym barzdiej znaczenie ma który to marzec. Ja wolę nawet koniec lutego. Ciekawe jak to sie rozłoży z tą kolejnością?)

 

[Agutek]

to fakt, masz rację
ja akurat mam termin na sam początek marca więc równie dobrze mogę rozdwajać się już w połowie lutego jak i dopiero w połowie marca
nie chciałabym jednak przechodzić swojego terminu, bo wiem, że będę psychicznie siadać :sick:

 

[miloku]

ja jakos nastawiam sie na przeterminowana ciaze . juz to kiedys pisalam ze podobno chclopcy na swiat sie szybciej nie spiesza .

Tristan pewnie tez bedzie po terminie, ale z drugiej strony jak widze jak znajom asie meczy i siedzi jak na szpilkach cala w oczekiwaniu na synka a on sie nie speiszy to wolala bym zeby sie urodzil terminowo

ach co tu sie zastanawiac nasze dzieci i tak zrobia co chca

 

[miloku]

Magda moja cala ciaz od samego poczatku to ciezki przypadek , ale juz tyle dalam rade to dam rade do konca

nie martw sie na zapas , wiem ze schiza sie wkreca bo ja tez po ostatnich plamieniach to co 10 min w kibelku bylam , ale chyba sobie tym nie pomagamy tylko wrecz przeciwnie

wiec puki co wyluzuj sie i nie forsuj , odpoczywaj a wieczorkiem do lekarza niech bada

 

[debiutantka]

Ja i tak nadal nie wiem jak te tygodnie przeliczać na miesiące ale skoro Malaga zaczęła 8 miesiac a mamy obie termin na 5 marca to ja też zaczęlam 8... Jeju ale czas zasuwa....
Teraz byle przetrwać te 4 tygodnie a jak się zacznie 9ty to już w sumie można rodzić. Do lekarki ide 10go i musze jej dopytac jak to jest z pójsciem do szpitala w przypadku planowanego CC...

Jakoś mi się tak smutno i głupio zrobiło jak przeczytałam posta Lenki.... My tu się chwalimy co która kupiła, jakie mamy brzuchy itp. a Ona biedna teraz pewnie płacze.... Że ten świat jest tak dziwnie poukładany... Ech życie...

Musze się zbierać do szkoły rodz. a tak mi się nie chce dzis z domu ruszać. Jakas półprzytomna jestem...

3majcie się Marcówki.

 

[debiutantka]

Aha jeszcze jakby któraś chciala poczytać to tu jest o szpitalach wyróżnionych w "Rodzić po ludzku":

http://kobieta.gazeta.pl/rodzicpoludzku/1,70807,3810516.html

 

[Agutek]

Aha jeszcze jakby któraś chciala poczytać to tu jest o szpitalach wyróżnionych w "Rodzić po ludzku":

http://kobieta.gazeta.pl/rodzicpoludzku/1,70807,3810516.html

no coż, mojego szpitala tam nie ma ;-)

 

[miloku]

Debiutantko mi tez sie smutno zrobilo . co ona biedna musi teraz przezywac:-( :-(

nawet nie potrafie sobie tego wyobrazic:-(



ja tez mam dzisiaj lenia mialam isc na miesto ale tak wieje ze juz mi sie odechcialo. poczekam az ma z z pracy wruci i furka sobie pojade
nie chce mi sie przemeczac