A
Agutek
Gość
No to ide sie kapac i potem spac
mam nadzieje, ze ta nocka bedzie przyjemniejsza chociaz troche
wam zycze rowniez wielu godzin kolorowych snow nieprzerwanych siusianiem, dusznosciami i bolami w krzyzach ;-)
mam nadzieje, ze ta nocka bedzie przyjemniejsza chociaz troche
wam zycze rowniez wielu godzin kolorowych snow nieprzerwanych siusianiem, dusznosciami i bolami w krzyzach ;-)

Wieczorem jestem tak zmęczona, że usypiam bez problemu
Idę spać koło 23, wstaję o 5, mąż wyprowadza pieski, a ja mu kawkę robię ;-) Potem wracam do łóżka i śpię do 9
Dłonie tylko troszkę, ale stopy koszmarnie
Nawet jak robię mężowi, którego to nie brzydzi, to muszę wyłowić, bo potem na samą myśl, że on to będzie jadł robi mi się niedobrze 

