reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Obawy

Dołączył(a)
18 Maj 2025
Postów
11
Witam. Dowiedziałam się o ciazy dzis. 5 tydzień ja lat 32. Nie wiedziałam że uda się już teraz tak szybko. Gdy zobaczyłam test wystraszyłam się, mam ścisk w brzuchu, wątpliwości i bardzo się denerwuje. Oczekiwałam innych uczuć. Czy coś jest ze mną nie tak ?
 
reklama
Pewnie, że normalne. Zmienia się całe życie. Będą Ci towarzyszyły różne emocje, czasem skrajne. Strach, euforia, radość, niepewność. Pozwól sobie na nie:) przed Tobą piękny czas. Życzę Ci nudnej ciąży😀
 
Jestem zła że tak rozkminiam, a że może to nie był jeszcze czas , mimo że jestem już stara. A że może nacisk z zewnątrz itd. Mnóstwo wątpliwości. A jak nie bylo ciazy to w drugą stronę myślałam że już za późno że trzeba było wcześniej. Nie wiem super instynktu nie mam. I dziwny niepokój. Js jestem typem że wszystko rozkminua czyta itd. Wielu rzeczy się boję jak ich nie znam , pewnie ma to jakieś podłoże psychiczne bo leczyłam się na depresje.
Czy brzmi to wszystko głupio i niewdzięcznie??
 
Pewnie, że normalne. Zmienia się całe życie. Będą Ci towarzyszyły różne emocje, czasem skrajne. Strach, euforia, radość, niepewność. Pozwól sobie na nie:) przed Tobą piękny czas. Życzę Ci nudnej ciąży😀
Jestem zła że tak rozkminiam, a że może to nie był jeszcze czas , mimo że jestem już stara. A że może nacisk z zewnątrz itd. Mnóstwo wątpliwości. A jak nie bylo ciazy to w drugą stronę myślałam że już za późno że trzeba było wcześniej. Nie wiem super instynktu nie mam. I dziwny niepokój. Js jestem typem że wszystko rozkminua czyta itd. Wielu rzeczy się boję jak ich nie znam , pewnie ma to jakieś podłoże psychiczne bo leczyłam się na depresje.
Czy brzmi to wszystko głupio i niewdzięcznie??
 
Te wazytkie myśli, emocje i obawy są normalne. Tez starałam sie i gdy nie wychodziło to płakałam i zastanawiałam sie czemu nie wyszło. Jednak gdy ujrzałam dwie kreski cieszyłam sie i gdy do mnie dotarło, ze udało sie i jestem mamą to niestety tez myśli krążyły w ta sama stronę co twoje. Każda z nas sie martwi, obawia i projektuje przyszłość w głowie bo nikt nie jest nauczony jak być mamą. Wszystko się zmienia i są to bardzo ciężkie zmiany, a jednocześnie najbardziej satysfakcjonujące i dające najwięcej siły do tego by wychować małego człowieka. Nie obwiniaj sie,ze masz takie myśli. Ciesz sie ze sie udało. Pozdrawiam
 
Te wazytkie myśli, emocje i obawy są normalne. Tez starałam sie i gdy nie wychodziło to płakałam i zastanawiałam sie czemu nie wyszło. Jednak gdy ujrzałam dwie kreski cieszyłam sie i gdy do mnie dotarło, ze udało sie i jestem mamą to niestety tez myśli krążyły w ta sama stronę co twoje. Każda z nas sie martwi, obawia i projektuje przyszłość w głowie bo nikt nie jest nauczony jak być mamą. Wszystko się zmienia i są to bardzo ciężkie zmiany, a jednocześnie najbardziej satysfakcjonujące i dające najwięcej siły do tego by wychować małego człowieka. Nie obwiniaj sie,ze masz takie myśli. Ciesz sie ze sie udało. Pozdrawiam
Dziękuję za te słowa. Wszystko przezywam za bardzo i wszystko rozkminiam na milion sposób na przód. Jest to męczące. Mam zal do siebie że jak zobaczyłam pozytywny test to popłakałam się ale bardziej że strachu przed niewiadomym. Liczyłam że może jeszcze nie teraz , co za głupie myślenie. Chcialabym mieć uczucie szczęścia radości nie moc się doczekać. Chyba znów oczekiwania miałam jakieś wbite w głowę a tu inaczej. Dodatkowo panicznie boję się porodu i myślę już o cc.
Ps. Maz mnie wspiera cieszy się mówi że będzie dobrze to duży plus
 
reklama
Jak ja zobaczyłam dwie kreski na teście, to poczułam zdziwienie. Tak szybko, pierwszy cykl? Zero radości, nic. Później się martwiłam, że nieodpowiedni moment (zostałam bez pracy), że sobie nie poradzę, że może to było głupie... Miałam jakiś strasznie słaby humor w tamtej ciąży, mimo, że dziecko planowane.
Urodziłam - i dalej zero miłości do dziecka. Cieszyłam się, że zdrowe, ale byłam przytłoczona połogiem i nową odpowiedzialnością. Dopiero kilka tygodni po porodzie poczułam prawdziwą miłość do tego nowego człowieka. Dałam sobie radę.

Także myślę, że trzeba dać sobie czas. Nowa sytuacja, pierwsze dziecko to ogromne zmiany. Normalne reagować niepokojem na zmiany. Zresztą hormony też robią swoje.
 
Do góry