reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Objawy ciąży po zapłodnieniu

reklama
Pierwsze objawy pojawiły się przed upływem dwóch tygodni: skurczowy ból podbrzusza (implantacja zarodka), wzmożona senność. Od razu też zrobił mi się ciężki biust, inaczej niż przed spodziewaną miesiączką. Później po dwóch tygodniach objawy się pojawiały jedne po drugich, ale to już wiedziałam, że jestem w ciąży.
 
U mnie pierwsze objawy pojawił się tydzień po zapłodnieniu ( :O ), był to metaliczny smak w ustach i senność. Jak o 23 zaczęłam chodzić spać to mąż nie mógł uwierzyć (moja pora to 1-3 w nocy). Na kilka dni przed miesiączką miałam już całą plejadę objawów, które traktowałam jak nieziemskiego PMSa ;)
 
Czy można mieć objawy ciąży od razu po zapłodnieniu, gdzie test pokazuje jeszcze negatywny wynik? Jak było u was? I po ilu dniach od owulacji poczułyście pierwsze objawy?
Owszem, można mieć. Niestety tylko urojonej. To hormony odpowiadają za pojawienie się objawów. Skoro test wychodzi negatywny, to jest za wcześnie.
 
Owszem, można mieć. Niestety tylko urojonej. To hormony odpowiadają za pojawienie się objawów. Skoro test wychodzi negatywny, to jest za wcześnie.
Zawsze ciekawe jak ktoś z taką pewnością wypowiada się, przecząc wszelkim badaniom naukowym. Beta hcg wytwarza się od momentu zapłodnienia. Podobnie jest z progesteronem, który od momentu zapłodnienia może wytwarzać się w większej ilości niż w przypadku fazy lutealnej. To nie jedyne hormony, które biorą udział w tej całej "operacji", natomiast najistotniejsze. Testy ciążowe opierają się tylko na beta hcg i wykrywają ciążę przy stężeniu powyżej 25 mIU/ml. Każda kobieta ma indywidualną odpowiedź śluzówek organizmu na te dwa hormony, dlatego jedna nawet w 9 tygodniu ciąży nie ma mdłości, a inna potrafi zwymiotować już w 4 tygodniu. Jedna ma mdłości do 12 tygodnia, a druga do 9 miesiąca (kiedy beta jest na poziomie zbliżonym do tego po zapłodnieniu). Pierwsze, zazwyczaj bagatelizowane, objawy ciąży mogą się pojawić tak wcześnie jak 7 dni po zapłodnieniu komórki jajowej.
 
Mój pierwszy objaw wystąpił 6 dni po zapłodnieniu (czego nie wiązałam na początku z ciążą): po wypiciu dużego kubka herbaty z mięty polnej natychmiast dostałam ostre zapalenie pęcherza z krwiomoczem (przesiedziałam pół nocy w toalecie). Następnie po ok. 2 tygodniach kłujący ból piersi po bokach, szczególnie w nocy (potrafił wybudzić ze snu).
 
Zawsze ciekawe jak ktoś z taką pewnością wypowiada się, przecząc wszelkim badaniom naukowym. Beta hcg wytwarza się od momentu zapłodnienia. Podobnie jest z progesteronem, który od momentu zapłodnienia może wytwarzać się w większej ilości niż w przypadku fazy lutealnej. To nie jedyne hormony, które biorą udział w tej całej "operacji", natomiast najistotniejsze. Testy ciążowe opierają się tylko na beta hcg i wykrywają ciążę przy stężeniu powyżej 25 mIU/ml. Każda kobieta ma indywidualną odpowiedź śluzówek organizmu na te dwa hormony, dlatego jedna nawet w 9 tygodniu ciąży nie ma mdłości, a inna potrafi zwymiotować już w 4 tygodniu. Jedna ma mdłości do 12 tygodnia, a druga do 9 miesiąca (kiedy beta jest na poziomie zbliżonym do tego po zapłodnieniu). Pierwsze, zazwyczaj bagatelizowane, objawy ciąży mogą się pojawić tak wcześnie jak 7 dni po zapłodnieniu komórki jajowej.
A co z testami o czułości: 10? Tak tylko pytam...
 
Zawsze ciekawe jak ktoś z taką pewnością wypowiada się, przecząc wszelkim badaniom naukowym. Beta hcg wytwarza się od momentu zapłodnienia. Podobnie jest z progesteronem, który od momentu zapłodnienia może wytwarzać się w większej ilości niż w przypadku fazy lutealnej. To nie jedyne hormony, które biorą udział w tej całej "operacji", natomiast najistotniejsze. Testy ciążowe opierają się tylko na beta hcg i wykrywają ciążę przy stężeniu powyżej 25 mIU/ml. Każda kobieta ma indywidualną odpowiedź śluzówek organizmu na te dwa hormony, dlatego jedna nawet w 9 tygodniu ciąży nie ma mdłości, a inna potrafi zwymiotować już w 4 tygodniu. Jedna ma mdłości do 12 tygodnia, a druga do 9 miesiąca (kiedy beta jest na poziomie zbliżonym do tego po zapłodnieniu). Pierwsze, zazwyczaj bagatelizowane, objawy ciąży mogą się pojawić tak wcześnie jak 7 dni po zapłodnieniu komórki jajowej.
Niektóre testy są czulsze.

Większość objawów „ciążowych” przed spodziewaną miesiączka to po prostu objawy nadchodzącej miesiączki :)

Nie szukałabym raczej żadnych objawów przed dniem spodziewanej @ lub przed pozytywnym testem ciążowym :)

Jak mozesz podeslij te badania naukowe, z chęcią poczytam.
 
A co z testami o czułości: 10? Tak tylko pytam...
6 dni przed spodziewaną miesiączką test o czułości 10 wyszedł negatywny (wtorek). Kolejny zrobiony w czwartek (miał tę samą czułość) był już pozytywny. W dniu spodziewanej miesiączki (poniedziałek) beta wyniosła 161.
 
reklama
Niektóre testy są czulsze.

Większość objawów „ciążowych” przed spodziewaną miesiączka to po prostu objawy nadchodzącej miesiączki :)

Nie szukałabym raczej żadnych objawów przed dniem spodziewanej @ lub przed pozytywnym testem ciążowym :)

Jak mozesz podeslij te badania naukowe, z chęcią poczytam.
ja również poczytam z chęcią. Nie ma takiej możliwości - nie ma bety -> nie ma objawów a to co występuje to później się dopasowuje AHA BO TO JUŻ BYLAM W CIAZY,.... Mnie np mogła boleć wtedy ręka i co to też objaw?
 
Do góry