reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

objawy i boleści-ku pocieszeniu

Co do witaminy K - moja siostra podawała małej do roku, są takie w aptekach w małych ampułeczkach, akurat na jedną dawkę.
 
reklama
Hej! Po dluuugiej przerwie. Male dieci maja obnizona krzepliwosc krwi - szczegolnie noworodki. Dlatego dostaja w zastrzyku jeszcze na oddiale. Moj Bartus mial zwiekszona dawke, bo mial podejrzenie choroby krwotocznej i kupke w szpitalu robil z "zywa" krwia. Ale udalo sie opanowac sytuacje.
 
Joas, no wlasnie, ponoc w wyjatkowych przypadkach daje sie zastrzyk. Dobrze, ze twojemu malutkiemu pomogl.
Ale jak nie ma takiej koniecznosci, to prewencyjnie podaje sie kropelki. Tylko ze w jednych szpitalach daja jednorazowo dawke, a w innych ponoc zalecaja kropelki do podawania codziennego w domu. Te kropelki w aptekach do codziennego podawania w Polsce ponoc bardzo drogie sa, bo tylko jeden producent na rynku je dostarcza i nielatwo je dostac.
Max w Niemczech w szpitalu po urodzeniu dostal jedna dawke kropelek do buzi, a na nastepnym badaniu po miesiacu pediatra dala mu druga dawke i to starczylo.
Caly czas oczywiscie podaje mu wit. D (i tez ciekawostka - w Niemczech daje sie z fluorem, w Kanadzie bez fluoru, a nie wiem jak jest w Polsce?).
 
a w Anglii znowu daja wit.K noworodkom w zastrzyku zaraz po urodzeniu i tylko jedna dawke,albo tak jak kociata wspomniala w dwoch w kropelkach.Oczywiscie nie ma takiego przymusu i kazda matka musi wyrazic na to zgode.Ja sie juz zdecydowalam,bo dlaczego by nie skoro to ma tylko pomoc.:tak:
 
A swoja droga to czujecie jakies skurcze?
Ja przedwczoraj mialam przez caly dzien,ale takie bardzo krotkie,raz zaklulo i przechodzilo.To chyba sa te przygotowywujace:confused:W kazdym badz razie dalo sie wyczuc i jak sobie tak pomysle,ze te przy porodzie beda sto razy mocniejsze i dluzsze to mi ciarki przechodza:szok:
 
A ja dziś się obudziłam z całkowitym paralizem dłoni:baffled: Palce od dobrego miesiaca mi puchną, obrączka, która była 1,5 numeru za duża teraz już w żaden sposób z palca zejsć nie chce, dłonie mi drętwieją, a dziś rano nie byłam w stanie rozprostować palców:-( Jak widać rozpisałam je trochę no i mam przez weekend pracę więc muszę je zmusić do działania, ale uczucie dziwaczne......jakby ktoś mi grabie zamiast dłoni przymocował:-p
 
Hej, mnie także zaczynają puchnąć palce u rąk, ale dzieje się tak tylko po nocy, a w ciągu dnia palce wracają do normalności;-) mam także takie dziwne uczucie w dłoniach jakby nachodziła mnie jakaś fala gorąca, wcześniej mi się to nie zdarzało... buziaki:tak:
 
czesc wszystkim!!!

Ja to mam dopiero problem! Mieszkamy z mezem na wynajmowanym mieszkaniu w Anglii razem z kolega. Mamy oczywiscie jedna sypialnie no i jedno lozko. Moj maz wlasnie wpada w grype albo zapalenie oskrzeli, a ja kompletnie nie wiem czy bedac w ciazy moge sie od tego jakos wybronic...Jestem aktualnie w 6 m-cu, a juz przezylam grype w I trymestrze i bylo strasznie!!! Nie chce chorowac!!! moje malenstwo musi byc zdrowe, nie ma innej opcji!!! Niestety maz bierze gripexy, aspiriny i mleko z miodem a to wszystko o kant dupy! U lekarza radza paracetamol i lozko, wszystko w tej Anglii jest na odwal!!!
 
reklama
No a teraz w przeznaczonym ku temu wątku sobie ponarzekam:-) Po dzisiejszej wizycie znowu jest ambiwaletnie: z dobrych wieści dziecię ma się świetnie, jest drobniutkie ale w normie i o jeden procent wiecej szans, że jest dziewczynką (jak to ujęła lekarka: nic jej się nie majta, a w tym wieku już raczej powinno:-)).
Z wieści gorszych: Młoda siedzi w możliwie najbardziej uciążliwy sposób: główką uciska pęcherz i co wrażliwsze elementy szyjki, za to tyłkiem ustawiła się do wyjścia.....nie potrafię sobie tego wyobrazić, za to czuję dość dokładnie:baffled: I co gorsza jest spora szansa, że tym tyłkiem do wyjścia już zostanie....akurat teraz, jak zaczęłam się oswajać z myślą o porodzie naturalnym.. no a poza tym szyjka dalej wisi na granicy normy, więc od dziśiejszej nocy przez tydzień końska dawka Fenoterolu - sądząc po objawach ubocznych wypisanych w ulotce, tego zdrowy człowiek nie jest w stanie przeżyć:-p No nic pożyjemy, zobaczymy..generalnie i tak najważniejsze jest, że Młoda w przeciwieństwie do mamusi ma się świetnie;-)
 
Do góry