reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Objawy i dolegliwosci

jak przychodzę do łóżka to już śpi....... zresztą z "tymi" rzeczami to już nie pamiętam jak to smakuje...... jakoś ja nie mam ochoty a moje kochanie to pewnie się boi że coś zrobi nie tak..... no i tydzień za tygodniem mija.....
 
reklama
no tak.... w sumie jak byliśmy młodsi to jakoś częściej ..... a teraz to albo wygodnictwo, albo szybciej lenistwo albo... sama nie wiem co..... mam libido poniżej jakichkolwiek norm....
 
Podobno to normalne w ciąży,ja też jakos mało ostatnio jestem zainteresowana a mąż mnie nie namawia na siłę,jak juz to sama zaczynam ;)
 
Nie martwcie sie dziewczyny, ja tez ostatnio zapytalam mojego meza czy jestem dla niego mniej atrakcyjna, bo jakos tez nie wykazuje inicjatywy! Przed ciaza bylo jakos inaczej, ale ja sie tym nie przejmuje i jak Ola biore go w obroty! Mysle ze mezczyzni faktycznie sie jakos boja ze jakos nas uszkodza!!!
I jak Ola juz mowila, podobno normalne jest ze kobieta nie ma tyle checi na to niz przed ciaza! Ale nie ma co porownywac bo kazda z nas jest inna!!!
 
prawdopodobnie się zmienia w ciąży na większy apetyt, ale to sie u mnie nie sprawdziło....... ale wiecie co, chyba pójdę pozaczepiać troszkę ;)
 
OKi, powodzenia! Ja juz ide do lozeczka bo mezus je tak ladnie od jakiejs pol godzinki grzeje!!! Dobranoc!!!
 
reklama
Do góry