Odchudzamy sie... Diety, cwiczenia itp.

[polaa]

anawawka teraz to zaluje ze nie mam dwojki dzieci z taka roznica wieku jak Twoje panny i najlepiej jakby byly oczywiscie taki ruchliwe jak One haha!
Ale co sie odwlecze to nie uciecze
wtedy bede chudla w oczach

 

[kilolek]

a u mnie dzis +600 (((( masakra. Dzis znów P, mam nadzieję, ze wytrwam. Jem wlasnie serek wiejski z lossiem (moje ulubione ostatnio dnaie) ale kupiłam tak tlustego lososia, ze zmęczyć nie mogę, bleee

anawaka ja już się przyzwyczailam do moich lobuzów i jakos nie wpływają na moją wage niestety ale i fakt, że ja juz za swoimi tak nie latam

 

[kasiagie]

oj dziewczyny, ja tam wam gratuluję takiej wytrwałości w diecie ja nie potrafię się odchudzać ani przez moment i chociaż przyznaje, że powinnam, bo odrobinę się już zaniedbałam... to totalnie brakuje mi motywacji i nie umiem się zmobilizować...

 

[martolinka]

Kilolku dwa kroki do przodu , jeden do tyłu .. i juz sama nie wiem jak Cie motywowac. Poki sama tej motywacji w soebie nie znajdziesz to długa droga jeszcze

 

[kilolek]

a no wlaśnie, chyba byś musiała tu ze mna zmaieszkać i batem mnie cwiczyć. Brak mi tej motywacji strasznie. Nie bardzo widze potrzebe dalszej diety. Owszem chcialabym wygladać lepiej ale i tak już jestem bardzo zadowolona. Przedtem nie moglam nigdzie ciuchów kupić, w nic nie wchodzilam, bolały mnie obciążone stawy, nie mialam sily wstać z dywanu a teraz nic mi nie doskwiera

ale zobacz pisze 2 w przód, jeden w tył, dobrze, ze nie odwrotnie

 

[polaa]

Kilolek dobrze, ze nie odwrotnie;-)
nie dziwie sie, ze jestes zadowona bo w koncu tyle schudlaś
ale piszesz, że chciałabys lepiej wyglądać, wiec może warto jeszcze powalczyć?!

ja sie od nowa wzielam za siebie, bo troszke sie zaniedbalam:/ wczoraj i dzisiaj P (oczyszczanie organizmu), jutro wazenie
za bardzo przesadzilam ostatnio z chlebem i ziemniakami :/ ale ja je tak lubie
ach, może w końcu zaciąże i koniec bedzie z dietka a moze juz sie udalo

 

[kilolek]

- 500
huśtawka. Każdy dzień jest dla mnie walką. A teraz to juz wogole masakra - w tym roku otworzyli kolo mnie (doslownie przez płot) duży zaklad cukierniczy. Do tej pory mi nie przeszkadzalo ale jak wczoraj zrobilo sie goraco pootwierali okna i przez calusienki dzien walili mi po nozdrzach lukrowanym sernikiem. Myslałam, ze oszaleję i przez ten plot przeskoczę buuuuuu
może dzisiaj wreszcie uda mi się uruchomić piekarnik to sobie własny serniczek upieke

 

[polaa]

kilolek super, kolejne 500gr mniej;-)
a jesli chodzi o ta cukiernie to rzeczywiscie masakra i wspolczuje, oj mnie by na pewno korcilo
a ja mam 200gr mniej zawsze cos hehe

 

[anawawka]

Kikolek - dobrze, że spada.... ;-) a cukiernię to bym do sądu podała za łamanie charakterów ;-) Pociesz się, że zlecą się osy na te słodkości jak tak wietrzą
Polaa - ale spada.. ;-) a może to ... ;-)

 

[martolinka]

U mnie już waga suwaczkowa a dziś ciastka poszły w ruch mimo wszystko jabłko bardziej smakowało