reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odstawianie od cyca czyli jak przesypiać nocki

Toska jak Twoje cycuchy po odstawieniu? Bezproblemowo?​

Tak, jestem mile zaszkoczona, że tak łatwo poszło:tak:
Muszę się jeszcze tylko wybrać na kontrolne usg, mam nadzieję, że wszystko ok.

A u Ciebie jak?

toska gratuluję bezproblemowego odstawienia! :-) Czyli poszło dokładnie jak u nas - żadnych sentymentów ze strony Młodego, żadnych problemów u mnie :tak:
Dzięki:-)
Zgadza się, żadnych sentymentów - niestety :-( mam jednak nadzieję, że jak dorośnie to wróci mu sentyment do kobiecych piersi;-):-D
 
reklama
Tak, jestem mile zaszkoczona, że tak łatwo poszło:tak:
Muszę się jeszcze tylko wybrać na kontrolne usg, mam nadzieję, że wszystko ok.

A u Ciebie jak?

Również gładko:tak:
Żal mi tylko, że już nie wyglądają tak jak wcześniej, np w czasie ciąży...:-(

A Zuza moja na butelce lepiej przybiera jak na piersi:baffled: Więc już żadnych wyrzutów nie mam.​
 
Zgodnie z obietnicą rozpoczęłam wdrażanie owej cudownej metody na przespanie nocki.
Dwie mam już za sobą i muszę przyznać że minęły nadzwyczaj bezboleśnie. :-) Mały o dziwno nie darł się bardzo głośno. W sumie to wcale się nie darł, więcej stękał i jękał, czasem zapłakał ale żadnych scen nie urządzał.
Na pierwszą pobudkę się godzę bo przystawiam młodego do piersi - ostatnie żarełko przed nocką. Druga pobudkę zaliczamy ok. 1-2 w nocy, a trzecia ok 5. Cyc jest dopiero o 6 rano
Już się nie mogę doczekać tej nocy kiedy prześpię chociaż te 6 godzin ciurkiem :tak:.
 
Dziewczyny dokladnie nie wiedzialam na ktorym wątku was o to zapytac bo o cyca nie chodzi ale chodzi o spanie.
Od dluzszego czasu Amelka dosyc duzo spi jak na swoj wiek i nie wiem czy po prostu tyle potrzebuje snu czy cos jest nie tak(tfu tfu)
No wiec jak poloze ja okolo 20 to jeszcze budze na mleko tak okolo 23 czasem 24.Spi do rana.Jak sie nie obudzi okolo 6 to jeszcze czekam do 7 i podaje mleko.Ale po karmieniu ona znowu chce spac wiec ja klade.Amelka wstaje tak po 10 rano.Pobawi sie ze 2 godziny i znowu musze ja polozyc bo trze oczka.wtedy wstaje okolo 14 dzis nawet bylo o 15 i juz nie spi.Czasem jeszcze zdarzy sie krotka drzemka po 18.Troche sie martwie bo czytalam ze takie maluszki juz tyle nie spia.Raczej maja okolo 2godzinna drzemke kolo poludnia i czaesm poznym popoludniem.
Prosze napiszcie jak jest u was i czy to normalne.Amelka bawi sie i wyglada na zdrową.
 
elmaluszku nie ma to jak znaleźć sobie problem... :-D
A poważnie - ja bym Ci pogratulowała Śpiocha i tyle ;-) Skoro tyle śpi, widocznie akurat na tym etapie rozwoju potrzebuje takiej ilości snu, co oczywiście nie oznacza, że np. jutro nie przerzuci się na spanie 8h na dobę. Więc korzystaj póki możesz ;-)
 
Elmaluszku, Ty mnie nie denerwuj!!!! Ja też tak chce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie masz się co martwić, moja Weronika też tak miała i nawet w wieku 3 lat potrafiła przespać w dzień 3-4 godziny. Przeszło jej dopiero jak poszła do przedszkola. Magda w dzień sypia 2 lub 3 razy (góra!) ale po 20-30 minut. Czasem jak jest z Babcią w domu sama, to robi jedno spanie ok. 1-2 godziny, ale to rzadkość. Za to w nocy śpi bardzo ładnie. Czasem budzi się na "smoczka" albo na picie, ale generalnie przesypia od mniej więcej 20-20.30 do 6.30 - góra 7.00. Najgorsze jest to, że myślałam że po zmianie czasu (przynajmniej ze 2 dni) będzie się budzić godzinę później, a ona już w poniedziałek zafundowała sobie pobudkę o 6.30 (czyli wg starego czasu 5.30):szok:. Jak ona sobie ten czas "w sobie" przestawiła to nie zrozumiem za nic. Ja się do tej pory nie przestawiłam i wstawanie trwa pół godziny plus 3 -krotne przestawianie budzika. A i tak chodzę nie wyspana.
Tak więc Elmaluszku, chętnie się zamienię na Twój problem.:baffled:;-):-D
 
Elmaluszku " nie miała baba kłopotu" to sobie będzie szukać:-D:-D:-D
Nic się nie martw. Napewno wszystko jest w porządku:tak:

U nas tak jak u Dzagudkowej Madzi. Dwie drzemki w ciagu dnia po pół godz. Nocki takie sobie. Gdyby nie to wstawanie byłoby super. No właśnie: kiedy jej sie to znudzi:wściekła/y: Trwa już tydzień...:-(​
 
Dzieki dziewczyny no to mnie uspokoilyscie szczegolnie Dzagud.no jak Weronika tak miala to wierze i nie bede za duzo myslec.Bo ja Wam szczerze powiem ze taka juz jestem.Bartek na mnie krzyczy ze chociaz raz moglabym byc optymistka.Ale ja juz oczywiscie na internecie powynajdywalam rozne takie bzdety i sie zalamalam.Ze jak nadmiar snu to cukrzyca albo tarczyca a u mnie w rodzinie jest to i to.//no i glowa zaczela kombinowac.Hmmmmmm kiedy ja wyluzuje.:baffled:
Ale na prawde kamien z glowy a niunia niech spi ile chce:tak:a ja bede spokojna.Jak dobrze ze jestescie ;-)

Anielap-a do mnie to pasuje nie miala baba problemu ,zrobila se dziecko:-D
 
reklama
Elmaluszek, ja jestem taka sama.:tak::-D I pomyśl sobie że to dopiero początek zmartwień. Mój Mąż też na mnie krzyczy i mówi że zamknie internet na kłódkę, bo ja też wszystko sprawdzam i wynajduję problemy jak tylko coś od normy odbiega. A potem się okazuje że wszystko jest ok i wychodzę na idiotkę. Ale juz taka jestem - może to takie podejście, że martwię się na zapas, żeby "zapeszyć", czyli żeby te moje zmartwienia okazały się bzdurą. Jak na razie to działa.:-D;-)
 
Do góry