reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ODSTAWMY RAZEM NASZE MALUSZKI - wszystko o konczeniu karmienia piersią

Kiedy zacząć.. wtedy kiedy będziesz uważała że jest stosowny czas na to. Bo może byc tak że w 6-7 miesiącu dzidzia przestanie się najadać mleczkiem? Albo rozchorujesz się tak jak ja i stracisz pokarm? Nigdy nic nie wiadomo. Oczywiście nie zyczę Ci teog!!! Ja moja mała planowałam odstawić po 6 miesiącach.. jakoś nie miałąm serca, bo to takie przywiązanie ale rozchorowałam się i musiałam bo mleczka nie było. Pierwsza butla to koszmar ale potem już bez problemu dzieciaki szybko przyzwyczajają się do mleczka. Wciąż karmiłąm ja 2 razy w dzień, ale teraz są takie upały że mała poprostu sama przestała ssać pierś.. Problemu z piersiami nie miałam i nie mam po mały wracają do swojego starego rozmiaru. Sama musisz zadecydować jak długo będziesz karmić. Pozdrawiam
 
reklama
A ja jestem właśnie na etapie odzwyczajania od piersi. Mała ma skończone 9 miesięcy i chciałabym ją całkowicie odzwyczaić od cycolenia. Mamy problem, bo mała nie chce pić z butelki. Dotychczas myślałam, że nie umie, ale ostatnie upały pokazały, że jak bardzo chce jej się pić to potrafi pić. Teraz zostało nam jedno karmienie dopołudnia przed spaniem, wieczorem po kaszce i kąpieli na spanko i 1-2 w nocy. A więc już nie jest źle! Najgorsze myślę, że mam już za sobą, bo mamy już 7 ząbków (8 w "drodze"). W nocy budziła się i to bardzo często nawet co 2 godziny.Od jakiegoś czasu przyjełam zasadę, że chodzi spać o 20:00 i do 2:00 nie dostaje cyca tylko jak się obudzi jest chwilkę ponoszona lub dostaje butlę z czymś do picia i jest znaczna poprawa, bo teraz budzi się tylko raz, no i niekiedy zrobi piobudkę już o 5:00. Myślę, że jakby została z kimś innym i była glodna to wypiłaby z butli. Teraz tylko musi być ku temu okazja. Tata musi wziąść urlop a mama się "ulotnić" lub przydałaby się pomoc którejś z babć (ale babcie mieszkają 100 km od nas).

Życzę skutecznego odstawiania od piersi.....
 
Tak trzeba będzie zrobić jak piszesz moniaa - powolutku od 6 mies. zacząć ograniczać. Aj szkoda mi tego, ale cóż zrobić kiedy do pracy muszę dojeżdżać 30 km. dzień w dzień. Nie dam rady urywać się na dokarmienie. Dzięki za porady. ;)
 
A ja myślę, że każde dziecko ma swoje potrzeby. Jedne rezygnują wcześniej, inne później. Ja chciałam swojemu synkowi od 6. miesiąca wprowadzać nowe pokarmy, ale co z tego, kiedy on po nich wymiotował :( I lekarze poradzili mi, żeby jak najdłużej trzymać go na moim mleku. W efekcie do 8. miesiąca nie jadł nic innego i przez to musialam wrócić do pracy na pół etatu, bo inaczej umarłby z głodu. Potem dopiero stopniowo mogłam mu wprowadzać inne jedzenie, ale karmiony był do 20. miesiąca życia. I dopiero wtedy widać było, że ten pokarm nie jest mu już potrzebny, bo bardziej się bawi cycusiuem niż je. Drugi maluch pojawi się u nas w najbliższych tygodniach. Sama jestem ciekawa, jak będzie tym razem, ale niczego nie planuję...
 
To faktycznie zależy od dziecka. Moja mała w kółko domagała się piersi, a odstawiłam ją dopiero parę dni temu (skończone 17 miesięcy). Lekarka namawiała mnie do jak najdłuższego karmienia. Pozdrawiam
 
Ja już się zdecydowałam, ale sytuacja mi narazie nie pozwala, bo mały jest po szpitalu - jeszcze trochę cierpi, bo miał operowaną stulejkę i siusiak jeszcze boli, poza tym zęby znów idą - w tej sytuacji wydaje mi się, że chyba powinnam się jeszcze wstrzymać.... jak tak dalej pójdzie, to naprawdę nie będę miała okazji tego zrobić, odpukać, ale ciągle coś mi staje na przeszkodzie. A może zabardzo się przejmuję i powinnam zacząć odstawkę mimo tych wszystkich kłopotów? Tylko, że teraz Filip częściej sięga po cyca i wydaje mi się, że poprostu szuka uspokojenia po tych wszystkich przejściach,więc może nie powinnam go teraz tego uspokajacza pozbawiać? Ale jak tylko wszystko wróci do normy, to napewno już zaczniemy odstawianie.

pozdrowionka
nikita
 
ja nie musiałam odstawiać małej, córcia mnie odstawiła, wymieniła na butelkę. To wina soczków podawanych z butelki w upalne dni, ale cóż zalecenie lekarza i widac jak na tym wyszłam....karmiłam pół roku, smiało pokarmilabym drugie tyle....ale mała nie chce cycka i pokarm zanika
 
chcę wrócić do pracy więc mam zamiar odstawić Nikolę od cyca, niestety chyba to nie jest takie proste i wymaga dużo czasu, w dzień podaję jej słoiczki najpierw na obiadek a potem owocki na deser, a poza tym ciądnie cyca.... no a w nocy :-[ śpi ze mną więc cyca ma pod noskiem... i dlatego wydaje mi się, że w moim przypadku odstawienie małej to będzie ciężkie przeżycie zarówno dla niej jak i dla mnie....
 
reklama
Wyciągnęłam ten wątek, bo chcę się Wam pochwalic, że odstawiłam małego od piersi tydzień temu. Filip ma teraz półtora roku i od jakiegoś czasu jadł cyca już tylko w nocy i rano, po przebudzeniu. Odstawiałam stopniowo, najpierw skończyliśmy jedzenie poranne. Pomógł mi "gorzki paluszek" - taki preparat przeciw obgryzaniu paznokci. Posmarowałam nim cyca i jak się Filip obudził rano i go chciał, to powiedziałam, że mleczko się popsuło i dałam mu spróbować pierś. Jak tylko dotknął dziubkiem, to zaraz się cofnął, bo gorzkie było rzeczywiście. Na drugi dzień wystarczyło hasło, że mleczko się popsuło i już rano nie próbował. Następnie zrezygnowaliśmy z jednego karmienia nocnego ( a były w sumie dwa w nocy). Płakał, ale na haslo o popsutym mleczku jakoś poszedł spac. Następnego dnia nie było już mleka w nocy wogóle, no i jak się Filip obudził, to oczywiście powiedziałam mu, że mleko popsute, a tata wziął go na ręce i przytulił. Trzeciej nocy mały budził się dwa razy jak do karmienia, ale jak go tata pocieszył, to zaraz się kładł i spał . No i myślałam, że to już z górki, ale niestety... im dalej, tym gorzej. Filip teraz budzi się conajmniej dwa razy, ale czasami potrafi i pięć. Tata go lula, nosi tuli, ale czasem to długo trwa. A miałam nadzieję, że przejdzie w miarę bezboleśnie. Co robić, czy to normalne, że to tak wygląda? Myślałam, że jak go odstawię to się spanie nocne jakoś unormuje i nie będzie z czasem takich szopek, w koncu nie je cyca już tydzień. Trochę się martwię, ale z drugiej strony musiałam poprostu już to zrobić, także ze względu na moje zdrowie (muszę brać leki na alergię). Może któraś z Was, która już odstawiła napisze , jak to przebiegało i ile trwało, zanim się dziecię przyzwyczaiło?
Mam nadzieję, że mnie ktoś pocieszy ;)

pozdrawiam
nikita
 
Do góry