reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Okres po poronieniu

Dołączył(a)
28 Marzec 2023
Postów
6
Witam może któraś z was była w podobnej sytuacji. Po transferze 15.03 bhcg 49 czyli się udało po 48 h był przyrost i po 96 też był przyrost wszystko ok. Pojawiły się bóle brzucha i brązowe plamienie lekarz przepisał dodatkowo progesteron mimo że byłam prolutex i Cyclogest. 27.03 wizyta żeby zobaczyć czy jest ciąża ale tego samego dnia ból brzucha i więcej krwi. Nic na USG nie było widać. Bhcg spadło czyli poronienie. Lekarz kazał odstawić wszystkie leki. Ale do tej pory nie dostałam okresu krwawienie poronne też nie było duże wręcz tylko plamienie. Wizyta 31.03 lekarz stwierdził że niedługo się zacznie miesiączka. Do tej pory tylko lekkie plamienia. Dzisiaj płodny śluz się pojawił czy to w ogóle możliwe? Jeżeli w tym tygodniu nie dostanę okresu planuje iść do ginekologa. Ostatnia miesiączka 18.02.
 
reklama
Tylko te 8 tygodni należy liczyć od poronienia, czyli zapewne od 27.03.2023.
Ja bym jeszcze skontrolowała betę.
 
No tylko problem polega na tym że jako takiego krwawienia poronnego nie byli tylko plamienie. Tylko 27.03 było trochę krwi a tak to cały czas plamienie lekkie. Nie wiem czy to przez leki które brałam i po odstawieniu spada progesteron i to dlatego
 
Nie wiem czy pomogę, ale ja miałam transfer 20.02 i beta była najpierw 49, potem 149, a w 17 dpt 4400 i pęcherzyk był, potem dostałam krwawienie i miałam krwiaka, zwiększyli mi dawkę progesteronu ale mimo to na wizycie serduszkowej okazało się, że brak zarodka. Odstawiłam leki i nadal krwawiłam, myślałam, że to już poronienie, ale bardzo się myliłam. 19.03 pojechałam do szpitala bo nie mogłam wytrzymać z bólu, a krwawienie było bardzo obfite z wielkimi skrzepami wielkości jajka. Beta spadła i teraz też czekam na okres, mam nadzieję, że nadejdzie szybko bo chcę podchodzić do kolejnej stymulacji.
 
A może pochwalicie się co macie na świąteczne śniadanie bo my co roku to samo i się zastanawiam nad czymś innym narazie wpadły mi w oko jajka faszerowane podawane w skorupkach
 
reklama
Do góry