Marta, to świetnie, że udało Ci się przejść na karmienie tylko piersią. Ja niestety raz dziennie (wieczorem) muszę dac małej butelke (60ml), bo wypija z dwóch piersi (wieczorem zawsze mam mniej pokarmu) i nadal ssie rączki i drze się w niebogłosy. Dopiero po tej dodatkowej porcji sztucznego uspakaja się. Dzisiaj wstawałam w nocy i odciągałam laktatorem z nadzieją, że zamiast sztucznego podam jej moje.
Powiedzcie mi czy to jest normalne, że moja Klaudia śpi w nocy tak mocno, że nie mogę jej wybudzić na karmienie? Wczoraj pobiła rekord. Po kąpieli i karmieniu zasnęła ok 20. Nastawiłam sobie budzik na 00.00, żeby ją nakarmić i nie mogłam jej dobudzić. Dałam jej jeszcze godzinkę poczym przewinęlam (klaudia śpi) zaczęłam do niej mówić, ruszać rączkami a ona śpi. Przystawiłam do piersi myśląc że jak poczuje matkę i mleczko to się obudzi a ona z obrzydzeniem wypluła cyca. Połozyłam ją do łóżeczka i postanowiłam zrobić jeszcze jedno podejście o 3.00 ale i tym razem miała wszystko w nosie. W sumie obudziła się sama przed piątą z domaganiem się jedzenia, ale martwię się, że spała prawie 9 godzin bez jedzenia.
I jeszcze jedno pytanie, czy wasze dzieciątka też wydają takie dziwne dźwięki? bo moja jak się obudzi rano i dostanie jeść to nie mam mowy o dalszym spaniu tylko przez 2 godziny nadaje. przeciąga się głośno ja stary facet, pieje jak kogut, sapie i piszczy jak samochód na zakręcie. Brzmi to przekomicznie ale czasami to się zastanawiam skąd w takim małym gardziołku tyle pary.