reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Osiągnięcia rozwojowe naszych bobasków :)

Maxin Gratulacje dla Natalki:-)

I@nka mi np. neurolog kazał podciagac Alka do siadu jak głowa mu jeszcze leciała do tyłu a teraz to mysle ze tym bardziej trzeba bo dzieciaczki przez to sobie cwiczą...tylko tak rozsadnie i nic na siłe...no i nie okładac poduchami własnie tylko tak posadzis co jakis czas i asekurowac zeby zobaczył jak to fajnie sie siedzi i sie troche pogibał;-) :-)
 
reklama
Maxin Gratulacje dla Natalki:-)

I@nka mi np. neurolog kazał podciagac Alka do siadu jak głowa mu jeszcze leciała do tyłu a teraz to mysle ze tym bardziej trzeba bo dzieciaczki przez to sobie cwiczą...tylko tak rozsadnie i nic na siłe...no i nie okładac poduchami własnie tylko tak posadzis co jakis czas i asekurowac zeby zobaczył jak to fajnie sie siedzi i sie troche pogibał;-) :-)
No ja własnie tak sobie myśle ze jak nie pokaze młodemu jak to jest np siedziec to skąd sam na to wpadnie:baffled: oczywiscie wszystko w granicach zdrowego rozsądku ale trzeba cos działac pomalutku i delikatnie.
 
heheh dzieki laski,male osoagniecie ale jak cieszy

Gluszek superascie musi to wygladac:laugh2: :-D :laugh2:

tez uwazam,ze trzeba pomagac dziecku,ja mala sadzalam na pol lezaco na okolo poduchy,a potem po proszku juz w pionie i tak sie nauczula trzymac rownowage;-)
 
GRATULACJE GRATULACJE
tylko pare dniu mnie u nie bylo a juz takie postepy:szok: :szok: :szok:

Bartolo wrescie zaczal siedziec i myslalam ze bede miec troche spokoju ale co tam siedzi tylko jak cos go bardzo wciagnie a tak
1 miejsce stanie
2 miejsce raczkowanie
3 miejsce kleczy i buje sie probuje jak nadluzej utrzymac rownowage

wiec mama musi byc non stop w pogotowiu :tak: :tak:
 
Boże moja córka jak mnie widzi wyciąga do mnie ręce żeby ją wziąść, może to nie duże osiągnięcie ale strasznie mnie cieszy. Przedtem płakała, jak szłam do niej i mnie zobaczyła to jeszcze głośniej teraz przestaje i wyciąga rączki. Nareszcie zaczynamy się rozumieć!!:-) :-) :-)
 
Moja Aneczka też wyciąga do mnie rączki jak chce żebym ją wzięla na rączki. Rano jak moja mama nie śpi i mała ją słyszy, że chodzi po mieszkaniu to potrafi zawołać ją baba, jak coś jej nie leży to mówi natomiast mama, ale jak wie, że jestem w domu, skubana taka mała a wie czy mama jest czy jej nie ma. Z innych umiejętności to sama potrafi się wspinać po mnie i stanąć, zasuwa po podłodze na czworakach jak perszing. Jak jest głodna to krzyczy am am. Zabawki szczególnie te grające uwielbia, bo może do nich pośpiewać, a jak leci jaka to melodia w TV to tak śmiesznie po swojemu tańczy do muzyki, super to wygląda. Poza tym bardzo lubi jak ja z nią tańczę trzymając ją na rękach i śpiewam. Radocha przy tym jest wielka.
Zawsze wie czy zapinam ją w leżaczku do spania czy jedzenia, a ostanio to nas wszystkich zszokowała bo położyłam jej bobaska-lalkę do leżaczka a ona zaczęła szelki na lalkę kłaść tak jakby chciała ją zapią w tym leżaczku. Bardzo dzieci obserwują zachowania dorosłych i starają sie ich naśladować. Jedyna sprawa która mnie martwi to to, że wszystko co stoi na stole chce brać do rączek łącznie z kubkami ciepłej herbaty, jak jej mówię nie wolno to zabiera rączkę ale za chwilę rączka z powrotem sięga kubka. Wczoraj rozlała przez to sok, dobrze, że nie było w kubku nic gorącego ale mnie się i tak słabo w momencie zrobiło.
 
agnes nasza Ania też często tak robi i raz wylała rosół Tomkowi na kolana. Dobrze, że się nie poparzyła. Trzeba ją naprawdę daleko trzymać od stołu.
I@nka u nas zarówno Karolinka jak i Ania nauczyły się same siadać, ale dopiero po tym jak zaczęły sprawnie raczkować. Jak sie zatrzymuje to najpierw podpieraja się rączką i tak bokiem siedzi a potem udało jej się utrzymać równowagę i prosto siedzieć.
GRATULACJE DLA WSZYSTKICH NOWYCH UMIEJĘTNOŚCI
Nasza Ania tez uwielbia tańczyć :-)
 
reklama
Do góry