reklama
Ale slicznie sie dzieciaczki rozwijaja Brawo!!!:-)
Mojego ostatnim dziwnym wyczynem było włozenie sobie tak smoczka, ze ja ledwo mu go wyciagnełam
Serio...nagle słysze krzyk patrze a on sobie odwrotnie wepchał smoka i tylko kawałek wystaje
Potem jeszcze płakał jakis czas biedak. A i nadal przewraca sie tylko na brzuch i nie umie sie na plecy odwrocic jak mu juz niewygodnie i oczywiscie ciagle musze go odwracac a on chyc spowrotem na brzuch
Pozatym nie wiem ale wydaje mi sie, ze Alek nie wkłada sobie nic do buzi poza smoczkiem i łapkami, ktore tam sa ciagle, jak nie ma smoka. Ma rozne grzechotki, gryzaczki, grzechotko-gryzaczki i nic...nawet jak mu włoze sama to robi dziwne miny i zaraz wyjmuje sobie
Pewno wiec stup do buzki tez nie bedzie brał...nie wiem co to znaczy...a czy wasze dzeci duzo biora roznych rzeczy do buzi?
Mojego ostatnim dziwnym wyczynem było włozenie sobie tak smoczka, ze ja ledwo mu go wyciagnełam



Pozatym nie wiem ale wydaje mi sie, ze Alek nie wkłada sobie nic do buzi poza smoczkiem i łapkami, ktore tam sa ciagle, jak nie ma smoka. Ma rozne grzechotki, gryzaczki, grzechotko-gryzaczki i nic...nawet jak mu włoze sama to robi dziwne miny i zaraz wyjmuje sobie

moj tez wszystko co ma w zasiegu rak pakuje do buzi.
A od dzisiaj oficjalnie moge sie pochwalic ze Wiktor nauczyl sie przewracac z pleckow na brzuszek
(wiem wiem dla was to zadne osiagniecie, ale ja sie baaardzo ciesze
)
A od dzisiaj oficjalnie moge sie pochwalic ze Wiktor nauczyl sie przewracac z pleckow na brzuszek
Angie moja też bierze wszystko do buzi a jak się nie da to buzie daje do wszystkiego (gitara taty :-) , stół, szafa) Ale jak piszesz że Alek bierze rączki i smoczka do buzi to może wszystko ok. gorzej by było jakby nic nie brał. Pewnie jeszcze go dziąsełka nie swędzą i nie ma takiej potrzeby albo rączki mu wystarczają. O ile się nie mylę to Natalka Heksy bierze do buzi tylko rączki i ciasteczka ...;-) :-)
oj zgadzam się z EWE . Kropecjka gratulacje. A moja chciała wyskoczyć z łózeczka. Nie wiem czy o tym pisałam, ale chyba nie. Założyła rękę i nogę na szczebelki i zaczeła sie wspindrac. Od paru dni prosze męża zeby opuscił łózeczo i jakos się mogę doprosic. Ciekawe co bedzie jak się faktycznie wyspindra. TFU TFU odpukać. ALe mnie wkurza tym. Jakbym umiała to bym sama opusciła to łozeczko.Co do osiagneć to Marys coraz duzej umie sama siedzieć (aż sie maż zdziwiony dzis zapytał. - a skad ona umie tak sama siedziec? Znikąd..... już mu miałam powiedzieć.....głupek). Oczywiscie tata leci na całego i nauczyła się mlaskac, cały czas leży z podkurczonymi nogami, ze jej sie tak chce??????Dizś chciaŁ zgniesć klocka dwoam rękami hehe aż sie trzęsła takm silne naciskała. Oj będzie z niej psuja (po tatusiu)Angie wiem ze to nie jest śmieszne ale tak to opisałaś że się posikałam ze smiechuy
Mandarynka
Maj 2006, Kwiecień 2009
Gratuluję wszystkim nowych osiągnięć!!!
Mija Ania też pcha do buzi wszystko co jej wpadnie w ręce.
Jeśli chodzi o przemieszczenie to ćwiczy technikę "na strusia", tzn. ugina i prostuje nóżki podnosząc przy tym pupę, ale głową ryje po ziemi (tak jak struś chowa głowę w piasek). Bardzo to śmiesznie wygląda, ale potrafi się w ten sposób nawet metr przesunąć - zwłaszcza jak chce dosięgnąć smoczka, chusteczki higieniczne, gazetę lub książkę. W ogóle ostatnio stwierdziłam, że bardzo pociągają ją książki i gazety :-)
Bardzo też często w pozycji na brzuszku podnosi się wysoko, opierając ciężar ciała na samych dłoniach (a nie na przedramionkach).
Mija Ania też pcha do buzi wszystko co jej wpadnie w ręce.
Jeśli chodzi o przemieszczenie to ćwiczy technikę "na strusia", tzn. ugina i prostuje nóżki podnosząc przy tym pupę, ale głową ryje po ziemi (tak jak struś chowa głowę w piasek). Bardzo to śmiesznie wygląda, ale potrafi się w ten sposób nawet metr przesunąć - zwłaszcza jak chce dosięgnąć smoczka, chusteczki higieniczne, gazetę lub książkę. W ogóle ostatnio stwierdziłam, że bardzo pociągają ją książki i gazety :-)
Bardzo też często w pozycji na brzuszku podnosi się wysoko, opierając ciężar ciała na samych dłoniach (a nie na przedramionkach).
reklama
AGUSIAAA
MAMUSIA OLUSIA `06
Mandarynka niezle to z ta metoda "na strusia" Olek tez tak ryje... hihihi
a ostatnim osiagnieciem Olka jest podciagniecie sie do stania... na galerii jest fotka... stoi tylko chwilke ale to dopiero poczatek - tak mi powiedzial... hihihi
A tak wogole to gratulacje dla osiagniec Wiktorka, Ani, Marysi, Aluni, Aleksa i wszystkich pozostalych szkrabow...
a ostatnim osiagnieciem Olka jest podciagniecie sie do stania... na galerii jest fotka... stoi tylko chwilke ale to dopiero poczatek - tak mi powiedzial... hihihi
A tak wogole to gratulacje dla osiagniec Wiktorka, Ani, Marysi, Aluni, Aleksa i wszystkich pozostalych szkrabow...
Podziel się: