reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Otyłość w ciąży

Szczerze? Pierwsza mysl... "Niemozliwe". Kolejna... "Ale jaja! J. bedzie przeszczesliwy!" Dowcip polegal na tym, ze 2 miesiace wczesniej ucieklam od mego meza przemocowca i bliznieta oznaczaly alimentyx2. W sumie jedyne co go w temacie dzieci interesowalo. Fakt posiadania blizniat przyswajalam chyba z tydzien. Nie w kategoriach kleski urodzaju a raczej "japierniczejak to mozliwe".
 
reklama
klaczek niesamowita historia...dzielna z Ciebie babka :-)
tak patrze na Twój suwaczek, jestesmy prawie na tym samym etapie....no ja teoretycznie prawie 2 tygodnie do przodu...chyba, ze ja nie w temacie...tez jestes ciezarówka obecnie?, czy liczysz jakies inne tygodnie?
 
Ostatnia edycja:
Ciezarowka. Licze tygodnie... Nie - licze dni! Boje sie jak qrwamac! Boje sie ze znow okaze sie ze nie ma zarodka, albo ze sie nie rozwija, albo ze umarlo... Boje sie, ze znow przy okazji wizyty w WC zobacze plamki i to bedzie poczatek konca. Boje sie tak, ze nie chce sie cieszyc, zeby sie nie przyzwyczajac do mysli, ze jestem a ciazy. Chcialabym zasnac i obudzic sie 17 stycznia... I nadal byc w ciazy.
 
Witam sie i ja ,weny brak bo po wizycie nieciekawie dzidzi nie ma ale za to inne dziadostwo urosło :eek: wiec jakos takos niefajnie ,pierworodny zaczyna brykac i rece mi opadaja ...

Nicoleta witaj :-)
 
kłaczek, no to po raz kolejny uruchamiam moje niezawodne kciuki! z ciężarnymi nadal mają mało doświadczenia, ale się uczą i stają się coraz bardziej niezawodne;-) trzymaj się!

fasolka, kopnij dziadostwo w tyłek, niech sobie pójdzie;-)
 
Staram sie nie myslec. Mam moje hoje, aeschynanthusy i inne hibiskusy, ktore skutecznie zajmuja moje mysli - a to sie ukorzenia, a to cos bedzie roslo, a to wlasnie zabiera sie za kwitnienie. Wlasnie odkrylam, ze kielkuje mi tamaryndowiec. Z nasion wydlubanych z prasowanego bloczka, uzywanego w kuchni jako przyprawa.
Kawalek mojego zielonego...
 
kłaczek, śliczne zieleninki:-) ja niestety jestem w stanie ususzyć wszystko prócz kaktusa:( <o tych kilku kaktusach, które ususzyłam nie wspominam;-)>. nie wiem czy ja jestem lewa, czy mieszkanie ma niefajną aurę dla kwiatków, ale nie dają rady:(
 
reklama
Moze masz bardzo suche powietrze w domu i kaktusom pasuje, innym nie musi. Mnie tez nie kazde roslinki lubia - popularnego i "nie do zdarcia" bluszcza, zasuszam natychmiast. Paprocie chyba tez mnie nie lubia.
 
Do góry