reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Otyłość w ciąży

Cinnabon, a polecilas mu dobrego speca od leczenia zeza? Bo na chamstwo juz nic nie pomoze
No wlasnie z taiego samego zalozenia wyszlam, dlatego tez odpuscilam. Szkoda moich nerwow. Mam nadzieje, ze nigdy nie bede musiala miec z nim nic wspolnego. Na pewno nie z wlasnej woli.
Dziekuje za slowa wsparcia Dziewczyny. Bardzo doceniam!
Mialam w nocy chyba pierwszy skurcz Braxtona Hicksa, az nie moglam oddychac. Przyznam, ze troche spanikowalam :zawstydzona/y:
 
reklama
Witam z rana:)
Redusia grudzień ponoć nie lubi przestawiania. Ale mój w tym samym miejscu i na 4 lata bytności aż raz zakwitł:(
Cinnabon przyzwyczajaj się:) bo pewnie nie raz jeszcze Cię zaskoczą:)
 
Redusia, moze nie dajesz mu odpoczac poznym latem? Bo one maja tak, ze musza miec w roku 2 okresy odpoczynku - pierwszy zaraz po kwitnieniu, nalezy wowczas dac rosline do pomieszczenia z nizsza temperatura (ok.15stopni), podlewac tylko troszke, po tym okresie rusza ze wzrostem, drugi okres spoczynku kolo sierpnia, wtedy tez zmniejszasz podlewanie i mozesz go zaciemniac, zeby mu "skrocic dzien" - wtedy, w tym drugim okresie spoczynku, zawiazuje paczki.
Lisica, czasu potrzebowal. Rosliny tak maja.
Od 08. sierpnia ukorzeniam kilka hibiskusow. Klasyka tematu - dupsko w ukorzeniacz, leb pod klosz i czekamy. Bylo ich 8. 1 wybral kompost, 3 rosna juz ladnie, nawet jeden postanowil zakwitnac, choc ma pare cm wysokosci, 1 ma korzenie, ale stoi twardo w miejscu i nie rosnie, a 3 jeszcze nie maja korzeni. Czujesz? Nic im nie jest, stoja sobie jak w dniu wsadzenia w ziemie i udaja ze ich to nie dotyczy. Podobnie z hojami - w tym samym czasie ciete i w identycznych warunkach utrzymywane, carnosy variegatki, fungii, serpens i australiski ruszyly ze wzrostem, a np. lacunosy, square, carnosa tricolor czy krohniana, dopiero wypuszczaja korzenie. Mowi sie trudno i sie czeka.
Cinnabon, ktory to tydzien?
 
Wy tu o kwiatach itd a ja jestem antytalentem do roslinek, potrafie zamordowac wszystkie roslinki w domu i wogle nie lubie sie grzebac w ziemi.
a tak poza tym to co tam u was? Cisza tu taka zapadla ...
 
A u mnie...robiłam dzisiaj bete, chyba juz ostatnia, normalnie uzalezniłam sie od tej bety, troche poczatkowo zmartwiłam sie, bo w srode miałam 3907 a dzisiaj 5755 wiec przyrost taki sredni, no napewno nie 66% i napewno nie podwojenie jej, ale doczytałam ze beta w pozniejszym okresie kiedy jest juz w przedziale 3000-6000 juz moze nie przyrastac tak szybko, podwojenie jej moze byc nawet dopiero po 96 godzinach, wiec odetchnełam... mam tez podwyzszone białe krwinki...podobno w ciazy tak moze byc... wiec dzisiaj dzień przeleciłał mi pod znakiem badan, wyników, nosa w necie aby dowiedziec sie czegos wiecej...
W poniedziałek mam pierwsze usg....zaciskajcie kciuki, mam nadzieje, ze tam u tego mojego dzidziola wszystko gra :)
 
Dzien doberek!


ja mialam straszna noc....wstalam ok 24 na siusiu i oczywiscie co widze ....krew Polozylam sie i dawaj sluchac czy maly sie rusza a on jak na zlosc ani drgnie, od wczoraj zreszta taki jakis nie ruchliwy to ja oczywiscie panika, prawie nie spalam do rana i nasluchiwalam i nic wiec rano w samochod na IP. Zajechalam do uniwersyteckiego a tam babka mowi ze oni tempy maja ale ze powiedzialam ze nie czuje ruchow to zeszla pani dr polozyla mnie tylko sprawdzic czy serduszko bije no i na szczescie bilo wiec wyslala mnie do drugiego szpitala tam mnie zbadal zaspany pan dr bardzo nie delikatnie i stwierdzil ze w kanale wszystko ok tu nie ma krwawienia , polozyl mnie na usg lozysko cale wszystko ok ....tylko czy ja sie w koncu dowiem dlaczego ja ciagle krwawie Najadlam sie strachu co niemiara i jestem znowu w domu , ot tak wygladala moja nocka , normalnie poryczalam sie z tego wszystkiego i nabawie sie nerwicy przez ta ciaze...

nicoleta kciuki zacisniete &&&&&
 
Marcia to masakryczna noc za Toba....wspołczuje Ci kochana. Podziwiam Cie za Twoja wytrzymałosc, bo ja to straszna panikara jestem. Trzymaj sie dziewczynko, kurde ale skad tak ciagle te plamienia u Ciebie?
 
Nie wiem co jest u mnie grane ale od poczatku ciazy to moze 8-9 razy mialam plamienia i tylko z raz byly takie ciemne brazowawe a tak zawsze zywa krew, usg mam cala sterte zrobione juz stracila rachube ile razy mialam robione, normalnie jak juz bede trzymala malego w ramionach to dopiero odpoczne psychicznie...
 
reklama
Do góry