reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Otyłość w ciąży

U mnie cukry w miarę stale, co może być zgubne
emoji14.png
niestety z tendencją do niskich cukrów... więc muszę pilnować by w odpowiednim momencie zjeść:)
No z tymi spadkami cukru to trzeba się pilnować
@91Asia no do mojej wymyślonej wagi jeszcze brakuje i skłamałabym gdybym powiedziała, że to nic takiego zgubić ponad 30kg ;) najtrudniej było zacząć, ale zrobiłam szybkie cięcie, a później reszta weszła sama w nawyk :) szybkie cięcie dotyczyło słodyczy- bo przez te cholery waga mi spadać nie chciała, bo z jedzeniem od nastolatki się pilnowałam ;p teraz nawet raz na.jakiś czas ciacho na mieście zeżrę ze smakiem ;p a no i ruszać to zawsze się ruszałam i moja kondycja nie była najgorsza- po prostu ją podciągnęłam ;)
A jaki jest Twój cel? Ile przytyłaś w poprzed jej ciąży? No właśnie te słodycze... Tłusty czwartek dzisiaj :-D
 
reklama
Leżenie to straszne jest... ale no z drugiej strony widać potrzebne...[emoji849]
Ej ja jestem po cc, wiem że to aż 6 lat, ale z drugiej strony zaczęło mnie to przerażać-blizny, zrosty, inne bóle... jest tu ktoś kto to już przechodził?
Ja po 11 latach miałam cc i rana goiła się lepiej niż za pierwszym razem nawet lepiej się czułam i szybciej stanęła na nogach .Też strasznie się bałam i mnie to przerażało ale było całkiem znośnie ;)
 
Oczekujaca, kochana nie chciałam cię zasmucic, wręcz przeciwnie liczyłam że już jest po i odetchnełaś troszkę z ulgą, wcale się tobie nie dziwię że tak mocno emocjonalnie reagujesz w tym okresie, ale będzie dobrze, musi być :-), a jak się fizycznie czujesz, kiedy masz kolejne badania.
 
@agunia50002 ja pierwszą też spoko zniosłam, tylko powikłania się pojawiły dzięki sprzedanej w szpitalu bakteryjce ;) tylko mówię jakoś tak niepotrzebnie czytałam o tych łożyskach w bliznie itd ;) no i w sumie też się boje ;p ale na drugi bym chciała już normalnie cc mieć bo nie przeżyję chyba drugi raz takich nerwów i stresów jak za pierwszym razem :/

@91Asia cel to będzie zejść do 71-72 i wyrzeźbić do 75 ;) w ciąży mam nadzieję dobić maksymalnie do 92kg ale cicho liczę że do 90 się zamkne, w pierwszej ciąży 5 kg przybrałam więc szansa istnieje :)

@Oczekujaca123 będzie dobrze, znam te obawy, ja chyba w 36tc złapię oddech &&& za Ciebie już tak blisko :***
 
Oczekujaca, kochana nie chciałam cię zasmucic, wręcz przeciwnie liczyłam że już jest po i odetchnełaś troszkę z ulgą, wcale się tobie nie dziwię że tak mocno emocjonalnie reagujesz w tym okresie, ale będzie dobrze, musi być :-), a jak się fizycznie czujesz, kiedy masz kolejne badania.
@bigmom nie zasmucilas , miło, że wgl ktoś pamięta :) wizyta jutro o 14.20. Miała być 6go , ale jakoś w weekend kiepsko się czułam, dużo uplawow, myślałam, że to wody, ale jednak nie. W każdym razie gin kazała porobić badania z krwi i przyjść w piątek, żeby sprawdzić poziom wód i czy nic się nie dzieje. Od dwóch dni mam trochę stwardnienie brzucha, mini skurcze, ale ponoć póki nie są regularne jest ok. Najlepiej się czuje jak śpię i do południa... mam wrażenie, że jak już coś zjem to czuje się znacznie gorzej - coś w stylu - albo dzieci w brzuchu albo jedzenie, bo ten brzuch zaczyna boleć i twardniec po posilkach :/ no ale coś jeść trzeba. Fizycznie tak jak pisze bywa roznie, ale ciężko mi stwierdzić na ile moja psychika na to wpływa, a na ile coś się dzieje. Muszę to po prostu przeżyć.
Zaraz jadę na badanie , bo gin kazała powtórzyć morfologie i CRP po 48h od 1go badania zanim do niej przyjdę.
Dzieciaki w brzuchu szaleją. I tak jakoś czas leci. M ma urlop od wczoraj więc też jest trochę lepiej. Oglądamy głupie komedię, bo co nam zostało [emoji14]

@Indziorka dziękuję:* [emoji173]
 
@bigmom nie zasmucilas , miło, że wgl ktoś pamięta :) wizyta jutro o 14.20. Miała być 6go , ale jakoś w weekend kiepsko się czułam, dużo uplawow, myślałam, że to wody, ale jednak nie. W każdym razie gin kazała porobić badania z krwi i przyjść w piątek, żeby sprawdzić poziom wód i czy nic się nie dzieje. Od dwóch dni mam trochę stwardnienie brzucha, mini skurcze, ale ponoć póki nie są regularne jest ok. Najlepiej się czuje jak śpię i do południa... mam wrażenie, że jak już coś zjem to czuje się znacznie gorzej - coś w stylu - albo dzieci w brzuchu albo jedzenie, bo ten brzuch zaczyna boleć i twardniec po posilkach :/ no ale coś jeść trzeba. Fizycznie tak jak pisze bywa roznie, ale ciężko mi stwierdzić na ile moja psychika na to wpływa, a na ile coś się dzieje. Muszę to po prostu przeżyć.
Zaraz jadę na badanie , bo gin kazała powtórzyć morfologie i CRP po 48h od 1go badania zanim do niej przyjdę.
Dzieciaki w brzuchu szaleją. I tak jakoś czas leci. M ma urlop od wczoraj więc też jest trochę lepiej. Oglądamy głupie komedię, bo co nam zostało [emoji14]

@Indziorka dziękuję:* [emoji173]
Też nieraz boję się, czy to nie wody, bo mam mokrą bieliznę, ale najczęściej to... pot :p Od zawsze, nawet w chudych czasach, miałam ocierające się o siebie uda, a w ciąży jest mi zawsze gorąco - nawet jak były mrozy spałam w samej bieliźnie pod cienkim kocem, grzejnik wyłączony (biedny mąż), a i tak lało się ze mnie xD Co wizytę pytam jak pH, czy to wody, jeszcze odpukać nic. Super, że gin znalazła dla Ciebie czas wcześniej :)
 
@bigmom nie zasmucilas , miło, że wgl ktoś pamięta :) wizyta jutro o 14.20. Miała być 6go , ale jakoś w weekend kiepsko się czułam, dużo uplawow, myślałam, że to wody, ale jednak nie. W każdym razie gin kazała porobić badania z krwi i przyjść w piątek, żeby sprawdzić poziom wód i czy nic się nie dzieje. Od dwóch dni mam trochę stwardnienie brzucha, mini skurcze, ale ponoć póki nie są regularne jest ok. Najlepiej się czuje jak śpię i do południa... mam wrażenie, że jak już coś zjem to czuje się znacznie gorzej - coś w stylu - albo dzieci w brzuchu albo jedzenie, bo ten brzuch zaczyna boleć i twardniec po posilkach :/ no ale coś jeść trzeba. Fizycznie tak jak pisze bywa roznie, ale ciężko mi stwierdzić na ile moja psychika na to wpływa, a na ile coś się dzieje. Muszę to po prostu przeżyć.
Zaraz jadę na badanie , bo gin kazała powtórzyć morfologie i CRP po 48h od 1go badania zanim do niej przyjdę.
Dzieciaki w brzuchu szaleją. I tak jakoś czas leci. M ma urlop od wczoraj więc też jest trochę lepiej. Oglądamy głupie komedię, bo co nam zostało [emoji14]

@Indziorka dziękuję:* [emoji173]
Ja tam cały czas wierzę, że z Tobą i maleństwami będzie wszystko dobrze :-) skoro pomaga Ci spanie do południa to rób to, przynajmniej dni szybciej lecą. Musisz się wyspać za wczasu bo przy dwójce dzieci to może być a tym ciężko :p
A głupie komedie to super pomysł, można się porządnie odmóżdzyć i nie myśleć o problemach :-)
 
reklama
@agunia50002 ja pierwszą też spoko zniosłam, tylko powikłania się pojawiły dzięki sprzedanej w szpitalu bakteryjce ;) tylko mówię jakoś tak niepotrzebnie czytałam o tych łożyskach w bliznie itd ;) no i w sumie też się boje ;p ale na drugi bym chciała już normalnie cc mieć bo nie przeżyję chyba drugi raz takich nerwów i stresów jak za pierwszym razem :/

@91Asia cel to będzie zejść do 71-72 i wyrzeźbić do 75 ;) w ciąży mam nadzieję dobić maksymalnie do 92kg ale cicho liczę że do 90 się zamkne, w pierwszej ciąży 5 kg przybrałam więc szansa istnieje :)

@Oczekujaca123 będzie dobrze, znam te obawy, ja chyba w 36tc złapię oddech &&& za Ciebie już tak blisko :***



Ja przy endometrioze teraz się bałam ,bo mam to dziadostwo od 12 lat. Jak otworzyli brzuch to jelita były przyrosniete do macicy i pierw musieli to powycinać ,żeby dostać się do małego.

@Oczekujaca123 jak zawsze kciuki za wizytę
 
Do góry