Indziorka, ale i tak masz szczescie bo na tym etapie ciazy to ja sie po prostu nie oddalalam od toalety dalej niz na 200m, zeby w razie czego miec max 5 minut. Nawet mape miasta mialam opykana po publicznych sraczach, tzn. wiedzialam ze jak ide na zakupy to mam 2 po drodze i da rade. Nawiasem mowiac, w Anglii jest takie stare prawo, ze kobieta w ciazy moze oddac mocz publicznie w kazdym miejscu, nawet do kapelusza policjanta, jesli go o to poprosi. Coz, nie sprawdzalam i jakos sie nie czuje sikac na klombie obok skrzyzowania. Generalnie publiczne lanie jest tu karalne, stad taki wyjatek prawny. Oczywiscie tez ostatnia czynnosc przed snem to sik, ale maly mial swoje. Nie chce Cie straszyc, ale jak w tej chwili mala szaleje glownie noca, to poczatkowo moze miec "odwrocona dobe". A co do picia w nocy to Karol pije - dzis poszly 3 flaszeczki po 150ml, co skutkowalo 2 pamperami na wylot. A papu swoja szosa...