reklama
aga31
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2005
- Postów
- 2 350
ja juz wybrałam i szpitał i na 1000% chce rodzic naturalnie.
pierwsze dzieco rodziłam siłami natury 3 h i dwa tygodnie po porodzie wyglądałam i czulam sie jak bym w zyciu w ciązy nie była i nie rodziła.mam tylko nadzieje ze dzidziol nie urosnie do 4,5kilogramów i pozwoli sie urodzic a nie będzie koniecznosci cięcia bo taka opcje tez mam .napewno bedzie duzy tylko jak bardzo???
no a generalnie się nie boję.wszyscy znajomi sie pytaja czy sie nie boje porodu z takim strachem w oczach ze śmiać mi sie chce. no a ja sie nie boję to co mam sie zmusic do strachu. wręcz przeciwnie juz sie doczekac nie mogę.po 20 lipca o ile nie wyląduje w szpitalu wczesniej zaplanowałam mycie okien i takie tam inne wyczerpujace prace porządkowe ;D
pierwsze dzieco rodziłam siłami natury 3 h i dwa tygodnie po porodzie wyglądałam i czulam sie jak bym w zyciu w ciązy nie była i nie rodziła.mam tylko nadzieje ze dzidziol nie urosnie do 4,5kilogramów i pozwoli sie urodzic a nie będzie koniecznosci cięcia bo taka opcje tez mam .napewno bedzie duzy tylko jak bardzo???
no a generalnie się nie boję.wszyscy znajomi sie pytaja czy sie nie boje porodu z takim strachem w oczach ze śmiać mi sie chce. no a ja sie nie boję to co mam sie zmusic do strachu. wręcz przeciwnie juz sie doczekac nie mogę.po 20 lipca o ile nie wyląduje w szpitalu wczesniej zaplanowałam mycie okien i takie tam inne wyczerpujace prace porządkowe ;D
aga31, czy wyczerpujące prace mogą przyspeszyć poród? ja bym się trochę bała że mogą może skomplikować coś i coś się może stać złego ja nie wiem :-[ Mróweczka będzie pierwsza i boję się, zwłaszcza ze w marcu właśnie przez mycie okien wylądowałam w szpitalu
A co do samego porodu K. chyba by mi nie darował jakbym u odmówiła bycia przy narodzinach dzidzi :laugh: a że będzie mnie oglądal "taką" no coż nasz związek nie opiera się tylko na wyglądzie; a po za tym " niech cholera widzi jak cierpie" będzie później bardziej wyrozumiały , a po za tym wszystkim to podobno powstaje miedzy ojcem a dzieckiem specjalna więź jak tatuś jest przy porodzie.
Mama npewno też będzie ipodejrzewam zesiostra nie wytrzyma i też wlezie nawet jak nie będą chcieli jej wpuścić, uparta z niej bestia :i już dostała fioła na punkcie Mrówki ;D
A co do samego porodu K. chyba by mi nie darował jakbym u odmówiła bycia przy narodzinach dzidzi :laugh: a że będzie mnie oglądal "taką" no coż nasz związek nie opiera się tylko na wyglądzie; a po za tym " niech cholera widzi jak cierpie" będzie później bardziej wyrozumiały , a po za tym wszystkim to podobno powstaje miedzy ojcem a dzieckiem specjalna więź jak tatuś jest przy porodzie.
Mama npewno też będzie ipodejrzewam zesiostra nie wytrzyma i też wlezie nawet jak nie będą chcieli jej wpuścić, uparta z niej bestia :i już dostała fioła na punkcie Mrówki ;D
Mada z tą więzią to róznie bywa kiedys wogle nie było porodów rodzinnych co nie oznaczało ,ze ojcowie więzi z dziećmi nie czuli a pozatym np mój brat ojciec trójki dzieci był przy pierwszym porodzie i tak nim to wstrząsneło ,ze niechciał juz byc przy 2 kolejnych a więz ma taką samą zarówno z pierwszysm dzieckiem jak i 2 kolejnymi.. pozdrawiam
aga31
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2005
- Postów
- 2 350
nie mam pojęcia ale podobno np.mycie okien może wywoływac skurcze,chociaz na razie to ja je musze powstrzymywac.
ale moze "bieganie'' po schodach.rodzącym "każą'' w szpitalu.. biegac ..po schodach żeby było rozwarcie.
przy pierwszym porodzie połozyłam sie na łózko dopiero przy blach partych a tak cały czas chodziłam.robiłam przysiady i tak szybko poszlo
ale moze "bieganie'' po schodach.rodzącym "każą'' w szpitalu.. biegac ..po schodach żeby było rozwarcie.
przy pierwszym porodzie połozyłam sie na łózko dopiero przy blach partych a tak cały czas chodziłam.robiłam przysiady i tak szybko poszlo
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Ale sie dziewczyny rozpisalyscie
Ja naprawde sama nie wiem - co kolezanka to inna opinia...Jedne zachwalaja cesarki ("lepiej miec pociety brzuch niz pipke" - to slowa jednej ), inne porod naturalny ze znieczuleniem, inne bez...Cholera - kiedys nie bylo takiego problemu.
Ja zmieniam ginekologa od czerwca - w srode mam ostatnia wizyte u mojej prowadzacej. Doszlam do wniosku, ze tylko wydaje niepotrzebnie kase, bo ona i tak nie pracuje w zadnym szpitalu itd. Wiec przez jedna kolezanke umowilam sie na wizyte do ordynatora oddzialu polozniczego szpitala, ktory jest u mnie na pierwszym miejscu sposrod 3 mozliwych - to bliski znajomy jej meza i tez byl przy jej dwoch porodach. I zobaczymy co mi powie i co doradzi.
Ja naprawde sama nie wiem - co kolezanka to inna opinia...Jedne zachwalaja cesarki ("lepiej miec pociety brzuch niz pipke" - to slowa jednej ), inne porod naturalny ze znieczuleniem, inne bez...Cholera - kiedys nie bylo takiego problemu.
Ja zmieniam ginekologa od czerwca - w srode mam ostatnia wizyte u mojej prowadzacej. Doszlam do wniosku, ze tylko wydaje niepotrzebnie kase, bo ona i tak nie pracuje w zadnym szpitalu itd. Wiec przez jedna kolezanke umowilam sie na wizyte do ordynatora oddzialu polozniczego szpitala, ktory jest u mnie na pierwszym miejscu sposrod 3 mozliwych - to bliski znajomy jej meza i tez byl przy jej dwoch porodach. I zobaczymy co mi powie i co doradzi.
To fakt punkt widzenia zalezy od siedzenia..moje 3 bratowe rodziły naturalnie ale kazda z nich miała znieczulenie i sobie bardzo chwaliły i nie weobrazły sobie meczyc sie bez..chyba, ze ktos jest mega odporny to czemu nie ja tam wole zapłacic i ból sobie zmniejszyc
reklama
karoo-kp
Mama Jagodzianki
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2006
- Postów
- 6 419
A ja mam zamiar rodzic w 100% naturalnie, ale tez moze byc problem, bo mam dosc duza wade wzroku i za wysokie cisnienie, wiec moze w lipcu na dzien dobry dowiem sie, ze musze miec cc. Nie chcialabym z tego wzgledu, ze mialam juz operacje na przydatkach i mimo, ze naprawde krotko dochodzilam do siebie, to do konca zycia tego nie zapomne - blizna na 10 cm, a tylko laparoskopia (pekniety jajnik, krwawienie do otrzewnej). Nie chce nastepnej i znowu przezywania tego wszystkiego na nowo. Bol wtedy byl taki, ze z porodowymi tez sobie poradze - 16 godzin cierpienia takiego jak nigdy w zyciu, a w koncu porod to nie tylko bol to tez malenstwo, ktore pojawi sie na swiecie
Podziel się: